Razem będzie raźniej
Bratnia Redakcja Gościa Niedzielnego poinformowała o wzroście sprzedaży tytułu do poziomu ponad 112 tys. egzemplarzy. Pozostając z szacunkiem, szczerze gratulujemy dotychczasowej pracy i życzymy dołączenia do czołówki czasopism religijnych w Polsce, bo tam Niedziela czuje się nieco samotnie, mając sprzedaż o 1/3 większą (przy nakładzie ok. 195 tys. ok. 14% zwrotów). We dwójkę zawsze będzie raźniej.
Gorączka
Prezydencki minister Dariusz Szymczycha nie widzi nic dziwnego w tym, że Marek Belka premieruje z ramienia koalicji, choć jednocześnie jest w opozycji. Szymczycha takie dziwne zachowanie tłumaczy gorączką przedwyborczą u premiera. To może by Belce zaaplikować polopirynkę, żeby gorączkę zbić i nie robić ludzi w balona...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zagłaskany
Reklama
Do grona osób represjonowanych przez komunistów doszlusował przed wyborami prezydenckimi Marek Borowski - niedawny luminarz SLD. Borowskiego prześladowano strasznie w 1968 r., tak bardzo, że za karę musiał dżinsy sprzedawać w sklepie, a jakby tego było mało, to komuniści chcieli mu jeszcze dać przydział na mieszkanie - to też było częścią kary, jak się domyślamy (Rzeczpospolita, 2-3 maja). Do tej pory byliśmy przekonani, że działalność SB polegała na uprzykrzaniu życia. Teraz okazuje się, że stosowaną metodą było również umilanie życia. Strzelamy, że następnymi osobami, którym SB umilała życie i w związku z tym czuły się niekomfortowo, będą gen. Kiszczak i gen. Jaruzelski. Kolejność dowolna.
Piewca
Po roku funkcjonowania rząd zapiał w zachwycie nad sobą i swoimi osiągnięciami. W telewizji, z ust premiera, usłyszeliśmy, jak to jest dobrze, cudownie i wspaniale. Zdziwiony spojrzałem na zegarek, bo pomyślałem, że to Dobranocka, ale było już grubo po siódmej. Chwyciłem się ostatniej deski ratunku, zerkając na kalendarz, ale i tam po 1 kwietnia ani śladu. Wychodzi na to, że Marek Belka mówił na serio.
Genialna diagnoza
Po 10 latach urzędowania prezydent Aleksander Kwaśniewski odkrył Amerykę, dochodząc do wniosku, że Polska potrzebuje normalności i stabilności (Dziennik Zachodni, 4 maja). Diagnoza iście genialna. Godna męża stanu.
Chude lata
Krzysztof Janik wyjaśnił, że SLD nie chce rozwiązania Sejmu, bo pali się do pracy, a tej jest dużo. No, wyobrażamy sobie. Jakieś rady nadzorcze poobsadzać, coś tam jeszcze sprywatyzować... Po prostu zabezpieczyć się na chudsze lata.