Reklama

„Młodzi młodym” - ewangelizowali na Woodstocku po raz piąty

To nie był zmarnowany czas

„O! Matka Teresa!”, „Popatrz! Ksiądz w habicie” - wołają, wskazując na mnie niektórzy woodstokowicze. Inni witają głośnym „Szczęść Boże”. Ale kompletnie zaskoczona poczułam się dopiero wtedy, gdy zobaczyłam w Kostrzyniu chłopaka, z którym rozmawiałam podczas imprezy rok temu - opowiada s. Katarzyna z Ogólnopolskiej Inicjatywy Duszpasterskiej „Młodzi Młodym”, ewangelizującej na Przystanku Woodstock. - Widać, że wiele przemyślał przez ten czas, sprecyzował swoje problemy i chce je rozwiązać.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Porozumienie i sympatia

Reklama

Namiot przy namiocie, kolorowe flagi, kurz tak wielki, że niektórzy zakładają maski. Zza drzew, po lewej stronie, dochodzi śpiew Hare Kryszny. Po prawej kilkanaście osób kąpie się w błocie. Młodzi z irokezami na głowach, metale, dziewczyny w bikini.
- O! Idą Jezuski, będzie z kim porozmawiać - chłopak z pacyfką wskazuje księdza i dziewczynę w czerwonej koszulce z napisem: „Nie zrywaj z Bogiem”.
Młodemu brodaczowi dwaj przypadkowo spotkani chłopcy nalewają do kubka piwo z butelek.
- Dzięki - uśmiecha się z wdzięcznością i przechyla naczynie do ust.
Na scenie jeszcze nie zaczęli grać. Jest spokojnie. Młodzież przed jednym z namiotów przystraja drzewko iglaste puszkami po piwie i papierem toaletowym. Nastrój porozumienia i sympatii. Tylko gdzieniegdzie, np. przy polu oznaczonym pentagramem, śpią ci, którzy wypili zbyt dużo, a chłopak pytający o drogę do pryszniców ma zamglone oczy i niepewnie trzyma się na nogach.
Sielski obrazek burzą też informacje o wypadkach. Siedemnastoletni gliwiczanin wypadł ze specjalnego pociągu do Kostrzynia, ponieważ drzwi były otwarte (policja wykluczyła możliwość wyrzucenia ofiary z pociągu). Inny chłopak wychylił się przez drzwi podczas jazdy i uderzył głową w słup trakcji elektrycznej. Noclegi koedukacyjne na polu namiotowym i opowieści woodstokowiczów o ich „pierwszym razie” podczas tej imprezy nasuwają na myśl pytanie: Ile dziewcząt zaszło w niechciane ciąże i ile je usunie?
Młodzieńcza fantazja czy raczej brak wyobraźni? A może szukanie mocnych wrażeń, ponieważ nie znaleźli jeszcze celu swojego życia?

Potrzebują miłości

- Naszym celem nie jest ocena festiwalu, ale dzielenie się doświadczeniem wiary - wyjaśnia ks. Andrzej Draguła, rzecznik prasowy Ogólnopolskiej Inicjatywy Duszpasterskiej „Młodzi Młodym” (dawnego „Przystanku Jezus”). Ewangelizatorzy towarzyszą Przystankowi Woodstock od pięciu lat. W tym roku było ich ponad sześciuset.
- Staramy się być delikatni i nie zaczynać pierwsi rozmowy z woodstokowiczami - wyjaśnia Anna ze wspólnoty „Przebudzenie” w Zielonej Górze. - Zazwyczaj to oni podchodzą do nas lub odwiedzają nas na naszym polu namiotowym.
Rozmowa zaczyna się różnie. Fani rocka zapraszają do zabawy, częstują. Pytają o sprawy związane z religią, czy ewangelizatorom podoba się na festiwalu, po co tu przyjechali. Bywa, że wyrzucają swój żal do Kościoła, smutek z powodu osobistych niepowodzeń. Kapłanów pytają o ich powołanie.
Ludzie z grupy „Młodzi Młodym” na ogół są przyjmowani serdecznie.
- Rzadko pojawia się agresja - wyjaśnia s. Katarzyna, drugi raz na Przystanku. - A jeśli jest, odbieram ją jako głośne wołanie o miłość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Grałem rocka i ćpałem

Krzysztof ze Wspólnoty św. Tymoteusza z Gubina (drugi raz na Przystanku) przyjeżdża na festiwal, ponieważ chce podzielić się z innymi Jezusem, którego ma w sercu.
- Chcę pokazać, że chrześcijaństwo jest normalne - wyjaśnia. I dodaje: - Cieszę się, gdy na pełne wątpliwości pytanie woodstokowiczów: czy zrozumiem ich problemy? - odpowiadam, że tak, bo też grałem rocka i brałem narkotyki.
S. Katarzyna podczas spotkań na polu namiotowym stara się przede wszystkim słuchać, by dostrzec zmartwienia, z jakimi przychodzą do niej młodzi ludzie. Zwraca uwagę na to, w jakiej formie zadają pytania.
- Jeśli osoba, z którą rozmawiam, jest otwarta - odpowiadam, a jeśli czuję, że moja wypowiedź z góry jest skazana na niepowodzenie, staram się poprowadzić rozmowę tak, by nie doszło do kłótni.
- Cieszę się, gdy uda mi się komuś pomóc, zachęcić do życia z Bogiem - mówi s. Katarzyna. - Ale nie czekam na owoce, ponieważ nie wiem, kiedy i czy w ogóle się pojawią. Radość sprawia samo zasiewanie ziarna: przebywanie wśród woodstokowiczów i dzielenie się miłością.

Wystarczy być i patrzeć

„Młodzi Młodym” przygotowywali się do posługi przez trzydniowe rekolekcje, które prowadził bp Edward Dajczak, pomysłodawca „Przystanku Jezus”. Wielu z nich ukończyło kurs Paweł, uczący metod ewangelizacji. Podczas festiwalu dzień rozpoczynają Jutrznią i uwielbieniem. Później wychodzą na pole namiotowe. O godz. 15.00 wspólnie odmawiają Koronkę do Bożego Miłosierdzia, o 18.00 uczestniczą we Mszy św.
- Żeby dzielić się sobą z innymi, trzeba mieć w sercu Boga - wyjaśnia Krzysztof.
- Wtedy można rozmawiać lub siedzieć z kimś w ciszy i patrzeć. A później usłyszeć od drugiego: Dzięki! Czuję się lepiej. To nie był zmarnowany czas.

Więcej Informacji o Ogólnopolskiej Inicjatywie Ewangelizacyjnej „Młodzi Młodym” można znaleźć na stronach: www.przystanekjezus.pl

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Włodarczyk: bł. Jerzy Popiełuszko jest dziś przewodnikiem w skomplikowanym świecie półprawd, konfliktów, lęku i nienawiści

2024-10-19 09:31

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Bp Włodarczyk

40. rocznica

Karol Porwich/Niedziela

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

„Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko jest dziś przewodnikiem w skomplikowanym świecie półprawd, konfliktów, lęku i nienawiści” - mówił we Włocławku bp Krzysztof Włodarczyk. Msza św. w Bazylice Katedralnej Wniebowzięcia NMP była najważniejszym momentem obchodów w tym mieście i diecezji 40. rocznicy męczeńskiej śmierci kapłana. - Od dnia beatyfikacji - 6 czerwca 2010 roku - ks. Jerzy stał się też skarbem dla całego Kościoła powszechnego, który uroczyście potwierdził, że może być dla nas przewodnikiem na drodze do świętości - mówił bp Włodarczyk.

Jak przypomniał biskup bydgoski, Episkopat Polski w specjalnym liście pasterskim przed beatyfikacją, podziękował żyjącej matce księdza Jerzego: „Pragniemy z najgłębszym szacunkiem i wdzięcznością powiedzieć w imieniu Kościoła i Polski: Mamo, „Bóg zapłać” za takiego Syna! „Bóg zapłać” za takiego Kapłana! „Bóg zapłać” za Twoją wiarę!” - cytował biskup bydgoski, nawiązując dalej do klimatu domu rodzinnego męczennika.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Kiedy przychodzi cierpienie. Dlaczego ja?

2024-10-18 07:20

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Jeśli w trudnych momentach zadawaliście pytanie "Dlaczego właśnie ja?", ten odcinek jest dla Was. Razem spróbujemy spojrzeć na nasze doświadczenia z innej perspektywy, odnajdując nadzieję i zrozumienie.

Przywołam historię Arthura Ashe'a, wybitnego tenisisty, który w obliczu śmiertelnej choroby nie pytał Boga "dlaczego ja?", a to co powiedział przeszło do historii. Jego postawa jest inspirującym przykładem akceptacji i zaufania w trudnych chwilach.
CZYTAJ DALEJ

Pan pragnie mieszkać wśród swojego ludu

2024-10-19 17:00

Marzena Cyfert

Namaszczenie ołtarza olejem krzyżma świętego

Namaszczenie ołtarza olejem krzyżma świętego

Abp Józef Kupny dokonał obrzędu poświęcenia kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lipkach. Mieszkańcy wioski ponad 30 lat czekali na ten moment.

Budowa świątyni w Lipkach rozpoczęła się w 1989 r. z inicjatywy ówczesnego proboszcza ks. Juliana Bylicy. Budowę dokończył ks. Marek Staniszewski. A było to możliwe dzięki zaangażowaniu i ogromnej pomocy parafian, mieszkańców Lipek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję