Mamy jeszcze świeżo w pamięci wizytę Ojca Świętego Jana Pawła
II w Ojczyźnie. Staraliśmy się wsłuchiwać uważnie w jego słowa, ale
śledziliśmy także jego postawę. Dla wszystkich znamienne było świadectwo
modlitwy tego wielkiego człowieka.
Pielgrzymka papieska uczyła nas pobożności. Oczywiście,
każda papieska pielgrzymka jest lekcją pobożności, gdyż jest odniesieniem
najwyższego ludzkiego autorytetu moralnego do Pana Boga. Ale teraz
Ojciec Święty dał nowy przykład swojego wielkiego rozmodlenia. Widzieliśmy
jego modlitwę w ciszy. Widzieliśmy to szczególnie w katedrze na Wawelu.
Ojciec Święty odmawiał brewiarz. Podobnie było w Kalwarii. Program
wizyty był ściśle zaplanowany, ale Ojciec Święty znalazł czas, by
zatopić się w modlitewnej ciszy z brewiarzem. I myślę, że było to
kazanie Papieża skierowane przede wszystkim do księży. Pokazał kapłanom,
diakonom, że brewiarz jest umiłowaną modlitwą Kościoła, niezwykle
ważną także dla Papieża, i powinien być również serdeczną modlitwą
każdego kapłana.
Brewiarz to modlitwa mająca bardzo wiele aspektów. Odmawiając
brewiarz, wyczuwa się niezwykłą melodię psalmów; psalmodia jest piękną
modlitwą biblijną, zawierającą teksty ze Starego Testamentu. Bardzo
głębokie i drogocenne są teksty Pisma Świętego. Brewiarz zawiera
też teksty Ojców Kościoła, znakomitych mężów Bożych, nawet starożytnych,
świętych papieży, biskupów. To wielkie bogactwo myśli. Modlitwa brewiarzowa
ma jeszcze tę specyfikę, że koncentruje się na liturgii wspominającej
lub czczącej konkretnego świętego i zawiera modlitwy przypisane na
poszczególne pory dnia. To wszystko wciąga nas w głębię Kościoła.
Są dwie wielkie modlitwy dla kapłana w ciągu dnia: Msza św. - Eucharystia
i brewiarz. I oto Ojciec Święty pokazał nam pełny ich obraz, a zwłaszcza
mniej znany wiernym piękny brewiarz.
Papież dał nam więcej znaków, które nas ubogaciły; ciągle
zresztą pokazuje ich znaczenie swoim przykładem. W Wielki Piątek
np. siada do konfesjonału i spowiada, żeby przypomnieć Kościołowi,
że obowiązuje spowiedź tzw. uszna, indywidualna, w konfesjonale.
Czasem Ojciec Święty podczas Eucharystii czy spotkań z pielgrzymami
sam intonuje pieśni. Może dobrze byłoby, gdyby czasem to ksiądz zaśpiewał,
np. jedną zwrotkę pieśni - być może wtedy ludzie bardziej ożywiliby
się.
Ojciec Święty uczy nas życia liturgią Kościoła, ukazuje
głęboki jej sens. Sam dopełnia wszystkiego, co ona zaleca. Jesteśmy
mu za to ogromnie wdzięczni.
Wymownym znakiem wizyty papieskiej były też odwiedziny dwóch
klasztorów: Benedyktynów w Tyńcu i Kamedułów na Bielanach. To było
także pokazanie ducha modlitwy i zwrócenie uwagi na zakony, w życiu
których ogromną rolę odgrywa liturgia.
Ojciec Święty pokazał nam bogactwo różnorodności wspólnot
kościelnych: wspólnotę na Błoniach, wiwatującą, ale bardzo Bożą,
ukierunkowaną na Eucharystię, na bycie razem na modlitwie; wspólnoty
klasztorne, które są opiekunami miejsc kultu, takie jak wspólnota
bernardyńska w Kalwarii czy wspólnota zakonna sióstr przy sanktuarium
Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach; i wreszcie kameduli i benedyktyni.
To wszystko daje niezwykle zsynchronizowany, ciekawy obraz życia
Kościoła, i jest niczym innym, jak tylko oddawaniem chwały Panu Bogu.
Uczmy się, postępując za Papieżem, jak uwielbiać Boga przez liturgię,
śpiew, kontemplację i ciszę. To wszystko razem modliło się w Papieżu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu