Reklama

Fakty i opinie

„Rząd się zawsze wyżywi” od Urbana do Millera

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słynny czy raczej osławiony plan Hausnera został wreszcie przedstawiony w postaci projektów konkretnych ustaw. Plan, który miał niby naprawiać finanse państwa, okazał się jeszcze jednym oszustwem postkomunistów... Może już wreszcie ostatnim?
Najpierw reklamowano go tak: owszem, zaoszczędzi się ok. 30 mld zł na „cięciach socjalnych” (czyli kosztem biednych i najbiedniejszych), ale zarazem zaoszczędzi się 20 mld zł na „cięciach po administracji” (czyli kosztem pazernej, wciąż rozrastającej się i pasożytującej na świecie pracy biurokracji). Plan ten zarazem miał być neutralny podatkowo, czyli nie zwiększać, a raczej zmniejszać ciężary podatkowe uczciwie pracujących obywateli. Jednak przedstawiony już w formie konkretnych projektów ustaw - plan ów okazał się czymś zupełnie innym. Oto ujmie się biednym i najbiedniejszym owe 30 mld zł, czyli „cięcia po socjalu” zostaną zachowane. Natomiast kwoty oszczędności na pazernej, dzikiej i rozwydrzonej finansowo biurokracji zmalały z 20 mld zł do... niespełna 1,5 mld!... Co więcej - zamiast neutralności podatkowej, planuje się... podwyższenie podatków i kryptopodatków na kwotę prawie 20 mld zł... W ten sposób spod szyldu „ratowanie finansów” wyjrzało znane z przeszłości czysto socjalistyczne oblicze planu Hausnera: „rząd (biurokracja państwowa) się zawsze wyżywi” - jak to w stanie wojennym dworował sobie rzecznik prasowy rządu Jaruzelskiego - Jerzy Urban. Ma się rozumieć - wyżywi się kosztem tych, co nie są przy władzy...
Platforma Obywatelska zapowiedziała, że nie poprze planu Hausnera, ale poprze ograniczenia wydatków socjalnych oraz reformę KRUS. Dziwne to stanowisko: owszem, ograniczenia wydatków socjalnych są potrzebne, ale w ścisłym powiązaniu z ograniczeniami wydatków władzy. Tymczasem PO daje do zrozumienia, że poprze „wybiórczo” tylko cięcia socjalne, nie akceptując reszty planu; a jeśli SLD chętnie przyjmie tę pomoc, rezygnując z reszty planu Hausnera? Wyszłoby więc na to, że dzięki PO postkomunistyczny rząd zachowa pozycję pazernej biurokracji, absurdalnie wysokich kosztów aparatu władzy - z jej marnotrawstwem, zachłannością i nieograniczonymi nieomal możliwościami sięgania pod byle pretekstem do kieszeni ciężko pracujących obywateli, rodzin... Dwuznaczna jest też postawa PO co do sprawy KRUS. Owszem, to prawda, że rolnicy płacą stosunkowo mało na tzw. ubezpieczenia społeczne w porównaniu z innymi kategoriami zawodowymi, przez co może powstawać wrażenie, że ich świadczenia finansowane są z cudzych „składek”. Ale - jak powiadają mądrze Chińczycy - „zazdrość to choroba czerwonych oczu”. Jeśli system przymusu ubezpieczeń społecznych narzuca pozarolniczej ludności nadmiernie wysokie obciążenia finansowe - należałoby raczej cieszyć się, że przynajmniej rolnicy cierpią mniej niż inni od tego absurdalnego systemu, zamiast domagać się, by i ich wepchnąć w to „fiskalne żyłowanie”. Wszak przymusowe składki ubezpieczeniowe to nic innego jak podatki - prawdziwe składki byłyby dobrowolne... Gdyby więc Platforma Obywatelska wiązała ściśle swój postulat reformy KRUS z postulatem reformy całego systemu ubezpieczeń, w kierunku odchodzenia od przymusowości w stronę dobrowolności - jej motywacja byłaby uczciwa i rozsądna. Jednak jej poparcie dla SLD, by i rolników wpychać w skażony horrendalnym fiskalizmem system ubezpieczeń, jest dojutrkowym politycznym koniunkturalizmem. To w dalszym ciągu kosmetyka ustrojowa: „aby do jutra” - zamiast głębokiej reformy systemu.
Rzecz jasna - Platforma Obywatelska wcale nie jest koniecznie potrzebna rządowi Millera, by przeforsował plan Hausnera. Wystarczy, że Miller dogada się z kołem Romana Jagielińskiego, który już kilka tygodni wcześniej proponował swe wątpliwe usługi polityczne w zamian za jakieś rządowe posady... Słaba jest też nadzieja, że w klubie poselskim SLD nastąpi jakiś rozłam, chociaż idą w tym kierunku, jak się wydaje, ciche zakulisowe prace... Jednak perspektywa wcześniejszej utraty poselskich mandatów, a zwłaszcza diet, będzie zapewne silnie konsolidować ów klub, pewnie silniej niż dyscyplina partyjna... Zresztą nawet gdyby - jakimś cudem - plan Hausnera nie przeszedł w całości, SLD skwapliwie zadowoli się tymi ustawami, dla których uzyska zadeklarowane już, wspomniane poparcie Platformy Obywatelskiej, i powie: „No tak, ostatecznie zmodyfikowaliśmy plan Hausnera zgodnie z życzeniami opozycji”... W ten sposób i rząd Millera wyjdzie na rząd spolegliwy, i Platforma Obywatelska będzie mogła twierdzić, że „nie dopuściła do planu Hausnera”... I tylko zapłacą za tę „budującą zgodę” postkomunistów i tzw. liberałów najbiedniejsi, biedni i średniozamożni obywatele, a profity wyciągną ci, którzy od lat żerują na podobnych reformach pozornych...
... Miller i Kwaśniewski już raz zapowiadali - kilka miesięcy temu - ustąpienie rządu i przedterminowe wybory, ale rychło... ot, po prostu zmienili zdanie. Powiada przysłowie: „Do trzech razy sztuka” - mają więc przynajmniej jeszcze jedną sztuczkę w zapasie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Zamknijcie morderczą klinikę aborcyjną!”

2025-03-11 19:09

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Pierwszy szok: „Najdłuższa ciąża, jaką pomogłyśmy przerwać trwała 37 tygodni!” – w ten sposób reklamuje się pierwsza aborcyjna „przychodnia” w Polsce, otwarta pod nazwą „AboTak” w pobliżu Sejmu w Warszawie. Doprecyzujmy: 37 tydzień ciąży to jej 9 miesiąc.

Dziecko ma już wykształcone wszystkie narządy i faktycznie jest gotowe do życia poza łonem matki. Aborcjonistki podają, że preferowaną metodą zabicia dziecka w tak zaawansowanym stadium rozwoju, jest „rozszerzenie szyjki macicy umożliwiające wydobycie płodu w całości narzędziami”, a wcześniej podanie zastrzyku, który „zatrzymuje akcję serca”. Prawdziwy wstrząs. Tylko zestawu ratunkowego brak.
CZYTAJ DALEJ

Komu potrzebuję przebaczyć?

2025-02-12 14:12

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

cocoparisienne/pixbay.com

Rozważania do Ewangelii Mt 6, 7-15.

Wtorek, 11 marca. Wielki Post
CZYTAJ DALEJ

Peru: projekty ustaw eliminujące święta religijne

2025-03-12 07:40

[ TEMATY ]

Peru

pixabay.com

Konferencja Episkopatu Peru wyraziła zaniepokojenie dwoma projektami ustaw, które mają na celu zmiany w kalendarzu świąt narodowych, co wpłynęłoby na ważne święta religijne.

Pierwsza inicjatywa zakłada zniesienie dnia 30 sierpnia, w którym obchodzona jest uroczystość Świętej Róży z Limy, jako święta, natomiast druga ma na celu zmianę charakteru dni 29 czerwca (Święta Świętych Piotra i Pawła) oraz 8 grudnia (Dnia Niepokalanego Poczęcia), czyniąc je dniami wolnymi od pracy, pod warunkiem uzgodnienia tego z pracodawcą.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję