Tylko ten, komu namiętność walki przysłoniła oczy, może zaprzeczać oczywistym faktom, że ciało i dusza kobiety stworzone są do szczególnych celów. Jasne i niezachwiane słowo Pisma Świętego wypowiada
to, czego uczy nas od początku świata codzienne doświadczenie: kobieta przeznaczona jest do tego, aby być towarzyszką mężczyzny i matką człowieka. Do tego wyposażone jest jej ciało, temu odpowiada również
jej duchowa odmienność... Pielęgnować, strzec i chronić, żywić i rozwijać - oto naturalne, prawdziwe, macierzyńskie pragnienie kobiety.
(Edyta Stein)
Godna od początku
Gdy mówimy o człowieku i jego godności, musimy myśleć jednocześnie o mężczyźnie i kobiecie. Pełni człowieczeństwa nie wyczerpują ani sami mężczyźni, ani same kobiety. Kobieta bowiem wcale nie musi udowadniać swojej godności. Ona ją po prostu ma. W chwili, kiedy poczęła się kobietą, już została obdarzona godnością bycia człowiekiem - kobietą. W analogiczny sposób mężczyzna został obdarowany godnością bycia człowiekiem - mężczyzną. Wybór innego sposobu patrzenia na tzw. płeć piękną to zwyczajny błąd antropologiczny, po prostu „ślepa uliczka”.
Macierzyństwo jej atutem
Kobieta jest pomyślana przez Boga i stworzona na Jego obraz i podobieństwo. A zatem - coś z Niego jest w każdej z niewiast. To coś, to niewątpliwie dary: rozumu, wolnej woli oraz zdolności do miłości, przekazywania życia i jedności z drugim człowiekiem. Tylko kobieta jest w stanie zjednoczyć się z inną osobą tak ściśle, że będzie ją nosić w sobie i karmić własnym ciałem. Szczególna predyspozycja do życia w komunii z ludźmi przez macierzyństwo to jej wyjątkowy atut. Co więcej - prawdziwy odblask tajemnicy komunii Osób Bożych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kobiety drugiej kategorii?
Grzech naruszył ową harmonię wpisaną w naturę kobiecą, Bóg Ojciec nigdy jednak nie zrezygnował ze swego zamysłu co do kobiety i dał światu Kobietę Nową. Jest Nią prosta dziewczyna z Nazaretu o imieniu
Miriam. Pociecha dla Anny i Joachima, zaszczyt dla Elżbiety i Zachariasza, Oblubienica dla Józefa, mama dla Jezusa, potem również dla apostoła Jana, a nade wszystko zawsze służebnica dla Pana. Maryja
to nowy początek godności kobiety. Maryja to również nowy styl relacji z mężczyzną zarówno dorosłym, jak i dzieckiem. To pod Jej matczynym sercem „Słowo stało się Ciałem”, które do dziś jest
rzecznikiem prawdziwej godności kobiet.
Chrystus dokonał - jeśli można tak powiedzieć - rewolucji w patrzeniu na kobietę. Dla Niego nie ma kobiet „drugiej kategorii”. Różnice społeczne (por. J 4, 27), ekonomiczne
(por. Mk 12, 38-44) czy moralne (por. Łk 7, 39) nie przeszkadzają Mu, aby z nimi rozmawiać i przypominać o ich wartości. Jezus pochyla się nad kobietami chorymi (por. Mk 1, 30; Łk 13,
11), smutnymi (por. Łk 7, 13), zapłakanymi (por. Łk 23, 27), a nawet napiętnowanymi (por. J 8, 3-11). Zawsze jednak przynosi im prawdę o nich samych. On wie, co kryje się w sercu każdej
z kobiet (por. J 11,1-6), zna je po imieniu (por. J 20,16-18) oraz powierza ważne zadania (por. J 4, 39-42; 20,17-18). I w gruncie rzeczy to również kobiety są przy Nim do końca, w znacznie
liczniejszej gromadzie niż mężczyźni, kiedy umiera na krzyżu. Do grobu także przychodzą jako pierwsze.
Życie na oścież otwarte
Tylko Chrystus naprawdę wie, do jak wielkiej miłości są zdolne kobiety. Niektórym proponuje całkowite oddanie siebie dla Królestwa Niebieskiego. Taki stan życia jest absolutną nowością ewangeliczną. To łaska od Boga, który zna naturę kobiet i pomaga im przyjąć ów szczególny rodzaj daru dziewictwa dla Pana. Są kobiety zdolne do wypowiedzenia: Bóg chciał mnie dla siebie samego. Tak kocha na przykład siostra zakonna, która żyje miłością oblubieńczą i dorasta do macierzyństwa duchowego. Może dziś pyta jeszcze: Jakże mi się to stanie, skoro nie znam męża? Zaczyna już jednak przeczuwać, iż nie zrealizuje siebie do końca inaczej, jak tylko przez bezinteresowny dar z samej siebie. Tym samym uświadamia sobie, że odnalazła prawdziwy klucz do otwarcia na oścież drzwi swego życia i przeżywania go na miarę swej godności.