Kompozycja Perugina Zmartwychwstanie powstała w rzymskim okresie twórczości artysty, dziś znajduje się w apartamentach papieskich na Watykanie, w papieskiej Bibliotece. Ojciec Święty Jan Paweł II często bywa fotografowany z tym obrazem w tle.
Dzieło Perugina jest doskonałe w swej harmonijnej strukturze. Chrystus Zmartwychwstały unosi się w mandorli (włoskie mandorla - znaczy migdał; określenie to stosowane jest w sztuce w odniesieniu do nimbu w tym kształcie), delikatny i majestatyczny, spowity w purpurowy płaszcz, trzyma w dłoni sztandar zwycięstwa nad śmiercią, adorują Go dwa fruwające anioły. Poniżej, wokół uchylonej marmurowej grobowej tumby, symetrycznie umieszczeni są śpiący żołnierze w barwnych strojach. Wszystkiemu towarzyszy świąteczny, z rozległą perspektywą, umbryjski pejzaż. Scena ta emanuje mistycyzmem.
Perugino, a właściwie Pietro Vannucci, urodzony w Perugii (Umbria) ok. 1448 r., umiera w Fontignano, też w Umbrii, w 1523 r. Jest uczniem Verrocchia, a nauczycielem wielkiego Rafaela. Należy do mistrzów renesansu, choć wydaje się być nieco zapomniany.
Giorgio Vasari (1511-74), wybitny malarz i architekt, „ojciec nowożytnej historii sztuki”, w swoim dziele zatytułowanym: Żywoty najsławniejszych malarzy, rzeźbiarzy i architektów charakteryzuje z uwagą twórczość Perugina. Dzieło Vasariego ustala poglądy na sztukę renesansu. W literaturze włoskiej, i nie tylko, Żywoty należą do dzieł klasycznych. Do dziś mają znaczenie fundamentalne dla prawdziwego poznania sztuki renesansu; cytaty, które przytaczam, pochodzą z Żywotów w tłumaczeniu Karola Estreichera z 1980 r.
Vasari tak charakteryzuje Perugina:
„Żywot Pietra Perugina malarza - (...) W skrajnej biedzie wyruszył on do Florencji, aby dojść do jakiegoś stanowiska (...). I udało mu się to, bo właśnie tam dzieła jego ręki osiągnęły najwyższą wartość (...). Już po kilku latach Perugino zyskał rozgłos już nie tylko we Florencji. W całych Włoszech kupowano jego obrazy, a także we Francji, w Hiszpanii (...). Uważane za znakomite, były wysoko cenione i poszukiwane przez kupców, by wysłać je za granice, z wielkim dla niego pożytkiem i zarobkiem. (...) Z pewnością kolory były dobierane przez Perugina z dużą umiejętnością i to zarówno przy malowaniu fresków, jak i obrazów olejnych. (...) Taką sławę zyskało imię Piotra we Włoszech, że został sprowadzony przez papieża Sykstusa IV do Rzymu, aby ku większej swej chwale pracował w kaplicy papieskiej, w towarzystwie innych znakomitych artystów”.
Zaproszenie Perugina do Rzymu, do dekorowania Kaplicy Sykstyńskiej, nastąpiło ok. 1479 r. Freskami przez niego namalowanymi i zachowanymi w Sykstynie są m.in.: Przekazanie kluczy św. Piotrowi i Historia Mojżesza.
Później artysta, pomimo sukcesów w Rzymie, wraca do Perugii i tam już pozostaje, tworząc do końca życia.
Za jedno z jego najlepszych dzieł uchodzi Życie św. Bernarda (obecnie w zbiorach Starej Pinakoteki w Monachium). Ale wszystkie jego dzieła odznaczają się autentycznym artyzmem, nasyconym kolorytem (specjalnie głębokie czerwienie i zielenie). On też jest mistrzem pejzażu opiewanej przez siebie Umbrii.
Jego portrety, np. młodego mężczyzny Francesca delle Opere, odznaczają się świetną charakterystyką modela i żywością wyrazu; koncentrują uwagę. Natomiast liczne postacie występujące w kompozycjach figuralnych Perugina są harmonijne, wytworne i emanują specyficznym czarem; szczególnie piękne są jego anioły.
Stary mistrz, nieco zapomniany przez współczesnych, znowu oczarowuje niezwykłym nastrojem swoich dzieł. Twórczość Perugina wprowadza w obszary oryginalnego, intensywnego piękna.
Współcześni zarzucali Peruginowi, że pod koniec życia popadł w brzydką manierę i czasami, bez potrzebnego zaangażowania, powielał swoje kompozycje i nie rozwijał możliwości poznawczych; po prostu zatrzymał się na pewnym etapie. Tak niestety bywa, kiedy zbytnia popularność zmusza niejako artystów do powtarzania dzieł w wielu egzemplarzach. Tak w istocie stało się też z Peruginem.
Dzisiaj jednak, kiedy znowu przypominamy tego twórcę, jego dzieła wywołują podziw, są niezwykłe i zapadają w wyobraźnię jako twory o zupełnie odrębnej, własnej wizji piękna. Wobec tej wizji, tak intensywnej, współczesny człowiek staje bezradny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu