Ambasadorowie oraz przedstawiciele ambasad krajów, z których w 1941 roku Niemcy przywieźli blisko 20 tysięcy Żydów wzięli udział w uroczystościach upamiętniających 80. rocznicę deportacji Żydów z Europy Zachodniej do Litzmannstadt Getto.
Reklama
Przy pomniku na stacji Radegast w Łodzi, skąd wywożono transporty Żydów do obozów zagłady, złożono kwiaty i zapalono znicze. Jesienią 1941 roku nazistowskie władze Rzeszy Niemieckiej przywiozły do Litzmannstadt Getto – gdzie było zamkniętych 160 tysięcy polskich Żydów – blisko 20 tysięcy Żydów z niemieckich, austriackich, czeskich i luksemburskich miast. Przybywali na stację Radegast przez 20 dni, od 17 października do 4 listopada 1941 roku. Wśród nich było wielu naukowców, lekarzy, pisarzy i artystów z Berlina, Pragi, Wiednia czy Frankfurtu, m.in. Paul Kornfeld, jeden z ważniejszych pisarzy ówczesnej Europy. W praskim transporcie Niemcy przywieźli też m.in. dwie siostry Franza Kafki. Z Frankfurtu przyjechał wybitny specjalista w dziedzinie chorób nowotworowych, profesor Wilhelm Caspari, a z Wiednia – światowej sławy pianista Leopold Birkenfeld. Warunki, w jakich przyszło żyć przybyszom z Europy Zachodniej, podobnie jak pozostałym mieszkańcom getta, były makabryczne. Wielu ludzi zmarło w pierwszych tygodniach z rozpaczy, chorób i głodu, wielu popełniło samobójstwo. Kilka miesięcy później, w maju 1942 roku, ponad 10 tysięcy przesiedleńców została wywieziona do ośrodka zagłady w Chełmnie nad Nerem (Kulmhof), a w 1944 roku niemal wszyscy pozostali do Auschwitz-Birkenau. Wojnę przeżyli nieliczni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Przerażające jest to, powołując się na słynne słowa Hanny Arendt o banalności zła, iż okazuje się, że ono może być blisko, niemal w każdym z nas. Mam nadzieję, że nauczeni tą straszliwą i brutalną lekcją historii, nigdy nie dopuścimy do tego, by coś takiego spotkało kogokolwiek raz jeszcze. 80. rocznica deportacji Żydów z Europy do Litzmannstadt Getto ma jeszcze jeden tragiczny wymiar, bowiem nici życia wielu wybitnych osób, które dokonały rzeczy wielkich zostało przeciętych. Zostali oni wymazani z mapy świata tylko dlatego, że ktoś ich zdehumanizował dla swoich partykularnych interesów i w imię szaleńczych idei – mówił Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi podczas uroczystości.
Obchody 80. rocznicy deportacji Żydów z Europy Zachodniej do Litzmannstadt Getto zorganizowało Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. Poprzez organizowane wydarzenia należy przypomnieć ten dramatyczny splot historii, który połączył tragicznie los Żydów łódzkich i ich braci z Czech, Niemiec, Austrii i Luksemburga. W ramach obchodów rocznicy odbył się premierowy pokaz filmu „The Living Witnesses” dla młodzieży z łódzkich liceów oraz panel z twórcami i gośćmi specjalnymi oraz koncert „Z czyjej jesteś tęsknoty…” dedykowany pamięci deportowanych do Litzmannstadt Getto. Innym akcentem był wykład „Deportacje z Rzeszy i Protektoratu Czech i Moraw do getta łódzkiego. Październik-listopad 1941 roku” Adama Sitarka i Ewy Wiatr z Centrum Badań Żydowskich UŁ, jaki odbył się w Centrum Dialogu.