Dzieci pierwszokomunijne, które przyjeżdżają do nas wiosną i latem, są czasem speszone kratą naszej klauzury. Pytają, czy nam się tutaj nie nudzi. Odpowiadam im zazwyczaj pytaniem: Czy nie czują się dobrze, kiedy mają z kim porozmawiać, pożartować, przytulić się, gdy coś boli, zadać pytania w chwili wątpliwości? Dzieci zwykle wtedy milkną. Tłumaczę im, że nie możemy się nudzić, mając w każdej chwili możliwość rozmowy z Jezusem. Wyjaśniam, że każda z nas tu, za klauzurą - ale też każde z nich w swoim sercu ma Jezusa, z którym może porozmawiać: zwierzyć się, zapytać, poprosić o pomoc i błogosławieństwo. Świadomość tej obecności napełnia nas radością i zaufaniem, a możliwość nieustającego dialogu sprawia, że nie możemy się nudzić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu