Ks. Andrzej Draguła: - Uczestniczył Ksiądz Biskup w niedawnej pielgrzymce Ojca Świętego Jana Pawła II do Polski. Które z pielgrzymkowych wydarzeń miało według Księdza Biskupa największe znaczenie?
Biskup Adam Dyczkowski: - Największe wrażenie zrobiło na pewno spotkanie na Błoniach, ale najważniejszym była jednak konsekracja sanktuarium w Łagiewnikach. Wygłoszone tam do całego świata orędzie o Bożym miłosierdziu, zawierzenie całego świata przebaczającej miłości Boga było na pewno najważniejszym wydarzeniem.
- Jaki wpływ na świat będzie miało to orędzie z Łagiewnik? Czy świat się jakoś odmieni?
- Jestem przekonany, że w dużej mierze orędzie to trafi do serc ludzi wrażliwych, ludzi doceniających jego wagę i ostatecznie wniesie dużo dobrego.
- Papież odjechał, zostało jego przesłanie. W jaki sposób mamy je teraz realizować?
- Skoro miłosierdzie Boże dla każdego z nas jest tak niezmierzone, to teraz my jesteśmy zobowiązani, abyśmy naszym bliźnim potrafili świadczyć miłość przebaczającą, miłość czynną, miłość spieszącą z pomocą, dlatego Ojciec Święty na Błoniach jako przykład takiej właśnie miłości przytoczył nam postaci nowych błogosławionych. Papież wskazał ich jako wzór realizowania takiej miłości miłosiernej wobec człowieka.
- Ksiądz Biskup towarzyszył zapewne Papieżowi w innych pielgrzymkach do Polski. Czym ta pielgrzymka się różniła? Jak ona wyglądała na tle poprzednich?
- Nie była ona tak radosna jak pierwsza pielgrzymka do Polski, bo wtedy, jak wiemy, sytuacja była wyjątkowa, ale jestem przekonany, że ta pielgrzymka ma szansę oddziaływać mocniej. Uczestniczących w tegorocznej pielgrzymce było bardzo dużo, a według sondaży sprzed wizyty Ojca Świętego 86% Polaków deklarowało zainteresowanie pielgrzymką, to jest imponujący procent. Ta pielgrzymka pozostawi w nas szczególne wspomnienia. Widok Ojca Świętego, dla którego pielgrzymowanie było ogromnym wysiłkiem fizycznym i jednocześnie znoszenie tego wszystkiego z takim optymizmem i humorem było naprawdę przejmujące. I ludzie potrafi to docenić. To na pewno pomoże jeszcze głębiej trafić do serc ludzkich. Jeśli chodzi o nastrój, to ta pielgrzymka była bardziej wzruszająca, bardziej trafiająca do serc ludzkich.
- W komentarzach prasowych często stawiano pytanie, czy Polacy słuchają czy nie słuchają Papieża. Jak Ksiądz Biskup odbierał to zasłuchanie w Papieża podczas tej pielgrzymki?
- Słuchać, to Polacy słuchają, tylko nie zawsze te słowa wcielają w swoje życie codzienne. W poprzednich pielgrzymkach nastrój słuchania, entuzjazm był niesamowity, natomiast później te papieskie słowa zapominano i nie wycisnęły takiego piętna na naszym życiu osobistym, społecznym, narodowym jak powinny.
- Może tym razem będzie inaczej?
- Myślę, że tym razem ten nastrój, głębia przeżyć wycisnęły o wiele silniejsze piętno niż inne pielgrzymki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu