Przejdźmy się po Rynku. Kamienica nr 12 posiada piękne manierystyczne
dekoracje, w których widać wpływy włoskie i niderlandzkie. Wykonane
zostały przez naśladowców Dominika Santi Gucciego. Dom pochodzi z
XV w. Pod koniec kolejnego stulecia należał do Szymona Konopnicy,
rajcy i burmistrza Lublina. W połowie XVII w. jej właścicielem był
ormiański kupiec Mikołaj Kieremowicz. Do innego Ormianina - Muratowicza
należała przez jakiś czas kamienica nr 17. Właśnie w niej w 1835
r. urodził się Henryk Wieniawski, słynny skrzypek i kompozytor, który
pochodził z rodziny żydowskiej. Na przeciw kamienic znajduje się
budynek Starego Ratusza, od 1578 r. pełniącego także funkcję Trybunału
Koronnego. Od XVI do XVIII w. burmistrzami Lublina byli m.in. Włosi:
Rudgier i Daniel de Sacelis, Krzysztof i Jerzy Cyboni, Flawiusz Marchetti,
Francuz - Mikołaj Delamars oraz pochodzący z Niemiec Jan Szulc, Dawid
Lauerman i Jan Ekier.
Z Rynku udajemy się ul. Złotą w kierunku Bazyliki Ojców
Dominikanów. Pierwszy klasztor tego zakonu został założony w Lublinie
około 1253 r., a być może jeszcze wcześniej. Obecny kościół i klasztor
zostały ufundowane przez Kazimierza Wielkiego w 1342 r. Prawdopodobnie
od 1333 r. w świątyni przechowywane były relikwie Drzewa Krzyża Świętego.
Do Lublina trafiły z Kijowa, ofiarowane przez panującego tam wówczas
księcia Grzegorza. Lublin i jego mieszkańcy przez kilka stuleci doświadczali
wielu łask, działy się liczne cuda. Związanych jest z nimi kilka
legend. W okresie zaborów na uroczystości Znalezienia Krzyża (3 maja)
i Podwyższenia Krzyża (14 września) liczni pielgrzymi przybywali
także nielegalnie, przez "zieloną granicę". Od końca XVI w. do 1686
r. przy klasztorze działało Studium Generale z prawem nadawania stopni
naukowych lektora i bakałarza filozofii oraz teologii. Była to zatem
pierwsza lubelska wyższa uczelnia. Jej pierwszym rektorem był świątobliwy
O. Paweł Ruszel. Według tradycji w klasztornym refektarzu została
w 1569 r podpisana Unia Lubelska, po czym w kościele odprawiono dziękczynna
Mszę św. W archiwum klasztornym przechowywano dokumenty Trybunału
Koronnego i sądów rejonowych. Bazylika posiada 11 kaplic. Najcenniejsze
to kaplica Firlejowska i Tyszkiewiczów, usytuowana za głównym ołtarzem.
Jest ona dziełem jeszcze jednego włoskiego muratora, osiadłego w
Lublinie Jana Cangerle. Dekorację wykonał sztukator Jan Baptysta
Falconi. W kaplicy Szaniawskich wisi obraz "Pożar Lublina w 1719
r.". Można na n im zobaczyć, jak wówczas wyglądało miasto oraz dowiedzieć
się, że o odwrócenie nieszczęścia modlili się tak katolicy, jak i
Żydzi. Dalej idziemy ul. Archidiakońską. Pod nr. 5 jest kamienica
zwana "Małym Ratuszkiem". Tu od 1763 r. odbywały się posiedzenia
Rady Miejskiej, gdy w Starym Ratuszu trwały obrady Trybunału. Docieramy
do Placu po Farze. Do rozbiórki w połowie XIX w. był tu kościół pw.
św. Michała, ufundowany w 1282 r. przez Leszka Czarnego jako wotum
dziękczynne za zwycięstwo nad Jaćwingami. Jak do tego doszło, opowiada
inna legenda. W kamienicy przy ul. Grodzkiej 7 urodził się Wincenty
Pol - poeta, geograf, krajoznawca i wielki patriota. Jego ojciec
Ksawery pochodził z rodziny niemieckiej, osiadłej na Warmi, a matka
Eleonora Longchamps de Berier z francuskiej rodziny kupców, mieszkających
we Lwowie.
Ósmy przystanek na trasie to Brama Grodzka. Kiedyś łączyła
chrześcijańskie Stare Miasto z nieistniejącą dziś dzielnicą żydowską.
Obecny wygląd zyskała po przebudowie w 1785 r. Na Wzgórzu Zamkowym
wypada kolejny przystanek. Ludzie mieszkali tu już we wczesnym średniowieczu.
Na dziedzińcu najstarszy zabytek Lublina - wieża wybudowana w I połowie
XIII w. Pełniła ona funkcję obronną, mieszkalną, była także więzieniem
dla szlachty. Gotycki, murowany zamek wzniósł Kazimierz Wielki. W
XIV i XV w., w okresie ożywienia kontaktów z Litwą, często gościli
tu królowie; kilkakrotnie Władysław Jagiełło. To właśnie on był fundatorem
bezcennych rusko-bizantyjskich fresków w gotyckiej kaplicy zamkowej.
Pracowała nad nimi grupa ruskich malarzy pod kierunkiem mistrza Andrzeja.
Prace ukończono 10 sierpnia 1418 r. Powstały wówczas sceny ze Starego
i Nowego Testamentu, poczet świętych i Ojców Kościoła Wschodniego,
a także jedyne portrety króla, namalowane za jego życia. W latach
1473 - 1475 na Zamku mieszkali synowie Kazimierza Jagiellończyka
razem ze swoim nauczycielem i wychowawcą Janem Długoszem. W Lublinie
napisał on kilka swoich dzieł historycznych. W latach 1823 - 1826
zrujnowany Zamek przebudowano na więzienie. Taką funkcję pełnił do
roku 1954. Więzieni byli tu m.in. uczestnicy powstania styczniowego,
ofiary terroru hitlerowskiego i stalinowskiego.
Ze Wzgórza Zamkowego kierujemy się do pomnika lwa - symbolu
związków Lublina ze Lwowem. Poniżej, przy Alei Tysiąclecia, mamy
przystanek nr 10. W latach 1567 - 1942 istniała tu Wielka Synagoga,
zwana przez Żydów Maharszal - szul. Upamiętnia to tablica. Bożnica
mogła pomieścić nawet 3000 osób. Po przeciwnej stronie przedostatni
przystanek. To cerkiew prawosławna pw. Przemienienia Pańskiego. Wiadomo,
że cerkiew drewniana istniała w tym miejscu już pod koniec XIV w.
Po jej pożarze zniesiono obecną. Prawdopodobnie budowniczym był jeden
z licznych lubelskich muratorów. Z tego okresu (1630) pochodzi późnorenesansowy
ikonostas. Cerkiew poświęcił w 1633 r. metropolita kijowski Piotr
Mohyła, którego imię nosi rondo, znajdujące się w pobliżu świątyni.
W latach 1695 - 1863 cerkiew należała do unickiego zakonu bazylianów.
Od 1875 r. wróciła do wyznawców prawosławia. W okresie międzywojennym
należała do archidiecezji warszawsko - bielskiej, obecnie jest katedrą
diecezji lubelsko - chełmskiej. Biegnąca przy niej ulica Ruska była
kiedyś odcinkiem traktu handlowego, jaki ze Lwowa prowadził przez
przeprawę na Bystrzycy ku osadzie targowej Czwartek. Pierwsze ślady
osadnictwa na tym lessowym wzgórzu pochodzą z VI - VII w.
Przy kościele pw. św. Mikołaja jest dwunasty - ostatni przystanek
naszej wędrówki szlakiem dawnych mieszkańców Lublina. Świątynię według
tradycji miał ufundować Mieszko I. Obecny kościół pochodzi z XVI
w. Później jeszcze jeden włoski murator - Piotr Traversi - dokonał
jego przebudowy. Z Czwartku możemy podziwiać jeden z piękniejszych
widoków panoramy Starego Miasta - taki, jak na obrazach dawnych mistrzów.
W artykule wykorzystano publikacje: O. Waldemar Kapeć OP,
Kościół i klasztor dominikanów w Lublinie oraz Marta Denys i Stanisław
Turski, Szlak Wielokulturowy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu