Reklama

Porządkowanie pojęć

Przeciw kultowi przeciętności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znamienne, jak chętnie dzisiejszy czas wynosi na piedestał przeciętność, a boi się każdej osobowości większego formatu. Można być umysłowo miernym i moralnie przetrąconym, można nie mieć nic do powiedzenia, biernie przyjmować ideologiczny uniform, idealnie wtapiać się w banalne poglądy i przeciętne gusta - i stać się bożyszczem naszych czasów. Warunkiem jest wyłączenie krytycznego myślenia. Doskonały przykład stanowi najwyższa ocena, jaką wystawiły polskie media p. Danucie Huebner przy okazji batalii o zatwierdzenie nowej Komisji Europejskiej. Osobę, która dała się poznać jako fatalny negocjator, oceniono jako fantastyczną kandydatkę na komisarza UE - zgodnie z wysokimi notami, jakie uzyskiwała w unijnych gremiach - podczas gdy prof. Rocco Buttiglione, który zaprezentował niezależne poglądy, nazwany został przez naszych komentatorów postacią skrajną, podejrzaną i niebezpieczną. Może jest chory? Ktoś, kto publicznie odcina się od głównego hasła poprawności politycznej, że homoseksualizm jest normą, nie może być całkiem normalny. Lepiej trzymać się od niego z daleka i ostrzegać przed nim społeczeństwo.
Dlaczego tak łatwo przychodzą tego rodzaju kwalifikacje ludziom skądinąd niepozbawionym inteligencji? Z jednej strony wyraża się w tym typowa dla koniunkturalistów wszystkich epok skłonność do przystosowania się do najgłupszej doktryny, od której zależy kariera zawodowa. (Kapitalnym przykładem tej mentalności był zrealizowany parę lat temu we Francji film ukazujący zawrotną karierę przeciętnego człowieka zagrożonego wyrzuceniem z pracy, który nagle dał do zrozumienia, że jest homoseksualistą, oszukując w ten sposób swoich szefów. Dzięki temu zabiegowi piął się na szczyty powodzenia i doprowadził do sromotnej klęski wszystkich, którzy chcieli mu zaszkodzić). Z drugiej strony ta obrzydliwa mentalność jest wynikiem coraz słabszego wykształcenia. Szkoły i uczelnie wyższe, niemal bez wyjątku, wpisują się dziś w ideologiczny schemat myślenia o rzeczywistości, przeciwstawiający się antropologii chrześcijańskiej, prawdziwej filozofii, bez której niemożliwy jest jakikolwiek ład myślenia. Pisał o tym przed kilku laty francuski filozof - prof. Claude Tresmontand: „Na uniwersytetach francuskich antychrystianizm prawicowy, wywodzący się z Heideggera i Nietzschego, oraz lewicowy, pochodzący od Marksa, Bakunina i Proudhona, spotykają się w doskonale zgodnej eliminacji wroga, jakim jest myśl chrześcijańska”. Nauczanie odkurzonego marksizmu jest normą na większości uniwersytetów europejskich. W efekcie tępienia w XX wieku myśli metafizycznej „młodzi katolicy czy protestanci - jak mówi prof. Tresmontand - którzy odbyli zaawansowane studia, pozostają na niezwykle niskim poziomie wiedzy o swojej religii, co do której nie otrzymali żadnego wykształcenia”. Kłopoty ze zrozumieniem, czym jest homoseksualizm, wynikają właśnie z tego, że chrześcijaństwo w oświacie i nauce powszechnie przedstawiane jest jako mniej czy bardziej zepsuta papka. „Wprost przeciwnie - twierdzi prof. Tresmontand - trzeba pokazać, że tu chodzi o naukę, taką samą jak fizyka czy biologia, lecz najważniejszą, gdyż za przedmiot ma ona poznanie i realizację celowości stworzenia”.
I wreszcie kolejna przyczyna zaniku niezależnych opinii i poglądów wśród gremiów, od których oczekuje się rzetelnego myślenia: wyniszczenie najlepszych przedstawicieli cywilizacji chrześcijańskiej w Europie, prawdziwych katolickich elit, w wyniku wojny i represji komunistycznych. Tak wielu jej twórców i obrońców wywodziło się i działało właśnie w Polsce. Zarówno wściekłość niemieckiego ateizmu, wspartego obłędną teorią ras i doktryną Hitlera, jak i agresja sowieckiego komunizmu skierowane były przeciwko najlepszym świeckim i duchownym synom Kościoła. Katolicka Polska utraciła najwięcej ludzi mężnego serca, prawdziwych obrońców wiary, apostołów, którzy mieli nie tylko dar działania społecznego na rzecz chrześcijaństwa, ale byli wybitnymi umysłowościami. Ich postawa i poglądy nie były naiwne, były wynikiem gruntownej wiedzy, poznania rzeczywistości, głębokiej kultury.
Zbyt mało znamy życiorysy i dzieła polskich męczenników ostatniej wojny. Powinniśmy polskiej - i europejskiej - świadomości przywrócić postacie tak niezwykłe, jak bł. Stanisław Kostka Starowieyski, jeden z założycieli Akcji Katolickiej, działający w międzywojniu na rzecz odnowy wiary w kręgach katolików świeckich, prowadzący dzieła społeczne, które dziś zadziwiają rozmachem. Niemcy doskonale wiedzieli o jego działalności. Obozy, na jakie go skazano, były zemstą za coś, co gdyby mogło rozwijać się swobodnie, najpewniej przemieniłoby i Polskę, i Europę. W obozach Sachsenhausen i Dachau Stanisław Starowieyski, polski ziemianin, był aniołem pokoju, podporą zrozpaczonych. Nawracał wojujących ateistów. Zginął skopany przez strażnika szpitala obozowego. Milczy o jego działalności historia ostatniej wojny przekazywana dzieciom w szkole, milczą podręczniki uniwersyteckie. Katoliccy męczennicy więzień i łagrów pozostają nieznani we własnej ojczyźnie, nie mogą się więc stać przewodnikami odchodzącej od Boga Europy. A istnieją przecież spisane świadectwa ich życia, istnieją dokumenty...
Życie polskich męczenników za wiarę, którzy stali się ofiarami dwóch bezbożnych systemów - z których komunizm nigdy nie został rozliczony przez Europę - systemów, które w dzisiejszym języku poprawności politycznej są systematycznie zakłamywane, powinno stać się drogowskazem dla podupadłej świadomości europejskiej. Nikt tego nie zrobi za nas, Polaków. To jest nasz obowiązek zarówno wobec najlepszych synów Polski i Kościoła, jak i wobec umierającej na ciężkie schorzenie pamięci Europy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Etsurō Sotoo – w kamieniu odkrył oblicze Jezusa

2024-11-26 20:50

[ TEMATY ]

wywiad

Watykan

Nagroda Ratzingera 2024

Włodzimierz Rędzioch

Nagroda Ratzingera jest główną inicjatywą watykańskiej Fundacji Josepha Ratzingera-Benedykta XVI. Przyznawana jest, jak głosi Statut, „uczonym, którzy wyróżniają się szczególnymi zasługami w publikacjach i/lub badaniach naukowych”. Nagroda przyznawana jest corocznie, począwszy od 2011 roku, każdorazowo dwóm (wyjątkowo trzem) osobom. W ostatnich latach jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury i sztuki zainspirowanych chrześcijaństwem.

Tegorocznymi laureatami Nagrody Ratzingera został irlandzko-amerykański teolog prof. Cyril O’Regan oraz japoński rzeźbiarz, konwertyta Etsurō Sotoo. 22 listopada nagrody wręczył w Watykanie kard. Pietro Parolin.
CZYTAJ DALEJ

Jezus pokazuje nam, że bycie Jego uczniami nie jest łatwą drogą

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Wikimedia.commons.org

Uczniowie w Emaus, Abraham Bloemaert, 1622.

Uczniowie w Emaus, Abraham Bloemaert, 1622.

Rozważania do Ewangelii Łk 21, 12-19.

Środa, 27 listopada
CZYTAJ DALEJ

Upamiętnienie bł. ks. Popiełuszki w Krośnie

2024-11-27 10:04

archiwum parafii

Tablica pamiątkowa

Tablica pamiątkowa

W parafii pw. św. Wojciecha i M.B. Częstochowskiej w Krośnie. W tym dniu w kościele parafialnym na Mszy św. Ks. Arcybiskup Adam Szal poświęcił tablicę w 40 – rocznicę zamordowania bł. ks. Jerzego Popiełuszki oraz tablicę upamiętniającej pierwszego proboszcza parafii ks. Prał. Tadeusza Szetelę ( 1968 – 1999).

Przed Mszą św. Rycerze Kolumba prowadzili modlitwę różańcową w intencji ojczyzny. Obecne były poczty sztandarowe NSZZ Solidarności z różnych zakładów pracy. Uroczystość zgromadziła wielu parafian, gości jak i osób uczestniczących w duszpasterstwie ludzi pracy. Kościół pw. św. Wojciecha i M.B. Częstochowskiej w Krośnie jest miejscem modlitwy ludzi pracy już od wielu lat. W tej świątyni każdego 19 – dnia miesiąca w rocznicę śmierci bł. Ks. Jerzego celebrowana jest Msza św. w intencji Ojczyzny, ludzi pracy oraz Solidarności. Liturgię przygotowują pracownicy miejscowych zakładów pracy wraz z swoim duszpasterzem. Budujący jest widok wielu osób chętnie włączających się we wspólna modlitwę, którym leży im na sercu troska o ludzi pracy, a także o dobro wspólne, któremu na imię Polska. Parafianie oraz członkowie Solidarności wraz z jej przewodniczącym Krzysztofem Falem, a w poprzednich latach Tadeuszem Majchrowiczem gromadzą się na Mszy św. każdy 19 dzień miesiąca. Po wspólnej modlitwie uczestnicy Mszy św. przychodzą na plebanie, aby spotkać się i porozmawiać o sprawach dotyczących pracy w zakładach i firmach, Związku Zawodowego NSZZ Solidarność, jak też sytuacji panującej w wymiarze religijnym , społecznym i gospodarczym naszego kraju. W czasie rozmowy rodzą się też różne ciekawe pomysły dotyczące tematów pracowniczych, duszpasterstwa ludzi pracy np: funkcjonowania Muzeum bł. ks. Jerzego Popiełuszki, które jest usytuowane przy kościele parafialnym. Jedną z takich inicjatyw była też tablica upamiętniająca Kapelana Solidarności, co zostało pozytywnie przyjęte, a następnie wspólnymi siłami zostało zrealizowane. Jako ludzie pracy w sposób szczególny potrzebują obecności i wstawiennictwa bł. Ks. Jerzego, aby za Jego przyczyną polecać nie łatwe problemy tak odnoszące się do życia osobistego jak też dotyczące całego naszego narodu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję