Reklama

Ludzie mówią

Niedziela Ogólnopolska 8/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zamarzło już prawie 100 osób. Dla bezdomnych mróz to jak wyrok śmierci. Na zewnątrz nie mają szans na przetrwanie.
Niedawno w taką właśnie mroźną noc do sąsiedniego bloku wezwano policję. Trzeba było usunąć dwóch pijaniutkich, śmierdzących, hałaśliwych i dzikich lokatorów z ostatniego piętra, którzy rozłożyli sobie przybrudne kocyki i śpiwory między mieszkaniem 24 a 25, po czym zaczęli spożywać alkohol i śpiewać pieśni partyzanckie. Nie protestowali, gdy policjanci wsadzali ich do samochodu. Grzecznie tytułowali funkcjonariuszy per „panie władzo”. Zaparli się dopiero wtedy, gdy usłyszeli, dokąd zostaną zawiezieni. Przytulisko oznaczało resztę nocy w abstynencji, co wydało się obu panom męką nie do wytrzymania. „Za jakie grzechy?”- dochodziło już z wnętrza radiowozu.
Przytuliska przepełnione. Materace rozkłada się, gdzie popadnie - w jadalniach, korytarzach, łazienkach. Władze kilku miast uruchomiły dodatkowe lokale. Nikt nie zamarznie! - zapewniają pracownicy samorządowych i pozarządowych instytucji. Dlaczego więc bezdomni, tak głupio, tak nierozsądnie, nie chwytają wyciągniętych do nich dłoni?
Środek miasta, para starszych ludzi i drewniany wózek pełen jakichś starych szpargałów, zwieńczony uszkodzonym bujanym fotelem. Oni sami okutani w niezliczoną ilość odzienia. Ta scena odbywa się zimą niemal codziennie. Ktoś dobroduszny, empatyczny, kto nie umie przejść koło ludzkiego nieszczęścia i opuszczenia obojętnie, próbuje pomóc parze staruszków. I takich ludzi jest - co budujące - naprawdę sporo. Tłumaczeniom, namawianiom, czasem nawet jakimś fizycznym mocowaniom się nie ma końca, bo przecież czeka na nich w przytulisku, w domu opieki społecznej wolne miejsce, oddzielny pokój, gdzie spokój i cisza, ciepło i gorąca strawa. Gdy temperatura spadła poniżej - 15ºC, przyjechała straż miejska. Chłopcy uparli się, że nie zostawią biedaków na pastwę mrozu. Nie udało się. Staruszkowie zareagowali na tę próbę, jak na wszystkie poprzednie, strasznym gniewem, wyzwiskami, wygrażaniem pięściami, pluciem, drapaniem i groźbami o „rzuceniu klątwy”. Jeden ze strażników krzyknął:
- Ludzie, przecież krzywdy wam tam nie zrobią!
- Jak to nie?! - odwrzeszczał staruszek. - Wolność, wolność nam zabiorą!!!
Spór nabrał więc charakteru fundamentalnego.
Przypomniałam sobie rozmowę z zakonnikiem z przytuliska. Pomaga ludziom ulicy od lat 90. Takie znajomości rodzą gorycz. Mówił o niej, o gorzkim smaku niemocy, o bezradności, urabianiu sobie rąk po łokcie, by komuś wyprostować życie, dać szansę na normalność - chociaż cień szansy, jeśli więcej nie można. Opowiadał też o tym, jak ten ktoś lekceważy to, odrzuca ze źle skrywaną nonszalancją, bagatelizuje cały mozół i trud, cały ten świat podany na tacy. Bo są granice tej pomocy. Nie finansowe, nie prawne, nie instytucjonalne - chodzi o granice, które stawia człowiek.
Dlatego dwóch pijaniutkich spod numerów 24 i 25 wróciło po kilku godzinach na inną klatkę, tym razem dobrali się do jakiejś piwnicy.
Staruszkowie zacumowali swój wózek w zaułku przejścia podziemnego.
Wybrali swój los, swój sposób opowiedzenia światu o swym istnieniu.
Mają do tego prawo.
A my? My, tak na wszelki wypadek, czy nam się to podoba, czy nie, musimy nieustannie próbować zabrać ich do przytuliska w kolejną mroźną noc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wrocław: nauczyciele religii zaniepokojeni reformami MEN

2025-03-11 14:26

[ TEMATY ]

Wrocław

Ministerstwo Edukacji Narodowej

nauczyciele religii

reformy

Archidiecezja Wrocławska

Wielkopostny Dzień Formacji nauczycieli religii

Wielkopostny Dzień Formacji nauczycieli religii

Nauczyciele religii z całej archidiecezji wrocławskiej zjechali się do wrocławskiego seminarium, by uczestniczyć w Wielkopostnym Dniu Formacji. Była to okazja do dyskusji nad zmianami dotyczącymi religii w szkołach i sytuacji katechetów. - Znajdują się tera w trudnym położeniu i widzimy, jak im spada morale - mówi ks. dr Mariusz Szypa z wydziału katechetycznego wrocławskiej kurii.

Na otwarcie spotkania Mszy świętej przewodniczył bp Maciej Małyga, wrocławski biskup pomocniczy.
CZYTAJ DALEJ

Jak ks. Alojzy Orione pojmował świętość?

Niedziela Ogólnopolska 30/2008, str. 20-21

Autorstwa Bbruno z włoskiej Wikipedii/pl.wikipedia.org

Ks. Orione w czasie ataku na Polskę w 1939 r. rozłożył polską flagę na ołtarzu w sanktuarium Matki Bożej Czuwającej w Tortonie, ucałował ją i zachęcał swoich współbraci do podobnego gestu. Następnie umieścił flagę w swoim pokoju.

Gdy analizujemy historię życia człowieka otaczanego opinią świętości, budzą się refleksje dotyczące jego duchowości. Pojawiają się pytania: Co było dla niego ważne? Jakim wartościom przypisywał naczelne miejsce, a co uznawał za mniej istotne? Na ile jego świętość jest dziełem i łaską samego Stwórcy, a na ile własnym wysiłkiem i pragnieniem osobistej z Nim współpracy? Nie jest możliwa empiryczna odpowiedź na postawione wyżej pytania, natomiast realne jest przybliżenie zasad i reguł, które święty uważał za cenne, a których przestrzeganie doprowadziło do jego kanonizacji. Droga wyznaczona przez świętego, wraz z zasadami na niej obowiązującymi, jest aktualna pomimo upływu czasu. Ten uniwersalizm świętości staje się wartością argumentującą potrzebę refleksji nad duchowością świętych - w tym przypadku nad duchowością św. Alojzego Orione - założyciela zgromadzeń zakonnych: Małego Dzieła Boskiej Opatrzności i Sióstr Małych Misjonarek Miłosierdzia.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: rozpoczyna się 400. zebranie plenarne Konferencji Episkopatu Polski

2025-03-12 07:21

[ TEMATY ]

Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski

EpiskopatNews/flickr.com

Rok Jubileuszowy 2025, relacja z wizyty Prezydium KEP w Watykanie, stan formacji w seminariach duchownych, funkcjonowanie podmiotów medialnych Konferencji Episkopatu oraz stan prawny nauczania religii w szkołach publicznych - to niektóre z tematów 400. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które rozpoczyna się dziś w Warszawie. Obrady potrwają do piątku.

Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Marek Marczak zaznaczył, że hasło Roku Jubileuszowego 2025, „Pielgrzymi nadziei”, będzie mottem przewodnim wiosennego Zebrania Plenarnego KEP. „Będziemy rozważać, w jaki sposób my, biskupi, możemy być pielgrzymami nadziei wraz z ludem Bożym, a także co to oznacza być pielgrzymem nadziei w dzisiejszym świecie” - zaznaczył bp Marczak.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję