W Niedzieli z datą 10 kwietnia 2005 r. zamieściłem tekst pt. Odszedł Pasterz Dobry. Było to nawiązanie do hymnu mówiącego o Chrystusie - Dobrym Pasterzu. W tych słowach zawiera się bardzo wiele. Poznaliśmy Ojca Świętego właśnie jako Dobrego Pasterza, który przez ponad 26 lat przewodził Kościołowi Bożemu na ziemi. To Papież Pielgrzym, bo był właściwie wszędzie na globie ziemskim. Odwiedzał ludy i narody, biednych, zniewolonych, ale także bogatych, tych wszystkich, którzy potrzebowali Jego słowa, które pouczało, napominało, które było słowem głosiciela Ewangelii.
Ojciec Święty Jan Paweł II, rozpoczynając swój pontyfikat - pamiętam to z października 1978 r. - wypowiedział słowa: „Nie lękajcie się!”. Obejmował nimi wiek XX i wybiegał już do wieku XXI, myślą i sercem będąc przy milionach ludzi, którzy się bali, bo mieli w pamięci swoich bliskich, którzy ginęli w obozach koncentracyjnych, łagrach, na wojnach, którzy byli prześladowani, bici, torturowani. Wiek XX to zły wiek - mówił poeta Roman Brandstaetter. Ojciec Święty zaapelował do ludzkości: „Nie lękajcie się. Musicie czuć się wolni i bezpieczni, bo jest z nami Chrystus, nasz Bóg i Ojciec. A jeśli mamy Ojca, nie możemy się bać!”. W tej myśli streszcza się przesłanie Jana Pawła II do wszystkich chrześcijan, które zawsze było czytelne dla wszystkich ludzi na ziemi.
Ten Dobry Pasterz miał doskonałą orientację, jak wygląda sytuacja człowieka na świecie. Bardzo się tym przejmował. Niejednokrotnie w swoich wypowiedziach dawał znać, że interesują go wszyscy ludzie, a zwłaszcza prześladowani, którzy żyją na terenach objętych wojną, gdzie panuje nieszczęście i głód. Wszędzie tam był, starał się być obecny fizycznie, ale zawsze był obecny przede wszystkim duchowo, przeżywając troski i radości Pasterza Kościoła powszechnego.
Odszedł Papież Polak, nasz Brat, człowiek nam bardzo bliski, którego tak bardzo ukochaliśmy, który nas podtrzymywał na duchu, szczególnie podczas swych ośmiu pielgrzymek, który z nami był w chwilach trudnych, m.in. w czasie stanu wojennego, jeszcze w okresie panowania komunizmu. Jan Paweł II mówił do nas i za nas, mówił jasno i otwarcie, żeby władze ówczesnego reżimu wiedziały, po której stronie stoi. Do końca był ze swoim narodem. Bolał nad tym, co w Ojczyźnie było złe, interesował się losami naszego narodu na tle świata i innych narodów. Bolał nad wewnętrznym stanem Polski. Dobrze pamiętamy, jak mówił, że najbardziej potrzeba nam ludzi prawego sumienia... Odszedł Papież, który budził naszą świadomość narodową, patriotyczną, chrześcijańską, który pobudzał polską kulturę. Pozostawia wielką naukę i przykład. Zostawia siebie dla Kościoła, a także dla Polski, dla nas wszystkich.
Gdy kroczymy dziś za Jego trumną, wiedzmy jednak, że to nie grób, ale kołyska. Ze spuścizny tego wielkiego Papieża powinien narodzić się nowy człowiek, który będzie żył tym wszystkim, co z miłości do Boga i do niego osobiście zostało mu zaproponowane.
Żegnamy Ojca Świętego Jana Pawła II z wielką nadzieją.
Pomóż w rozwoju naszego portalu