Uczestnicy kursu przez 5 dni mieli okazję odkrywać, jak Jezus formował Szymona na głowę swojego Kościoła. Pomogło to przypomnieć sobie o indywidualnym powołaniu do ewangelizacji. Bóg wybiera człowieka z konkretnej rodziny, z jego zaletami i wadami. Tożsamość człowieka jest ukształtowana przez wiele doświadczeń.
Piotr był rybakiem, który natychmiast porzucił wszystko, gdyż był tak bardzo zainspirowany przez Jezusa, który sprawił, że stał się rybakiem ludzi. Można stwierdzić, że życie Szymona to również życie każdego człowieka. Przechodzimy przez pasmo sukcesów i porażek. Nie da się tego wyrzucić z naszego życia. Człowiek ma pragnienie być dla Boga idealnym, ale On chce człowieka takiego, jakim jestem – w prawdzie bez czarowania i udawania. Czasami niczym Szymon Piotr jesteśmy naprawdę blisko Boga i odkrywamy Jego miłość. Często naiwnie się łudzimy, że nigdy nie popełnimy błędu, a po chwili się okazuje, że tak łatwo się nam zaprzeć się tego czego jeszcze przed chwilą byliśmy pewni. W naszym życiu duchowym są momenty, w których chodzimy po wodzie, ale za chwile zaczynamy obracać się na boki i wpadamy do wody, bo oderwaliśmy wzrok od Jego wzroku pełnego miłości. Wydawać by się mogło, że Bóg wybiera na swoich współpracowników osoby, które są moce i silne… Historia Piotra pokazuje, że Jezus przygotowuje nas do swojej misji poprzez wyciąganie nas z naszych porażek i upadków. Nie ma takiej sytuacji, która sprawia, że człowiek jest zupełnie skreślony i potępiony. Nawet zdrada okazała się możliwa do przebaczenia. Miłosierne serce jest większe od mojego grzechu. Jezu – nasz formator nieustannie daje człowiekowi kolejną szansę, aby odkrył, że musi stracić siebie po to, by móc na nowo narodzić się jako ten, który jest gotowy do pójścia za Jezusem, oddając Mu całe życie, uznając wszystko za „śmieci”. Bycie skałą jest możliwe dla każdego. Bóg może wykorzystać zranienia i słabości, aby budować na konkretnym człowieku swój Kościół. Potrzebuje decyzji pełnych wiary, które będą potwierdzać oddanie Chrystusowi i chęć, aby to On sam formował…
Dlaczego polecam ten kurs? Bo pokazuje, że nasze trudności zawsze są szansą na to, aby Jezus zbudował coś nowego i byś to właśnie ty mógł budować Jego Kościół. Dla kogo? Dla wszystkich, którzy są już jakiś czas we wspólnotach lub zajmują się formacja innych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu