Tradycyjnie 6 sierpnia z paulińskiego kościoła pw. Świętego Ducha wyruszy 293. Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę. Czy warto w tym wydarzeniu, bo bez wątpienia pielgrzymka jest wydarzeniem, uczestniczyć?.
Do przejścia jest niemało, bo ok. 250 km. Przez 9 dni trzeba zapomnieć o długim wylegiwaniu się i wygodnych łóżkach. Nie ma mowy o alkoholu i innych używkach. Ktoś zapyta: więc po co? Niektórzy mówią
o pielgrzymce „bakcyl” - jak się raz pójdzie to potem człowiek znów czeka na sierpień. „Turystyka religijna” - powie ktoś inny. Są i tacy, dla których wędrówka przez
pół Polski, to czas oczyszczenia i odnowienia swojej przyjaźni z Panem Bogiem. Każda z powyższych wypowiedzi zawiera ziarenko prawdy. Jeśli jednak ktoś chce się przekonać, czym rzeczywiście jest pielgrzymka,
powinien po prostu wziąć w niej udział. Nie można być tylko biernym obserwatorem, ale trzeba aktywnie uczestniczyć we wszystkim, co się na pielgrzymce dzieje: od porannego wstawania, przez codzienną modlitwę,
Mszę św., aż po śpiew.
Na pielgrzymce nikt nie obiecuje wielkiego nawrócenia, choć i takie się zdarzają, nie należy oczekiwać tylko świetnej zabawy i podskoków przy rytmicznym śpiewie, nie spotka się też samych uprzejmych
ludzi po drodze. Kto wie, może jednak na pątniczych szlakach Ty spotkasz Jezusa? Tego jednak nikt zagwarantować nie może. Wszystko, jak to zwykle bywa, zależy od człowieka, od jego nastawienia i tego,
po co właściwie idzie. Zastanawiam się, co jest celem tej niełatwej wędrówki. Jasna Góra? Tak, ale chyba nie do końca. Uważam, że najważniejsze rzeczy dokonują się na szlaku. Nie wiem, czy w pierwszym,
czy może w ostatnim dniu, gdy widzi się z daleka jasnogórską wieżę i przechodzi przez tzw. Przeprośną Górką, by w sposób symboliczny zostawić tam swój bagaż grzechów. Jedno jest jednak pewne, że jeśli
bardzo się o coś prosi Maryję - nie odmówi Ona pomocy. Więcej - wyprosi łaskę, której się nawet nie spodziewamy.
Pamiętam młodych ludzi, chyba uczniów szkoły średniej, którzy przed wyruszeniem z Warszawy, nie bardzo umieli sprecyzować powody swojego udziału w pielgrzymce. Roześmiani, rozbawieni, zdawali się
wybierać na wycieczkę. Spotkałem ich pod Jasną Górą. Byli tak samo uśmiechnięci, tyle, że inaczej. Zapytałem, co się stało - padła tylko krótka odpowiedź: „Wiesz, Pan Bóg jest niesamowity”.
Nie wiem, co się w nich zmieniło, nie wiem, czy „to” przetrwało, ale wiem, że było to dla nich ważne, że ta chwila spotkania z Matką Bożą w Jasnogórskim Wizerunku pozostawiła jakiś ślad w
ich życiu. Ślad, który - kto wie - może już teraz będzie ich drogowskazem po drogach codzienności. Na pielgrzymkę idzie się z różnych powodów, pewnie jest ich tak wiele, jak wielu jest pielgrzymów.
W Warszawskiej Pielgrzymce Pieszej na Jasną Górę, nazwanej także „paulińską”, bo prowadzą ją przede wszystkim ojcowie paulini, wyrusza zwykle ok. 12 tys. osób. Przez prawie trzy wieki
tego wędrowania ze stolicy do Częstochowy nie było roku, by pielgrzymka się nie odbyła. Nawet podczas wojny, nawet w latach komunistycznych prześladowań, gdy władze nie wydały zgody na organizowanie pielgrzymki.
W 1963 r. na Jasną Górę wyruszyła nielegalna pielgrzymka, którą w Sanktuarium powitał Prymas Tysiąclecia - kard. Stefan Wyszyński.
Jest jeszcze jedno tragiczne wydarzenie w dziejach tej pielgrzymki, które miało miejsce w 1792 r. Na odcinku z Woli Mokrzewskiej do Krasic Prusacy wymordowali wszystkich pątników. To historyczne
dziedzictwo do dzisiaj niesione jest w sercach wielu wędrujących spod paulińskiego kościoła w Warszawie.
Jeśli chcesz, Ty również możesz stać się częścią tej wspaniałej historii, wyjątkowej opowieści o miłości Boga do człowieka i człowieka do Boga. Opowieści, w której nieważny jest trud, zmęczenie, brak
snu, czasem zniechęcenie. Okazuje się że im bliżej Jasnej Góry, tym łatwiej i „serce jakoś rośnie”.
Sierpniowe pielgrzymki w całym kraju mają charakter pokutny. Podobnie jest i w przypadku Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej. Tegorocznym hasłem są słowa: Bądźcie naśladowcami Chrystusa Ukrzyżowanego,
które rozważać będziemy przez wszystkie dni wędrowania do „domu Matki”. Wciąż uczmy się naśladować Jezusa, wciąż za mało o Nim wiemy, wciąż jesteśmy od Niego tak daleko. Kto wie, może pielgrzymka
sprawi, że „coś” się zmieni w Twoim życiu. Może spotkasz takich ludzi, którzy mają podobne jak Ty problemy. Może zobaczysz, że nie jesteś sam, że Twoja wiara, złączona przez miłość z wiarą
braci i sióstr, potrafi „odmienić” oblicze tego świata.
Wyruszamy zatem 6 sierpnia, w piątek, po porannej Mszy św. o godz. 6.00 spod paulińskiego kościoła pw. Świętego Ducha przy ul. Długiej w Warszawie. Na Jasną Górę docieramy po 9 dniach wędrówki -
14 sierpnia, w wigilię uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wybierz grupę i chodź z nami - może spotkamy się na pielgrzymce!
Zapisy na pielgrzymkę przyjmujemy od 31 lipca do 6 sierpnia w godz. od 9.00 do 19.00 w dolnym kościele Świętego Ducha przy ul. Długiej 3 w Warszawie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu