Reklama

Porządkowanie pojęć

W objęciach pychy

Niedziela Ogólnopolska 27/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najważniejsze, że konstytucja w ogóle jest” - stwierdza Le Figaro. „Pan Bóg na tym nie ucierpiał” - dorzuca premier Belka. „To dobra konstytucja - precyzuje szef dyplomacji najbardziej muzułmańskiego z krajów Europy - spełnia oczekiwania Turcji”. Oto niektóre z komentarzy, jakie pojawiły się bezpośrednio po przyjęciu konstytucji UE. Oczywiście, są też opinie nie tak cyniczne i mniej partykularne. Vaclaw Klaus, prezydent Czech, uważa przyjęcie konstytucji za nieszczęście, Svenska Dagbladet komentuje, że „żaden dylemat nie został tu rozwiązany”, co najwyżej ukryty za zasłoną słów. Sytuacja jest mocno niejasna, zatem oficjalny optymizm premiera Belki, który przyjmował konstytucję bez mandatu polskiego Sejmu i bez poparcia obywateli, większość Polaków uznała za propagandę sukcesu.
Na tle wielu dziwacznych deklaracji jednoznaczny sąd Jana Pawła II brzmi dla wielu eurokratów jak osobista zniewaga. Pycha nie pozwala już rozumieć oczywistego sensu słów Przywódcy Kościoła: „Nie podcina się korzeni, z których się wyrosło”. Ta reakcja Jana Pawła II, niezmordowanego Apostoła Jedności, przejdzie do historii jako najkrótsza i najtrafniejsza recenzja tego, co wydarzyło się w piątkowy wieczór, 18 czerwca 2004 r. Ludzie tchórzliwi zarzucili natychmiast Papieżowi, że słowa te dyktowała mu gorycz, że odreagowuje swoje emocje. Tymczasem Ojciec Święty był nawet na tyle w swej reakcji delikatny, że nie przypominał Europie, iż już wcześniej „podcinała swoje korzenie” - czego skutki były katastrofalne. Na przykład wtedy, gdy dała się zdominować reżimowi Hitlera, który Boga odrzucił na rzecz „übermenscha”. Również wtedy, gdy nie potrafiła sprzeciwić się Stalinowi, a nawet nazwać po imieniu jego zbrodni, bo na przeszkodzie stali zakochani w nim „intelektualiści”. Wtedy, gdy w rewolucyjnej Francji poddawała eksterminacji całe duchowieństwo, arystokrację i „wrogów ludu”. Gdy w ogarniętej czerwonym szaleństwem Hiszpanii wydawała na hańbiącą śmierć tysiące księży, zakonnic i chrześścijan. I wszystko to z hasłami „braterstwa”, „równości” i „tolerancji” na ustach, i tylko dlatego, że służyli Bogu i człowiekowi.
Co więc innego ma przynieść ten kolejny paroksyzm ludzkiej pychy? Czego on jest zapowiedzią? I to całkiem realną, biorąc pod uwagę niemal powszechny aplauz dla aborcji w krajach Europy?
Być może partie polityczne w naszym kraju, które oskarżają premiera Belkę o okrycie Polski hańbą i o zdradę, że wdał się w kompromis na warunkach kanclerza Schrödera i premiera Chiraca (podczas gdy same wprowadziły do europarlamentu swoich kompletnie bezsilnych przedstawicieli), pogłębiają tylko zamęt moralny i chaos pojęciowy w głowach rodaków. Ale niewątpliwie takiej Europy, jaką zapowiada przyjęta konstytucja, Europy z amputowaną pamięcią, wypierającej się swoich podstaw cywilizacyjnych i swojej historii - trzeba się obawiać. To nie jest żadna rodzina narodów. Co najwyżej klika do zbijania interesów: „Ja dam tobie zarobić, ale ty musisz dać zarobić mnie - bo jestem większy i silniejszy”. Czym jest np. zagwarantowanie w konstytucji specjalnego uprzywilejowania wschodnich landów Niemiec, i to z dodatkiem mętnego historycznego wywodu?
Co dobrego wyniknie z tego dla Europy? Nowe podziały. W słowach Ojca Świętego nie dźwięczała gorycz (choć miał do niej prawo) ani żadna urażona ambicja. Tam była przestroga. Przestroga, jakiej oczekujemy od kogoś, kto nie politykuje, ale naprawdę kocha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rocznica beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego, człowieka wielkiej wiary i męża stanu

2024-09-12 07:20

[ TEMATY ]

bł. kard. Stefan Wyszyński

Instytut Prymasowski

12 września mija trzecia rocznica beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego, człowieka wielkiej wiary, umiejącego przebaczać wrogom, kochającego ojczyznę i męża stanu, który przeprowadził Kościół w Polsce przez trudne lata komunizmu.

Kard. Stefan Wyszyński urodził się w 3 sierpnia 1901 r. w Zuzeli nad Bugiem. Święcenia kapłańskie przyjął 3 sierpnia 1924 r. we Włocławku.
CZYTAJ DALEJ

Właściwy kierunek to wybrać zgodnie z Ewangelią

2024-08-21 09:38

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii Łk 6, 20-26.

Środa, 11 września
CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący KEP pogratulował bp. Wojciechowi Osialowi nominacji na biskupa łowickiego

Proszę Dobrego Boga o dary potrzebne w wypełnianiu powierzonej misji. Niech Maryja - Matka Pięknej Miłości - uczy pełnego oddania Kościołowi, który nasz Pan powierzył pasterskiej trosce Księdza Biskupa - napisał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC w liście gratulacyjnym do bp. Wojciecha Osiala z okazji jego nominacji na biskupa łowickiego.

Warszawa, dnia 12 września 2024 roku Ekscelencjo, Najdostojniejszy Księże Biskupie Wojciechu,
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję