Przed przypadającym 26 stycznia Światowym Dniem Trędowatych przedstawiciele osób dotkniętych tą chorobą zaapelowali do papieża Franciszka o to, by Kościół katolicki pomógł im zwalczać dyskryminację trędowatych, motywowaną ich chorobą.
Jeszcze w grudniu ub.r. wysłali oni list do papieża, który nazwał trądem karierowiczostwo w Kościele i stwierdził, że „dwór jest trądem papiestwa”. Yohei Sasakawa, ambasador dobrej woli Światowej Organizacji Zdrowia ds. eliminacji trądu oraz przedstawiciele organizacji skupiających ludzi dotkniętych tą chorobą z Brazylii, Etiopii, Ghany, Indii, Indonezji, Japonii, Kolumbii, Korei Południowej i USA wskazali, że używanie przez papieża nazwy „trąd” jako metafory czegoś negatywnego lub skorumpowanego przyczynia się do „utrwalenia stereotypów” związanych z tą chorobą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Co roku na świecie na trąd, znany też jako choroba Hansena, choruje 230 tys. kolejnych osób. Choć jest to choroba uleczalna, to ludzie nią dotknięci bywają nadal dyskryminowani i marginalizowana w wielu częściach świata. W 2010 r. ONZ przyjęła rezolucję ws. eliminacji dyskryminacji osób chorych na trąd i ich rodzin. Dołączone do niej Zasady i Wskazówki wzywają do nieużywania poniżającej terminologii, przedstawiania trędowatych w sposób godny i wskazują na rolę, jaką mogą odegrać w tym dziele przywódcy religijni przez swe nauczanie.
Sygnatariusze grudniowego listu oczekują od papieża, że w związku ze Światowym Dniem Trędowatych Kościół katolicki wezwie do położenia kresu stygmatyzacji i dyskryminacji osób dotkniętych tą chorobą, w tym także używania dyskryminującego ich języka. - Wszyscy jesteśmy gotowi połączyć siły z Waszą Świątobliwością w walce z etykietkami, które utrwalają piętno [ciążące na trędowatych - KAI] - napisali do Franciszka przedstawiciele trędowatych.