– To niezwykły dar i przywilej móc pełnym głosem i w pełnej harmonii śpiewać o tych wielkich tajemnicach, kiedy Bóg zszedł na ziemię. Chcemy jeszcze raz ogłosić, że Bóg się rodzi, a moc truchleje – podkreślił prowadzący koncert Darek Madejski.
Maciej Orman/Niedziela
Oprócz polskich kolęd można było usłyszeć dźwięki i słowa kaszubskich pastorałek w opracowaniu Edwarda Pałasza, a także melodie z Niemiec, Francji, Ukrainy, Hiszpanii czy Stanów Zjednoczonych. W końcu, jak przypomniał prowadzący, „Jezus narodził się dla całego świata i to przełomowe wydarzenie jest opowiadane w tysiącach języków”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Atmosfera kolędowania jest zawsze nieco inna, bo zawsze jest inna publiczność. To jest ważne – przyznał tuż po koncercie Janusz Siadlak. Wskazał również na fakt, że podczas koncertów chór dokonuje różnych interpretacji. – To dla nas jest dobrym doświadczeniem, a dla publiczności nowym przeżyciem – zaznaczył dyrygent.
Maciej Orman/Niedziela
– Bardzo mi się podobało. Wielokrotnie byłam już na koncertach chóru Collegium Cantorum. Podziwiam pasję pana dyrygenta i wszystkich solistów. W tej chwili dzięki jego zaangażowaniu, hartowi i oddaniu temu, co robi, ma znaczący chór w naszej częstochowskiej kulturze – dzieliła się wrażeniami jedna z parafianek.
Maciej Orman/Niedziela
Dodała, że kościół Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie to odpowiednie miejsce na koncert. Po pierwsze, charakteryzuje się dość dobrą akustyką. Po drugie, skupia parafian. – Z przyjemnością się tu przyjdzie – podsumowała.