Pielęgniarki ze szpitala "Pro Familia" w Rzeszowie odmówiły asystowania przy zabiegach aborcyjnych, które zgodnie z podpisanym w grudniu ub. roku z NFZ kontraktem, mogą być w tej placówce wykonywane - informuje w rozesłanej do mediów informacji senator Kazimierz Jaworski (Polska Razem).
"Rzeszowski szpital "Pro Familia" od grudnia podpisał kontrakt z NFZ również na zabijanie dzieci przed narodzeniem, czyli wykonywanie tzw. zabiegów przerywania ciąży. Pielęgniarki pracujące w tej placówce nie chcą uczestniczyć w tych czynnościach. Powołując się na klauzulę sumienia, skierowały w tej sprawie pismo do dyrekcji" - czytamy w komunikacie prasowym przesłanym przez sen. Jaworskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Pielęgniarki obawiają się o pracę. Z drugiej strony nie chce im się wierzyć, iż dyrekcja "Pro Familii" dobrowolnie przyjęła taki kontrakt. Szpital dbał o reputację placówki troszczącej się o standardy moralne, przy otwarciu nie zapomniano o poświęceniu" - dodaje senator.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Rzeszowie przedstawicielka pielęgniarek zaprezentowała ich stanowisko. Z kolei zdaniem sen. Jaworskiego, trzeba dopilnować, by pielęgniarek nie dotknęły żadne negatywne konsekwencje z powodu tego, że nie chcą postępować wbrew sumieniu. Wyjaśnienia wymaga również to, czy nie dochodzi do nieprawidłowości przy zawieraniu kontraktów. Parlamentarzysta zapowiedział, że osobiście zbada tę sprawę w NFZ w najbliższych dniach.
Zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, aborcji można dokonać legalnie tylko przy zaistnieniu jednej z określonych przesłanek: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej; gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.