Inspiracją do zainicjowania tej nietypowej nowenny była dla ks. Tomasza Podlewskiego chęć popularyzowania zarówno samej poezji, jak i tej w wydaniu Karola Wojtyły. „Ja po prostu kocham poezję, kocham Wojtyłę i kocham poezję Wojtyły” – mówi kapłan. W dniu rozpoczęcia nowenny do św. Jana Pawła II, 13 października, częstochowskiego księdza piszącego aktualnie dla „Różańca” i „Niedzieli” po raz kolejny naszła myśl o propagowaniu poezji przyszłego papieża. „Chodziło to za mną już jakiś czas, więc oddałem to Jezusowi na modlitwie. I w czasie środowej Mszy św. nagle pojawił się na mojej orbicie taki pomysł, żeby w trakcie nowenny do Papieża, każdego dnia, publikować drobny fragment jego poezji” – wyznaje kapłan. „Myślę, że nowenna to dla tego dzieła dobry czas. Takie 9 dni z poezją to chyba w sam raz, żeby nie było za dużo, żeby nie zamęczyć” – dodaje ks. Tomasz Podlewski. Inicjatywa #NowennaLiterackaJP2 to połączenie jego osobistego pragnienia, któremu konkretny kształt nadało zwykłe modlitewne natchnienie.
Reklama
Zapytany o wybór tekstów do nowenny, duchowny przyznaje, że nie planował niczego z wyprzedzeniem, a dobór fragmentów każdego dnia zawierza św. Janowi Pawłowi II.
„To co dzień wygląda tak samo, bardzo zwyczajnie. Po prostu proszę papieża, żeby sam wskazał jakiś fragment, którym chce w danym dniu poruszyć czyjeś serce. Później biorę jeden ze zbiorów jego poezji, jakie zabrałem ze sobą do Rzymu i po prostu otwieram. Tam, gdzie mi oczy spoczną i serce zadrży jakoś mocniej, zatrzymuję się nieco dłużej. Zaczynam taki urywek rozczytywać, smakować… I jeśli do mnie przemawia, to po prostu dzielę się nim na Twitterze” – mówi ks. Tomasz Podlewski, który sam od lat również tworzy poezję.
Autor książki „Jezusowa kardiologia" podkreśla, że w poezji ks. Karola Wojtyły jest miejsce na codzienność i sprawy wielkie; na cierpienie i na nadzieję. „Składa się on z tego, z czego składa się życie każdego z nas. Po pierwsze w poezji ks. Wojtyły spotykam jego samego: napełniam się spojrzeniem, które w nim mieszkało, poznaję jego sposób myślenia i wielowymiarowe spojrzenie na wiele spraw. W tej poezji jest nie tylko Wojtyła. W niej jest Karol… On pięknie maluje literami to, co go otacza, i to, co jest w nim samym. Wojtyła mistrzowsko chwyta w swoich wierszach zarówno sprawy zewnętrzne, jak i krajobrazy wnętrza. Jestem przekonany, że on wciąż jest jeszcze do odkrycia, jako poeta. On nam w swojej poezji zostawił… naprawdę kawał siebie” – dzieli się ks. Tomasz Podlewski, doktorant Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie i student Rzymskiego Angelicum. „Po drugie – w jego poezji spotykam także sprawy uniwersalne, lepiej poznaję także siebie samego. On gra po takich strunach, które po prostu do mnie przemawiają. Jego poezja połączona czasem z filozoficznymi refleksjami naprawdę ubogaca. I pomaga się zatrzymać. To mnie napełnia dobrem i pięknem. A to, co dobre i piękne – daje życie”.
Reklama
Duchowny podkreśla, że choć nie jest krytykiem literackim, to dostrzega w Wojtyle poetę subtelnego, wrażliwego i niesłychanie błyskotliwego, który z jednej strony ogarnia poetyckim spojrzeniem sprawy ponadczasowe, a z drugiej – z ogromną precyzją opisuje całą gamę spraw wewnętrznych, bliskich każdemu człowiekowi. „Myślę, że on jest naprawdę dobrym przewodnikiem po ludzkim wnętrzu. Jego poezja dociera do najwęższych szczelin ludzkiego serca. Tam, gdzie nie zawsze da się dotrzeć traktatem, encykliką czy homilią. Poza tym doświadczam w poezji ks. Wojtyły, że on naprawdę musiał bardzo kochać ciszę. Jego poezja to wypływ z serca, którego cierpienia koiła cisza… I koił Bóg. Wojtyła to specjalista od człowieka. Nie tylko od Boga” – zaznacza ks. Tomasz Podlewski.
Wpisy #NowennaLiterackaJP2 ksiądz Podlewski sygnuje też hasztagiem #DezynfekcjaSerca. Jak mówi, poezja Karola Wojtyły daje duszy możliwość odpoczynku i jest swoistym detoksem na nadmiar ekranu, „przebodźcowanie” i medialny zgiełk.
Przykład? "Rzeczywistość bardziej jest wspaniała niźli bolesna (...) Nie wracać po tyle razy, lecz iść i dźwigać po prostu..." – taki cytat w drugim dniu nowenny wybrał ks. Podlewski. Jak zaznacza we wpisie, są to słowa 37-letniego ks. Karola Wojtyły, napisane: „28 lat po śmierci mamy, 25 lat po śmierci brata, 16 lat po śmierci taty i 12 lat po wojnie. Na rok przed nominacją biskupią”.
Family News Service