Reklama

Fakty i opinie

Kwaśniewski w Ameryce kompletne fiasko

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wizyta prezydenta Kwaśniewskiego w Ameryce zakończyła się zupełnym fiaskiem. Zamiast zniesienia wiz dla Polaków (lub choćby „poluzowania” procedury), Kwaśniewski przywiózł kilka starych samolotów transportowych i 60 mln dolarów na ich remont, ale w przedsiębiorstwach amerykańskich; pieniądze powrócą więc do Ameryki... Rychło po powrocie Kwaśniewskiego okazało się też, że polska firma Bumar nie uzyskała od Amerykanów korzystnego kontraktu w Iraku.
Zdumienie budzić musi sposób, w jaki Kwaśniewski chciał rozwiązać kwestię wizową. Wiadomo, że w Ameryce rozpoczęła się prezydencka kampania wyborcza i że będzie ona zajadła i ostra (w poprzedniej kampanii Bush wygrał zaledwie ułamkiem procenta). W takiej sytuacji ogromnej wagi nabierają głosy Polonii amerykańskiej. Tymczasem prezydent Kwaśniewski nie raczył spotkać się z prezesem Polonii amerykańskiej - Edwardem Moskalem! Takie spotkanie wzmacniałoby przecież zarówno pozycję Kwaśniewskiego w rozmowach z Bushem, jak i Polonię amerykańską w oczach Amerykanów. Tymczasem Kwaśniewski najwyraźniej skandalicznie zlekceważył Polonię. Przypomnijmy, że dwa lata temu - podczas wizyty prezesa Edwarda Moskala w Polsce - Kwaśniewski także ostentacyjnie odmówił spotkania się z prezesem. Powodem były krytyczne wypowiedzi prezesa Edwarda Moskala pod adresem szowinistycznych środowisk żydowskich w Ameryce, szkalujących Polaków i domagających się od Polski całkowicie bezpodstawnie olbrzymich kwot (idących w miliardy dolarów). Być może prezydent Kwaśniewski sądzi, że kontakty z tymi środowiskami żydowskimi są ważniejsze (dla Polski - czy dla Kwaśniewskiego?...) niż dobre kontakty z Polonią amerykańską; ale jeśli tak, warto odnotować, że taka polityka Kwaśniewskiego przynosi coraz gorsze rezultaty, gdyż środowiska te coraz natarczywiej i nachalniej domagają się pieniędzy („przedsiębiorstwo holocaust”) i ani myślą wycofać pozwy składane przed amerykańskimi sądami. Czyje więc interesy reprezentuje Kwaśniewski?... Co sądzić o jego ostentacyjnym, uporczywym lekceważeniu władz Polonii amerykańskiej?
Urząd prezydenta Polski - podobnie jak urząd prezydenta Ameryki - opłacany jest z pieniędzy podatników. Mają oni prawo wymagać, żeby prezydent Kwaśniewski reprezentował interesy polskie - nie cudze ani własne.
Tymczasem z kręgów koterii skupionych wokół Kwaśniewskiego dobiegają usprawiedliwiające głosy, że niby nie prezydent Bush, ale Kongres amerykański decyduje o prawie wizowym. Zapewne, ale prezydent Stanów Zjednoczonych może zwracać się do Kongresu o takie, a nie inne rozstrzygnięcie danej kwestii (jak zwraca się np. o uchwalenie dodatkowych kwot na okupację Iraku). Taki apel prezydenta - bez względu na to, czy znajdzie w Kongresie posłuch, czy nie - ma swoją wagę polityczną, jest politycznym faktem, którego Kongres lekceważyć nie może. Kwaśniewski nie uzyskał od Busha nawet tego... tymczasem samoloty transportowe „Hercules” posłużą głównie do transportu coraz to nowych kontyngentów polskich żołnierzy do Iraku.
Gdy Kwaśniewski marnuje szanse w Ameryce - w Irlandii premier Miller daje dość jednoznacznie do zrozumienia, że rząd gotów wycofać się z „twardego stanowiska”, przyjętego wcześniej w Brukseli, w sprawie traktatu nicejskiego. Wiele wskazuje na to, że poszukiwana jest formuła wycofania się rządu z tego stanowiska i chodzi już tylko o to, by zamydlić oczy polskiej opinii publicznej rzekomą korzyścią z odstępstwa od traktatu nicejskiego. Na łamach pewnej poczytnej gazety opublikowano już nawet... skomplikowane, wymagające wyższej matematyki „wyliczenia”, niby-uzasadniające wycofanie się z postanowień względnie korzystnego dla Polski (bardzo względnie...) traktatu nicejskiego.
Widać zatem, że rządząca niepodzielnie (prezydentura i rząd) lewica nie potrafi uporać się z żadnym rzeczywistym polskim problemem: ani wewnętrznym, ani międzynarodowym. Coraz powszechniejsze są głosy, że wystarcza jej w zupełności status niesuwerennej „administracji tubylczej”, posłusznej dyrektywom i poleceniom z zewnątrz. W pełni podzielam tę opinię.
Tymczasem z krótką wizytą przebywał w Polsce przewodniczący Parlamentu Europejskiego - Pat Cox. Zasugerował on, by „partie polityczne nie przedkładały partyjnych różnic «ponad» miłość do Unii Europejskiej”, co odczytać należy jako sugestię, by pomagdalenkowy establishment polityczny nie dopuścił do sukcesu partii eurosceptycznych w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Po wtóre - zasugerował, by nie łączyć wyborów do Sejmu z wyborami do tegoż Parlamentu Europejskiego. To z kolei przesłanie odczytać można następująco: ponieważ układ pomagdalenkowy prawdopodobnie przegra w wyborach do Sejmu, niech przynajmniej wygra w wyborach do Parlamentu Europejskiego...
Tak się dziwnie złożyło, że akurat w czasie wizyty Coxa w Polsce (któremu Gazeta Wyborcza obficie udostępniła swe łamy...) Unia Wolności poprosiła PiS i PO o „wspólną koalicję”. Czy aby te sugestie Coxa nie ingerują zbyt daleko w suwerenne polskie życie polityczne?...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymi z diecezji bielsko-żywieckiej dotarli do Łagiewnik

2024-05-04 16:28

Małgorzata Pabis

    Do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach w piątek 3 maja dotarła 12. Piesza Pielgrzymka diecezji bielsko-żywieckiej.

    Na szlaku, liczącym około stu kilometrów, 1200 pątnikom towarzyszyło hasło „Tulmy się do Matki Miłosierdzia”. Po przyjściu do Łagiewnik pielgrzymi modlili się w bazylice Bożego Miłosierdzia w czasie Godziny Miłosierdzia i uczestniczyli we Mszy świętej, której przewodniczył i homilię wygłosił bp Piotr Greger.

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję