Jaki jest główny problem Kościoła? Gender! W szczególności Kościoła w Polsce, rzecz jasna. Bo sprzeciw duchownych wobec gender wynika z tego, że chcą zatuszować afery pedofilskie, których jest pełno w każdej parafii, w każdej zakrystii, na każdej plebanii. Przesada? Ależ skąd! Taki obraz Kościoła lansują dzisiaj media głównego nurtu. Co jeśli ktoś im uwierzy? Ano nic. Poza tym, że pozostanie niedoinformowany. I to mocno.
Reklama
Debata na temat gender, jaka miała ostatnio miejsce w Sekretariacie Episkopatu w Warszawie, przyniosła twarde dowody na to, że rzeczywistość wygląda jednak nieco inaczej, a Kościół jest tak naprawdę otwarty na rzetelną rozmowę na ten temat. I to z różnymi środowiskami. Bo uczestniczyli w niej zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy tej ideologii. I cokolwiek by mówić na ten temat, pewne jest jedno: że to nie Kościół w Polsce wymyślił gender. Jak dowodził w swym wystąpieniu ks. dr Leszek Woroniecki, gender jest przedmiotem bardzo ożywionej dyskusji w wielu krajach Europy, i reakcji często dużo ostrzejszych niż w Polsce. Biskupi hiszpańscy na przykład w dokumencie „Prawda ludzkiej miłości” z 2012 r. analizowali ideologię gender stwierdzając, że prowadzi ona do kultury, która nie rodzi życia, ale śmierć. W podobnym tonie wypowiadali się biskupi Kostaryki. Biskupi słowaccy przestrzegali wiernych przed ideologią gender w liście pasterskim czytanym, w pierwszą niedzielę adwentu 2013 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak przypominał ks. Woroniecki, głos zabierali również biskupi Szwajcarii. 10 grudnia 2013 r. biskup Chur, Vitus Huonder, napisał list „Gender - teoria ogromnego kłamstwa”. Także we Francji od kilku już lat trwa bardzo intensywna kampania społeczna przeciwko ideologii gender i próbom wprowadzenia jej do szkół podstawowych (podpisany był już dekret o nauczaniu w szkołach podstawowych od 1 września 2013 r. zgodnie z teoriami gender; na skutek masowych protestów dekret ten cofnięto). Prelegent zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt: że oto ideologia gender stała się metodą nowej kolonizacji Ameryki Łacińskiej, Zachód bowiem kolonizuje naturę ludzką, wywierając coraz większe naciski na rządy poszczególnych krajów, by zmieniały ustawodawstwo dotyczące prokreacji, życia i rodziny. Też warto pamiętać, że 28 grudnia 2013 r. prezydent Ekwadoru Rafael Correa wypowiedział się jednoznacznie przeciwko ideologii płci.
Sprzeciw Kościoła wobec gender nie jest więc obroną Kościoła, ale - jak słusznie zauważył bp Wojciech Polak - obroną człowieka i społeczeństwa. I tego się trzymajmy, jeśli nie chcemy dyskutować o gender na poziomie abstrakcji.