Reklama

Polska

Tematem roku duszpasterskiego 2014/2015 będzie nawrócenie

[ TEMATY ]

rok duszpasterski

nawrócenie

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kapłan głoszący innym pojednanie z Bogiem, pierwszy powinien je przyjąć, żyć jako pojednany z Bogiem, z ludźmi, z samym sobą – mówił ks. prof. Stanisław Haręzga z Wydziału Teologicznego KUL w poniedziałek podczas obrad Komisji Duszpasterstwa KEP w Warszawie. W wykładzie wprowadzającym w tematykę roku duszpasterskiego 2014/2015 wyjaśnił, że nawrócenie wiernych wymaga głoszenia podstawowych prawd Ewangelii tak, by żyli Ewangelią cały czas, a nie tylko „od spowiedzi do spowiedzi”. Wyjaśniając na wstępie teologiczny sens terminu „nawrócenie”, ks. Haręzga przypomniał, że już w językach biblijnych oznaczał on „odwrócenie się od zła i zwrócenie się do Boga”, co staje się punktem wyjścia do nowego początku życia człowieka.

Dalej tłumaczył, że nawrócenie wpisane jest w naturę Kościoła, o czym wspominają dokumenty soborowe. Kościół jest święty, ale cały czas potrzebuje oczyszczenia, nieustannie podejmuje pokutę i odnowę. Dotyczy to zarówno wspólnot wiernych, jak i ich indywidualnego życia moralnego – wskazał prelegent.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prawdziwe nawrócenie obejmuje całą postawę człowieka, nie jest tylko czynem widocznym zewnętrznie, polega na przemianie wewnętrznej, w którą zaangażowane są wszystkie ludzkie siły. Cała taka przemiana nie jest jednak efektem osobistych starań człowieka, ale owocem spotkania ze słowem Bożym, które prowadzi do nowej relacji z Bogiem. Prowadzi zatem do nowego życia, zgodnie z wolą Bożą, choć w ramach powołania realizowanego przez człowieka.

Pierwsze nawrócenie to (z wyjątkiem niemowląt) przejście w sakramencie chrztu ze stanu niewiary do stanu wiary. Każde następne nawrócenie dokonujące się w życiu chrześcijanina – tłumaczył ks. Haręzga - zawsze potrzebuje wcześniejszego głoszenia i przyjęcia kerygmatu – zbawczego przesłania zawartego w Biblii, zawierającego obietnicę zbawienia i wzywającego człowieka do wiary i przemiany życia w Bogu, który jest miłością.

Reklama

- Głoszenie tego zbawczego orędzia jest niezbędnym aktem, by w człowieku mogło dokonać się prawdziwe nawrócenie do Boga, wejście w nowy, paschalny styl życia – podkreślał prelegent. Każdy duszpasterz winien czuć się sługą Boga w otwieraniu ludziom oczu i serc na Jego miłość, ciągle gotową do przebaczania grzechów, wyzwalania z niewoli zła. Jedynie głoszenie chrześcijańskiego kerygmatu daje grzesznikowi szansę, by usłyszał powody, dla których warto zmienić swoje życie i bardziej związać je z Chrystusem.

Zdaniem ks. prof. Haręzgi, można obecnie zaobserwować wielką potrzebę wewnętrznego nawrócenia się ludzi na właściwe myślenie, wartościowanie i postrzeganie rzeczywistości, w której żyją. – Wielu ochrzczonych nie myśli po chrześcijańsku, nie realizuje swojego życia według Bożego zamysłu, ale według tego, co się liczy w świecie. Dotyczy to ludzi świeckich, ale i duchownych. Widać to w wypowiedziach m.in. polityków – skonstatował teolog z KUL.

Przywołał przy tym - jako szczególnie dziś aktualne - słowa św. Pawła Apostoła o tym, by chrześcijanie przemieniali siebie poprzez odnawianie myślenia tak, by móc nieustannie rozpoznawać wolę Bożą. – To jest fundament życia moralnego chrześcijan – dodał ks. Haręzga.

Wyjaśnił, że zewnętrzna sfera pokuty, nawet jeśli łatwiejsza, wymaga kontroli i troski. – Może bowiem zdarzyć się tak, że przez zewnętrzne praktyki pokutne chcemy narzucać Bogu swoje rozwiązania, poprawiać się według własnego scenariusza, nie przyjmując logiki Ewangelii. Nie można też nawrócenia ograniczać do samego wnętrza, pomijając nawet najlżejsze formy pokuty. Bez nich nawrócenie nie będzie autentyczne i skuteczne – stwierdził ks. prof. Haręzga.

Jednak uzdrawiająca moc nawrócenia u wielu chrześcijan działa na krótką metę. Przejawia się to w tym, że niedługo po odwróceniu się od zła, uzyskaniu rozgrzeszenia w sakramencie pokuty, wracają oni do popełniania tych samych grzechów - ubolewał wykładowca KUL. Oznacza to nietrwałość przemiany, jaka się w człowieku dokonała. – Gdzie jest przyczyna takiego stanu rzeczy? W grzeszniku, który odwrócił się od zła, uwolnił się od niego w sakramencie pokuty, postanowił żyć zgodnie z wolą Boga, ale w głębi swego serca nie stanął radykalnie przy Chrystusie i Ewangelii – wyjaśnił prelegent.

Reklama

- Wierzyć w Ewangelię oznacza wierzyć w Jezusa. Nie chodzi tylko o przyjęcie Ewangelii jako prawdy życia, ale raczej pełen ufności osobowy związek z Nauczycielem – dodał teolog. Tylko taka postawa gwarantuje życie w stałym nawróceniu.

Wysiłki duszpasterskie powinny zatem zmierzać ku temu, by utrwalać nawrócenie wśród wiernych, ucząc ich żywej wiary. Duszpasterze muszą wiernym pomagać, by każdy akt ich osobistego nawrócenia prowadził do pogłębiania relacji z Chrystusem, mocniejszego opowiedzenia się za Ewangelią w realizowaniu swojego powołania. Najlepszym sposobem w jak najdłuższe trwanie w tej postawie zawsze będzie uczenie ich korzystania ze słowa Bożego i Eucharystii. Jest oczywistym, że zależą od tego stopień nawrócenia i jakość wiary – podkreślił ks. prof. Haręzga.

Podsumowując, zaznaczył, że każdy program duszpasterski w pierwszym rzędzie odnosi się do samych duszpasterzy. - Kapłan jako szafarz sakramentu pojednania, pomagając innym w korzystaniu z Bożego miłosierdzia, najpierw sam musi zadbać o własne nawrócenie. Skuteczność jego pasterskiej posługi zależy bowiem od ciągłego wybierania Jezusa Chrystusa, radykalnego naśladowania Go zgodnie z Ewangelią. Głoszący innym pojednanie z Bogiem, sam pierwszy winien je przyjąć, żyć jako pojednany z Bogiem, z ludźmi, z samym sobą – tłumaczył prelegent.

W roku duszpasterskim 2014/2015 obowiązywać będzie tematyka „Nawrócenie – czas oczyszczenia i oświecenia” oraz hasło „Nawróćcie się i wierzcie w Ewangelię”. Zdaniem ks. prof. Haręzgi, w tym roku duszpasterskim kapłani powinni bardziej docenić swoją spowiedź, jej częstość i jakość. – Problematyka ich posługi w sakramencie pokuty i pojednania winna też znaleźć należne miejsce w ramach permanentnej formacji kapłańskiej, w tym m.in. podczas rekolekcji, kongregacji czy różnych spotkań duszpasterskich – powiedział.

Reklama

Przepowiadanie kościelne musi być na wskroś kerygmatyczne. Samo nawoływanie do pokuty, uprawianie moralizatorstwa budzi niechęć, gdyż nie jest głoszeniem zbawczego orędzia, a tylko ono otwiera na miłość Boga, pozwala zobaczyć grzech, przyjąć Boże przebaczenie. Tylko trwałe głoszenie kerygmatu, podstawowych prawd Ewangelii, może się przyczynić do systematycznej formacji wiernych, do życia w ciągłym nawróceniu, a nie tylko od spowiedzi do spowiedzi – wyjaśnił ks. prof. Haręzga.

Zadaniem duszpasterzy powinno być też uczenie wiernych modlitewnej lektury Pisma Świętego, co jest uzupełnieniem dla kerygmatu i oznacza osobisty kontakt ze słowem Bożym. – Pod tym względem jest jeszcze w Polsce bardzo wiele do zrobienia – dodał prelegent.

Wreszcie rok duszpasterski poświęcony nawróceniu musi też uwrażliwić kapłanów na jakość i styl ich posługi w konfesjonale. Warto dołożyć starań, by podczas spowiedzi, zgodnie z obrzędami pokuty, częściej korzystali ze słowa Bożego. Pomijanie go redukuje sakrament do czynności spowiednika i penitenta – stwierdził ks. Haręzga.

Z tym wnioskiem w dyskusji zgodził się bp Edward Dajczak. – Trzeba wchodzić do konfesjonału z Pismem Świętym, to wcale nie wydłuża spowiedzi. Zamiast moralizować, wystarczy przeczytać słowa Pana Jezusa. To jest skuteczne – wyjaśnił.

2014-01-21 08:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ciągle mocny akcent stawiamy na wiarę

Niedziela sandomierska 48/2013, str. 7

[ TEMATY ]

rok duszpasterski

Ks. Adam Stachowicz

Czym był Rok Wiary w diecezji sandomierskiej, o planach na nadchodzący czas oraz priorytetach w nowym roku kościelnym z dyrektorem Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego ks. Wiesławem Surmą, rozmawia ks. Adam Stachowicz

KS. ADAM STACHOWICZ: – W ubiegłą niedzielę zakończyliśmy w Kościele Rok Wiary. Gdybyśmy pokusili się o podsumowanie – co szczególnego udało się zrobić w naszej diecezji?

CZYTAJ DALEJ

Mało znane fakty z życia św. o. Maksymiliana Marii Kolbego

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Maria Kolbe

Archiwum Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie

o. Maksymilian Kolbe

o. Maksymilian Kolbe

O. Maksymilian Maria Kolbe - założyciel Rycerstwa Niepokalanej, miesięcznika „Rycerza Niepokalanej”, Radia Niepokalanów oraz klasztoru w Niepokalanowie, a jednocześnie pasjonat kosmosu oraz militariów, znawcy mediów, misjonarza i męczennika. Franciszkanin dobrowolnie przyjął śmierć głodową w obozie Auschwitz-Birkenau ratując współwięźnia - Franciszka Gajowniczka.

Rajmund Kolbe urodził się 8 stycznia 1894 roku w Zduńskiej Woli. Wstąpił do zakonu franciszkanów we Lwowie, gdzie otrzymał imię Maksymilian. Studia w Rzymie zakończył obroną dwóch doktoratów (z filozofii i teologii), tam również założył stowarzyszenie „Rycerstwo Niepokalanej”. Po powrocie do Polski powołał do życia klasztor Niepokalanów (zwany „Grodem Maryi”) we wsi Paprotnia (gmina Teresin, woj. mazowieckie) oraz zaczął wydawać pismo „Rycerz Niepokalanej”.

CZYTAJ DALEJ

Maryja z „ciałem i duszą” została wzięta do nieba – co oznacza uroczystość Wniebowzięcia NMP?

2024-08-15 10:09

[ TEMATY ]

Maryja

Wniebowzięcie NMP

Matka Boża Zielna

Adobe Stock

Wiara we wniebowzięcie Maryi obecna jest od pierwszych wieków chrześcijaństwa, choć stała się ona dogmatem dopiero w 1950 r. i to tylko w Kościele zachodnim. Sensem tego święta nie jest docenienie zasług Maryi, ale nadzieja, że tak jak Maryja, mamy szansę uczestnictwa w chwale nieba w całej pełni: wraz z „ciałem i duszą”. A nastąpi to ostatecznie po Zmartwychwstaniu. W tym roku uroczystość Wniebowzięcia jest szczególną okazją do modlitwy o pokój na Bliskim Wschodzie - o co proszą franciszkanie z Kustodii Ziemi Świętej.

Wniebowzięcie Maryi - jak stwierdza Katechizm Kościoła Katolickiego - jest "szczególnym uczestniczeniem w Zmartwychwstaniu Jej Syna i uprzedzeniem zmartwychwstania innych chrześcijan". Wniebowzięcie Maryi nie wskazuje więc jedynie na wyjątkową rolę Maryi w historii zbawienia, ale jest światłem dla każdego wiernego i dla całego Kościoła, w którym możemy lepiej zrozumieć to, ku czemu zmierzamy. Maryja jest figurą Kościoła, a to znaczy że w Niej zrealizowało się to, co - dzięki Bożemu miłosierdziu - może zostać zrealizowane w każdym z nas, jak np. bycie w niebie ciałem i duszą. Maryja tą drogą idzie jako pierwsza. Dogmatyczne sformułowanie o zabraniu Maryi z „duszą i ciałem” do nieba oznacza, że Maryja beż żadnej wątpliwości jest u Boga, nie tylko w formie duchowej ale i cielesnej, a jej ciało ma taką postać, jaką miało ciało Jezusa po zmartwychwstaniu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję