Z ks. prof. Stanisławem Wilkiem - rektorem KUL - rozmawia Jan Kulowski
Jan Kulowski: - W 2002 r. zorganizował Ksiądz Rektor w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim międzynarodowy Kongres, poświęcony dialogowi kultur na ziemiach Rzeczypospolitej. Zarówno tematyka tamtego Kongresu, jak i jego forma, okazały się trafne i do dziś stanowią punkt odniesienia dla różnych inicjatyw naukowych. Rozpoczynając swe urzędowanie jako nowy rektor KUL, będzie Ksiądz Rektor gospodarzem VII Kongresu Teologów Polskich, który odbędzie się w dniach 12-15 września br. pod hasłem: „Kościół w życiu publicznym. Teologia polska i europejska wobec nowych wyzwań”. Jakie nadzieje wiąże Ksiądz Rektor i cała uczelnia z wydarzeniem Kongresu Teologów?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ks. prof. Stanisław Wilk: - Rzeczywiście, Kongres z 2002 r. przyniósł wiele ciekawych treści, udokumentował wielorakie formy kulturowego i religijnego dialogu chrześcijan, żydów i muzułmanów, zwłaszcza na wschodnich ziemiach Rzeczypospolitej. Zaowocował wieloma pracami i publikacjami akademickimi, wykorzystującymi dorobek tamtego Kongresu, którego materiały stanowią do dziś przedmiot dyskusji w kręgach historyków i kulturoznawców. Katolicki Uniwersytet Lubelski okazał się, jak w wielu podobnych inicjatywach tego typu, dobrym miejscem dla spotkania naukowców z Ameryki, Europy i Azji. Także przedmiot zainteresowania, jakim były wówczas sprawy naszych ziem wschodnich, pozostaje wciąż naszą uczelnianą „specjalizacją”. Może należy też przypomnieć, że w 1989 r. właśnie w KUL obradował poprzedni, VI Kongres Teologów, poświęcony tematowi Chrześcijańskie dziedzictwo bizantyńsko-słowiańskie. Jeżeli obecny Kongres Teologów powraca do tego miejsca spotkań, to możemy mówić o swoistej „lubelskiej tradycji kongresowej” teologów polskich i ludzi zajmujących się pozostałymi naukami kościelnymi. Ówczesny rektor KUL, a obecnie przewodniczący Rady Naukowej Konferencji Episkopatu Polski - bp prof. Stanisław Wielgus stwierdził nawet, że KUL to „uczelnia, która par excellence powołana jest do realizacji tego rodzaju spotkań; powołana jest - tak jak każda uczelnia katolicka - do twórczej pracy nad ewangeliczną wizją rzeczywistości i nad sposobami wcielania jej w konkretne życie jednostek i społeczeństw”. Dobrze się więc stało, że urzędujący rektor - ks. prof. Andrzej Szostek zgodził się przed dwoma laty przyjąć inicjatywę zorganizowania w KUL kolejnego Kongresu Teologów Polskich. Mnie przypadnie w udziale kontynuacja tej gościnnej otwartości Uczelni i pomoc przy realizacji kongresowych postanowień.
- Jako specjalista w zakresie współczesnej historii Kościoła w Polsce, widzi Ksiądz Rektor pewne stałe, a zarazem najbardziej dynamiczne płaszczyzny dialogu ze światem. Czy teologia polska ze swymi wydziałami, publikacjami, inicjatywami badawczymi należy do takich dynamicznych płaszczyzn dialogu?
Reklama
- Widzę wiele analogii między obecną sytuacją polskiego Kościoła a sytuacją odbudowywanego po zaborach Kościoła w II Rzeczypospolitej. Zwłaszcza okres prymasostwa kard. Augusta Hlonda wydaje mi się szczególnie ważny. W okresie II Rzeczypospolitej Kościół polski musiał oprzeć się na solidnej bazie naukowej w formowaniu światopoglądu chrześcijańskiego i postaw, odpowiednio do zmienionych warunków kraju. Podobna sytuacja ma miejsce dzisiaj, gdy na progu XXI wieku Polska zdecydowała się wejść na drogę integracji z państwami europejskimi. Dotyczy to także nowej sytuacji środowisk teologicznych, którym dzisiaj bardzo potrzeba specjalnej łaski Ducha Świętego, by rozeznać nowe okoliczności i wyzwania i wypracować adekwatne do nich rozwiązania. Może dlatego organizatorzy tegorocznego Kongresu Teologów jako swoje logo przyjęli symbol Ducha Świętego, a przedmiotem obrad uczynili kwestie Kościoła w życiu publicznym. Wśród nich teologia polska i europejska, stające wobec nowych wyzwań. Dlatego, jako historyk, widzę wyraźną kontynuację lubelskich, by nie powiedzieć KUL-owskich, Kongresów z lat 1971, 1983, wspomnianego już Kongresu z 1989 r., a także niezwykle ważnego Kongresu Teologów Europy Środkowo-Wschodniej z 1991 r., który po raz pierwszy pozwolił w auli uniwersyteckiej przemówić teologom umęczonych, prześladowanych Kościołów byłego Związku Radzieckiego i państw satelickich. Dzisiaj tamten Kongres żyje nadal w formie Forum Teologów tego regionu. Zresztą i na obecnym Kongresie Forum to podejmie swe obrady z udziałem przedstawicieli ze Wschodu.
- Czego spodziewa się Ksiądz Rektor po tym wielkim święcie profesorów, studentów i absolwentów teologii z Polski i z zagranicy - święcie, dla którego oprawą będą mury największej i obecnie najstarszej katolickiej uczelni w tym regionie Europy?
- Spodziewam się, że uczestnicy Kongresu poczują się dobrze we wspólnym domu kościelnej Mądrości - Sofii, jaką pragnie być nasz Uniwersytet. Mam nadzieję, że Wydział Teologii, organizujący to spotkanie, stworzy dla wszystkich korzystne warunki pobytu, dyskusji i modlitwy. Liczę, że wspólnym wysiłkiem zdołamy wypracować nowe rozwiązania dotyczące organizacji i przedmiotów badań teologicznych i że teologia polska w wyniku rozlicznych inicjatyw wielu środowisk teologicznych w kraju zajmie należne jej miejsce w teologii europejskiej i światowej. Już teraz widać wyraźne specjalizacje różnych polskich Wydziałów Teologicznych. W tej różnorodności jest siła i specyfika polskiego i słowiańskiego „Bogo-słowia”, jak kiedyś nazwał naszą teologię Jan Paweł II, a ponieważ „leży mu na sercu integracja dwóch wielkich tradycji chrześcijańskich - wschodniej i zachodniej”, spodziewam się, że KUL zostanie postrzeżony jako dobre miejsce dla uprawiania takiego integrującego dialogu. W tym zakresie, jako rektor tej Uczelni na najbliższe lata, deklaruję swą pomoc i rektorską troskę w realizacji uchwał kongresowych.
- Dziękuję za rozmowę.