Dwa lata temu spędziłem jeden dzień w Materze, nie wiedząc, oczywiście, że wkrótce tu właśnie Mel Gibson nakręci końcowe fragmenty Drogi Krzyżowej i scenę Ukrzyżowania. W tym mieście, na dalekim południu
Włoch, szukałem wówczas śladów polskich, bowiem w drugiej połowie 1944 r. powstało tu Centrum Wyszkolenia Armii II Korpusu gen. Andersa. Zorganizowano wtedy kilka szkół podchorążych - artylerii,
łączności, piechoty oraz służb zaopatrywania i transportu; ich wykładowcy i uczniowie zapisali się jak najlepiej w pamięci materańczyków, którym okazywali odwzajemnioną życzliwość oraz pomoc aprowizacyjną.
Przewędrowałem całą starą Materę. Odwiedziłem zaułek koło katedry, gdzie mieściła się jedna z polskich podchorążówek. Poznałem Mario Ambrico, lokalnego działacza turystycznego, kuratora wystawy fotograficznej
Omaggio alla Polonia, poświęconej polskim wojakom w okresie ich pobytu w Materze (1944-46). Tę wystawę obejrzał w kwietniu 1991 r. Ojciec Święty Jan Paweł II podczas swej pasterskiej wizyty
w Materze.
Dotarłem też na strome zbocza za rzeczką Gravina, położone naprzeciw miasta, gdzie znajduje się ok. 130 wydrążonych w skale pustelniczych pieczar i małych kościółków („chiese rupestri”)
z VIII-XIII wieku. Zapewne wielki upał i pora obiadowa sprawiły, że byłem tam wtedy jednym turystą.
Dziś, po filmie Pasja, ciągną ku Materze całe pielgrzymki zwiedzających: Matera stała się popularna. Warto jednak pamiętać, że jest to miejsce związane także z Polską, gdzie 60 lat temu rozpoczął
działalność swego rodzaju polski uniwersytet wojskowy.
Być może władze Matery zorganizują z tej okazji rocznicowe uroczystości. Wiem, że o tej rocznicy pamięta Ambasada Polska w Rzymie. Zatem - do zobaczenia w Materze!
Pomóż w rozwoju naszego portalu