- Św. Marcin jako pierwszy został ogłoszony świętym, nie będąc męczennikiem. Ale może dlatego, że rozłożył to męczeństwo na długie lata swojego życia, bo było pełne problemów, porażek, stresujących sytuacji. Czasem wydaje się, że łatwiej ponieść jakąś jednorazową ofiarę, a tak trudno długotrwale zmagać się z jakimiś życiowymi doświadczeniami - powiedział ks. Stanisław Lubaszka w parafii św. Marcina w Ochabach. Tam w niedzielę 17 listopada odbył się odpust parafialny.
O 11.30 odprawiono uroczystą Sumę odpustową. Eucharystii przewodniczył ks. kan. Stanisław Lubaszka z Hałcnowa, a wraz z nim celebrował ją proboszcz parafii św. Marcina ks. kan. Dariusz Paneth i emerytowany ks. kan. Kazimierz Osiński z Kończyc Małych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii odpustowej ks. Stanisław Lubaszka nawiązał do tematyki czasów ostatecznych i różnych przykrych wydarzeń, o jakich codziennie się słyszy, jak np. tajfun na Filipinach, liczne wypadki, kryzysy, utrata pracy, rozpad małżeństwa, śmierć bliskich. - I w takich momentach, gdy człowiek tak sobie siądzie, to pyta się o sens tego życia. Bo z jednej strony tyle wyrzeczeń, pracy, poświęceń, często nieprzespanych nocy i po co to wszystko? Jaki sens ma nasze życie? Jaki jest jego cel? Gdyby przyjąć, że nie ma zmartwychwstania i życia wiecznego, to łatwo byłoby odpowiedzieć, że życie nasze nie ma sensu, a jego celem jest grób, o którym pamiętać będą co najwyżej wnuki, bo prawnuki już nie będą wiedziały, kim byliśmy, a nawet świeczki nie zapalą. Siłę do pokonywania tych codziennych trudności i przyjmowania tych różnych wieści hiobowych daje człowiekowi wiara w Opatrzność Bożą, czyli wiara w opiekę Bożą pomimo wszystko, w każdej sytuacji, i wiara w życie wieczne - zauważył. Podkreślił też, że przykładem takiej wiary jest św. Marcin, który dokonywał dobrych wyborów i wnosił pokój. - Na końcu będziemy sądzeni z miłości i najbardziej będzie liczyło się to, co daliśmy drugiemu człowiekowi - dodał. Podczas sumy odpustowej przygrywała Górnicza Orkiestra Dęta z KWK „Pniówek” i były obecne poczty sztandarowe - górniczy i strażacki. Wierni mogli nabyć tradycyjne rogale św. Marcina.
W tę samą niedzielę, 17 listopada, ale w parafii św. Elżbiety w Cieszynie, odbyła się uroczystość odpustową ku czci św. Elżbiety Węgierskiej. Parafia przygotowywała się do odpustu odmawiając codziennie Nowennę do św. Elżbiety z litanią do patronki parafii. Sumę odpustową sprawowano o godz. 11.30. Przewodniczył jej, proboszcz parafii św. Jakuba w Simoradzu ks. Krzysztof Moskal. Homilię wygłosił wikariusz parafii św. Jana Chrzciciela w Bielsku Białej Komorowicach ks. Włodzimierz Caputa.