Między 2009 r. od 2019 r. spadek liczby seminarzystów diecezjalnych we Włoszech wyniósł blisko 30 procent. „To także efekt braku dobrego horyzontu spojrzenia na życie młodych ludzi” – uważa ks. Michele Giabola, dyrektor Biura.
W 120 wyższych seminariach włoskich kształci się 1804 alumnów diecezjalnych. Większość z nich znajduje się w Lombardii (266 osób, 15 proc. ogółu) oraz w Lacjum (230, 13 proc.). W rankingu wyróżniają się dwa południowe regiony z najmniejszą liczbą kleryków: Kalabria z 29 i Basilicata 23 kandydatami do święceń na 500 tys. mieszkańców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak powiedział ks. Giabola, tego spadku nie można przypisać jedynie „demograficznej zimie”, czyli ogólnemu spadkowi liczby populacji mężczyzn w wieku od 18 do 40 lat, który wyniósł 18 procent. „Brak powołań to problem socjologiczny, ale nie tylko. To raczej objaw choroby, na którą trzeba znaleźć lekarstwo. Autoizolacja, nastawienie obronne do życia, unikanie prób życiowych to z pewnością nie horyzonty, w których może rozkwitać życie i także powołanie, które wymaga otwartości, stawienia czoła wyzwaniom, podjęcia pewnego ryzyka. Serce każdego musi być zawsze ewangelizowane, a więc także we Włoszech potrzebujemy ewangelizacji” – uważa ks. Giabola.
Reklama
Przeciętny wiek seminarzystów to 28,3 roku. Najwięcej kleryków (43,3 proc.) jest w wieku od 26 do 35 lat. 4 na 10 kleryków jest między 19. a 25. rokiem życia. Tylko co dziesiąty kleryk jest jedynakiem, 44,3 proc. ma brata lub siostrę, co czwarty ma dwójkę rodzeństwa (25,4 proc.), a co dziesiąty troje (10,8 proc.). Spośród wstępujących po studiach wyższych 28,1 proc. ukończyło kierunki humanistyczne, 26,9 proc. nauki ścisłe, a 23,2 proc. ukończyło instytuty techniczne. Tylko co dziesiąty (10,8 proc.) ukończył studia zawodowe.
„Powołanie to praca rzemieślnicza, która wymaga wkładu wielu osób, nie tylko w seminarium. Istotnie, mniej lub bardziej świadomie, każda troska, każde działanie wychowawcze, każdy wspólny krok we wzroście i rozwoju życia przyczynia się do formacji osoby. W ten sposób wszystkie miejsca mogą stać się przestrzeniami, w których można troszczyć się o osobę i jej powołanie, w szacunku trzeba dialogować i słuchać, co jest owocnym źródłem zasiewu Ewangelicznego wezwania” – stwierdził duchowny.
10 procent seminarzystów we włoskich seminariach pochodzi z innych części świata. Ponad jedna trzecia seminarzystów zagranicznych (38,5 proc.) pochodzi z Afryki, w szczególności z Madagaskaru, Nigerii, Kamerunu i Wybrzeża Kości Słoniowej. Co piąty obcokrajowiec pochodzi z kontynentu europejskiego, w szczególności z Polski, Albanii, Rumunii i Chorwacji.
„Coraz bardziej różnorodny skład naszych seminariów i przyszłych prezbiterów wymaga refleksji nad propozycją formacyjną, zdolną do rozeznawania i pokazywania bogactwa, jakie niosą ze sobą liczne drogi, które przebyliśmy zanim dotarliśmy do seminarium” – zakończył duchowny.