Jeszcze było daleko do wschodu słońca, gdy Jezus stanął nad jeziorem Genezaret i patrzył na swój Kościół, na swoich uczniów, przyjaciół... Choć półmrok zasłonił chwałę Jego ran - Jan poznał Go z daleka. Był to najmłodszy Apostoł, który na zawsze zapamiętał bicie Jezusowego serca.
„To jest Pan!” - wykrzyknął do Piotra.
Jezus rozradował się oczami wewnętrznymi Jana, który poznał Go mimo mroku poranka. Św. Jan odnalazł źródło mocy i nadziei w Zmartwychwstałym Jezusie. Tak samo, czasem niespodziewanie, Jezus przychodzi do każdego z nas, wyczekuje naszej inicjatywy, wybiegnięcia Mu naprzeciw. Rozpoznajmy Pana przychodzącego w chwale Ran Odkupienia...
Pomóż w rozwoju naszego portalu