Reklama

Patrząc w niebo

Jowisz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piękna wiosenna pogoda stwarza okazję do obserwacji astronomicznych. Nad naszymi głowami cały czas odbywa się parada wspaniałych jasnych planet. I tak, na zachodzie błyszczy piękna Wenus, która za parę tygodni zniknie na jakiś czas w blasku Słońca. Tuż obok widoczny jest czerwony Mars, a znacznie wyżej Saturn. Gdy późnym wieczorem ustawimy się twarzą w stronę nieba południowego, naszą uwagę przyciągnie teraz bardzo jasna planeta Jowisz. Znajdziemy ją bez trudu pod wielkim gwiazdozbiorem Lwa. Trudno pomylić tę planetę z sąsiednimi gwiazdami, ponieważ jest od nich znacznie jaśniejsza.
Jowisz jest rekordzistą pod względem posiadanych księżyców. Do dzisiaj doliczono się ich aż 62! Większość z nich jest jednak bardzo małych rozmiarów i dlatego odkryto je dopiero w ostatnich latach. Przez lornetkę zobaczymy ułożone w jednej linii cztery największe księżyce Galileuszowe: Io, Europa, Ganimedes i Kallisto. W 1610 r. odkrył je dzięki swojemu teleskopowi słynny Galileusz. Jeżeli samodzielnie (np. co tydzień) porównamy ich położenie, z łatwością zauważymy, że okrążają swoją planetę. Warto zapamiętać, że jeden z nich - Ganimedes, jest największym satelitą w Układzie Słonecznym, większym nawet od Merkurego!
Przez mały teleskop dostrzeżemy na powierzchni Jowisza kolorowe pasma chmur oraz Wielką Czerwoną Plamę o rozmiarach porównywalnych z naszą Ziemią. Ta kolosalna burza atmosferyczna przemieszcza się dookoła planety. W Układzie Słonecznym Jowisz jest największą planetą. Posiada masę aż 318 razy większą od ziemskiej, co odpowiada całkowitej masie pozostałych obiektów grawitujących wokół Słońca. Jest szybko wirującą kulą gazową, składającą się głównie z wodoru i helu. Niebo rozjaśniają tam gigantyczne błyskawice, a kolory: jasnoczerwony, pomarańczowy i brązowy pochodzą od związków siarki, fosforu i amoniaku.
Bez Jowisza życie na Ziemi nie byłoby możliwe. Ten gazowy olbrzym pełni rolę naszego opiekuna, ściągając wiele niebezpiecznych odłamków podążających z przestrzeni kosmicznej. Niektóre z nich mogłyby uderzyć w Ziemię. Dzielny Jowisz przyjmuje ich ciosy na siebie lub wypycha je poza granice układu planetarnego! A ponieważ jest olbrzymem, uderzenia te nie mają na niego większego wpływu. W lipcu 1994 r. byliśmy świadkami największej katastrofy, jaka wydarzyła się ostatnio w bliskim sąsiedztwie Ziemi. Na Jowisza spadły wówczas fragmenty komety Shoemaker-Levy 9. Gdyby uderzyły w Ziemię, stałaby się rzecz straszna. A jak poradził sobie Jowisz? Najpierw uwięził wrogą kometę na swojej orbicie. Potem rozerwał ją na 21 części. Na koniec wszystkie te kawałki, wyglądające jak ciągnący się sznur korali, spadły na powierzchnię planety. Dzięki Jowiszowi prawdopodobieństwo zderzenia podobnych obiektów z Ziemią zmniejszyło się tysiąckrotnie.
Patrząc na Jowisza, warto zdać sobie sprawę, że żyjemy na dobrze chronionej planecie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Jak używać rzeczy przemijających?

2024-07-26 12:03

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

CZYTAJ DALEJ

Biskup ofiarą napadu – skuty kajdankami leżał na poboczu drogi

2024-07-26 18:09

[ TEMATY ]

biskup

Meksyk

napad

BP KEP

W Meksyku kolejny biskup padł ofiarą napadu. Jak podały lokalne media 24 lipca, jadący samochodem biskup Gonzalo Alonso Calzada Guerrero z diecezji Tehuacán został zmuszony przez sześciu nieznanych uzbrojonych mężczyzn do zatrzymania się.

Napastnicy ukradli nowe auto, telefon komórkowy i inne wartościowe przedmioty osobiste. Natomiast skutego kajdankami biskupa zostawili leżącego na poboczu drogi. Na szczęście, nie odniósł żadnych obrażeń fizycznych.

CZYTAJ DALEJ

Żyjemy w czasach wyborów między wiernością a opuszczeniem

2024-07-27 11:15

[ TEMATY ]

odpust

św. Anna

Radio Fiat

Jednym z najbardziej znanych sanktuariów w archidiecezji częstochowskiej jest sanktuarium w Świętej Annie, gdzie mieści się nie tylko zabytkowy kościół z łaskami słynącą figurą św. Anny samotrzeciej, ale również tętniący modlitwą klasztor Sióstr Dominikanek.

W piątek, 26 lipca 2024 roku, tradycyjnie odbył się tam odpust ku czci św. Anny, który zgromadził wielu wiernych z całej okolicy. Uroczystościom przewodniczył Bp Andrzej Przybylski. W swojej homilii nawiązał do Orędzia papieża Franciszka na Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych, gdzie została przytoczona historia kobiet z księgi Rut. „ Ta historia starszej kobiety Noemi i jej dwóch synowych jest historią wyboru między wiernością a opuszczeniem – mówił w homilii Bp Andrzej – Rut postanawia nie opuścić swojej starzejącej się teściowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję