Papież opuścił Grecję, wzywając młodych katolików, aby marzyli o braterstwie, aby szli naprzód ku innym. To zadanie gotowych jest podjąć wielu ludzi, zwłaszcza w obliczu potrzeby bycia coraz bliżej prawosławnych braci.
Dla Osany konieczne jest naśladowanie odwagi, jaką wskazują przywódcy religijni, tacy jak papież Franciszek, abp Hieronim i patriarcha Bartłomiej, w podążaniu drogą ekumenizmu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„To odwaga, która prowadzi do spojrzenia historii w oczy, do zrozumienia, że - jak powiedział papież - jesteśmy braćmi pod krzyżem. Greccy katolicy są przyzwyczajeni do bycia mniejszością, co oznaczało dla mnie życie obok ludzi, którzy, zwłaszcza w przeszłości, nie rozumieli, co to znaczy być katolikiem. Oni myśleli, że to jest inna religia. Wielu mówiło nam: jesteście katolikami, więc nie jesteście chrześcijanami. A więc pierwszą rzeczą, którą trzeba zrobić, to dobrze się zrozumieć, wyjaśnić, że jesteśmy chrześcijanami, jeden jest prawosławnym, drugi katolikiem i przez to różnie pojmujemy niektóre kwestie. Bycie w mniejszości dało mi szansę lepszego rozumienia Katechizmu oraz chęć studiowania i zrozumienia Grecji, obu Kościołów, aby zrozumieć różnice, i by móc nieść przesłanie ekumenizmu naszym braciom prawosławnym” - stwierdził Osana.
Ważne jest także dla Alexandrosa przesłanie dotyczące pomocy migrantom. „Codziennie ludzie w trudnej sytuacji opuszczają swój kraj, tak jak zrobił to mój ojciec”. To ważne przesłanie papieskie, że „nie możemy zapominać o uchodźcach, ale musimy wszyscy w Unii Europejskiej musimy zrobić to, co do nas należy”. „Wizyta Franciszka poruszyła serca wielu ludzi w Grecji, również wielu prawosławnych, którzy postrzegali go jako osobę o wysokim autorytecie moralnym, niosącą przesłanie pokoju, ekumenizmu, współpracy i braterstwa. Ta wizyta była prawdziwym błogosławieństwem od Boga” – zakończył Osana.