„Wokół Statutu Kaliskiego” – to tytuł panelu dyskusyjnego, który odbył się w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi w ramach łódzkich obchodów Dnia Judaizmu w Kościele Katolickim. W panelu obok arcybiskupa Grzegorza Rysia wzięli udział Joanna Podolska – dyrektor Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi oraz Dawid Szychowski – Rabin Łodzi.
O historycznym spojrzeniu na Statut Kaliski – jako prawie protekcyjnym wzorowanym na dokumentach papieskich mówił historyk Kościoła – ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pierwszym papieżem, który wydał dokument odnoszący się do praw Żydowskich w społeczności chrześcijańskiej był Papież Grzegorz Wielki - dokument papieski wydany w 598 był skierowany do biskupa Palermo, który zajął dwie synagogi w mieście i postanowił je konsekrować. Ojciec Święty nakazał biskupowi oddać synagogi Żydom. Tak, jak Żydom nie wolno domagać się w ich synagogach nowych przywilejów, tak nie wolno kwestionować tych, które są już im gwarantowane przez prawo - czytamy w zapisach Bulli. Począwszy od XII wieku mamy serię papieży, którzy wydają dokumenty rozpoczynające się od tych dwu słów – „tak - jak”. Papieże chcący podkreślić autorytet swojego nauczania odwoływali się do dokumentu Grzegorza Wielkiego.- tłumaczył duchowny.
Reklama
Dokumenty przyznające prawa społeczności Żydowskiej były - Bullami Protekcyjnymi, które zawierały między innymi takie prawa: postanawiamy, żeby żaden chrześcijanin nie przymuszał ich do Chrztu jeśli tego nie pragną i nie chcą. Owszem jeśli ich wolna przyjęcia chrześcijaństwa jest obecna, to nie można im robić żadnej przeszkody. Żaden chrześcijanin, bez osądu władzy powszechnej niech nie waży ich zabijać i zabierać ich dóbr. – cytował dokument papieski arcybiskup łódzki. – Żydzi w drabince średniowiecza są wyżej niż poganie, bo mają prawo do własności, do czego nie mieli prawa poganie. Postanawiamy, żeby w czasie celebracji ich świąt nie ośmielił się im nikt przeszkadzać, rzucając w nich kamieniami, ani nie zmuszać ich do prac służebnych w czasie ich świąt. Zakazujemy - z całą mocną - by nikt nie naruszył cmentarzy żydów i nie wykopywał ciał ich zmarłych chcąc się wzbogacić. Gdyby ktoś sprzeciwił się temu postanowieniu to zaciąga na siebie ekskomunikę i nie przyjaźń Piotra i Pawła. Taki wykaz praw powraca w wielu innych dokumentach papieskich. - zauważył duchowny.
Jak zauważył historyk średniowiecza - władcy świeccy postanowili papieskie postanowienia opatrzeć swoją sankcją – przed Polską uczyniło to trzech władców Europejskich. W Polsce, w 1264 – Książe Kaliski - Wielkopolski Bolesław Pobożny – wydał Statut Kaliski składający się z 38 paragrafów, w którym, w każdym z nich są zagwarantowane minimalne prawa Żydów w społeczności chrześcijańskiej. Statut zaczyna się od praw Żydów w sądzie, przez ochronę ich majątku, ochronę zdrowia i życia, cmentarzy, czy szkoły. Statut gwarantuje prawo żydowskich rodziców do wychowywania swoich dzieci w swojej wierze, ochronę świąt żydowskich, majątku i stanu posiadania. Natomiast paragraf 30– wedle konstytucji papieża - w imieniu Ojca Świętego surowo zakazujemy, by nie byli obwiniani o to, że używają ludzkiej krwi – bo wedle Biblii nie mogą używać żadnej krwi. - Statut przynosi nam chlubę w granicach, jakie były gwarantowane w społeczności chrześcijańskiej w średniowiecznym świecie. – zakończył duchowny.
Spojrzenie artystyczne na Statut Kaliski – wg Artura Szyka – zaprezentowała Joanna Podolska – dyrektor Centrum dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi.
Reklama
Jak podkreśla prelegentka pierwszy polski dokument przyznający społeczności Żydowskiej prawa – został zilustrowany w 1926 roku przez łódzkiego artystę Artura Szyka, który zrobił to w zupełnie wyjątkowy sposób. Dzieło to zostało – jak zaznacza sam autor – stworzone na chwałę Polski. Artystyczne przedstawienie tego dokumentu miało za zadanie pokazać światu, że Polska należała do tych krajów, które jako jedne z pierwszych dały przywileje Żydom. - podkreśla Joanna Podolska.
- Statut Kaliski autorstwa Artura Szyka tworzy 45 luźnych kart, na których artysta przedstawił w formie miniatur polsko- żydowskie dzieje od XIII wieku, kiedy przywilej został nadany Żydom, poprzez udział Żydów w polskich walkach narodowo – wyzwoleńczych, aż po ich obecności w Legionach Piłsudskiego. Jedna z plansz jest dedykowana jest rodzinnej Łodzi – tłumaczy dyrektor Centrum Dialogu Marka Edelmana.
Dzieło łódzkiego artysty – znajduje się w Nowym Yorku i od lat 30 nie było nigdzie eksponowane. W 1932 roku powstało 30 kopii tego dzieła, które zostały wręczone w prezencie ważnym osobistościom Polski i świata. Pierwszą kopię Statutu Kaliskiego Artura Szyka otrzymał Józef Piłsudski oraz Ignacy Paderewski. W 2012 roku powstała popularna Statutu Kaliskiego, która jest powszechnie dostępna i to właśnie tę kopię spalono – 11 listopada 2021 roku w Kaliszu. Co miało oznaczać to wydarzenie i czemu miało służyć? – na te pytania nie potrafię odpowiedzieć – mówi prelegenta.
Ostatnim wystąpieniem podczas łódzkiego panelu było przedłożenie Dawida Szychowskiego – Rabina Łodzi, który wychodząc od tekstów Biblijnych wskazał na to, że Naród Żydowski, żyjąc w rozproszeniu – diasporze – zawsze będzie obcym wśród społeczności, w której żyje.
Reklama
- Dlaczego naród żydowski nie chce zanurzyć się w danym narodzie w jakim przebywa? Dlaczego jest niechęć, by tak robić? – pytał Rabin Łodzi. - Żydowska tradycja jest monoteistyczna – dlatego ktoś, który wierzy w Jednego Boga – przeżywa trudności związane z życiem w świecie pełnym sprzeczności. Życie ludzkie składa się z dwóch czynników – życia normalnego i życia duchowego, które bardzo trudno jest połączyć. - tłumaczył.
Prelegent podkreślił, że - by żyć życiem świętym, trzeba odciąć się od życia doczesnego. Wszyscy, którzy utrzymają tożsamość diaspory nie dbają o to, co doczesne, ale żyją w odniesieniu do tego, co święte. Nieczystość tego świata wynika z tego, że Bóg się wycofał. W nieporządku porządku natury widzimy mnóstwo okrucieństwa i zła, pełnię dobra, harmonii i piękna odnaleźć możemy w Bogu i przyszłym świecie. – dodał.
- Nadanie Statutu Kaliskiego jest obowiązkiem chrześcijanina, gdyż wynika z miłość Boga i bliźniego. Z perspektywy żydowskiej, nie ma wielkiego sentymentu do tego dokumentu. – zaznaczył łódzki Rabin.
Dzisiejszy panel to druga odsłona łódzkich obchodów XXV Dnia Judaizmu w Kościele Katolickim. Wczoraj w namiocie ustawionym w Łodzi przy ul. Zgierskiej 27 – w miejscu nieistniejącej już dziś Synagogi Bałuckiej – wierni Kościoła Rzymskokatolickiego oraz członkowie Łódzkiej Gminy Żydowskiej spotkali się na celebracji Tu bi-Szwat - żydowskiego Noworocznego Święta Drzew. Podczas uroczystości haggadę święta wygłosił Rabin Szychowski – Rabin Łodzi, a pochwałę Stwórcy i stworzenia opisaną w Pieśni Słonecznej św. Franciszka z Asyżu omówił abp Grzegorz Ryś – metropolita łódzki.