Reklama

Aspekty

Ad limina Apostolorum. Spotkanie z "Piotrem naszych czasów"

Dzisiaj druga grupa biskupów polskich z czterech prowincji kościelnych: metropolii gdańskiej, poznańskiej, szczecińsko-kamieńskiej oraz wrocławskiej została przyjęta przez Papieża Franciszka. Wśród nich był pasterz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej bp Tadeusz Lityński.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Wizyta ad limina Apostolorum byłaby niepełna bez spotkania z "Piotrem naszych czasów" - Ojcem Świętym Franciszkiem - relacjonuje ks. Piotr Bartoszek, który towarzyszy bp. Lityńskiemu podczas wizyty ad limina Apostolorum. -  To spotkanie podkreśla jedność Kościoła i umacnia więź biskupów z papieżem. Ten kulminacyjny punkt wizyty miał miejsce w piątkowe przedpołudnie. Ojciec Święty rozmawiał z biskupami blisko dwie godziny w Pałacu Apostolskim. To wyjątkowy czas dzielenia się wspólną wiarą i doświadczeniem Kościoła w Polsce z Ojcem Świętym. Papieskie błogosławieństwo będzie towarzyszyć biskupom, którzy w najbliższych dniach powrócą do swoich diecezji. Dziękczynna Msza św. w Bazylice św. Pawła za Murami, pod przewodnictwem abpa Andrzeja Dzięgi, metropolity szczecińsko-kamieńskiego, spina klamrą tę pięciodniową wizytę, rozpoczętą w poniedziałek przy Grobie św. Piotra Apostoła. Pozostała część dzisiejszego dnia to popołudniowe spotkanie w Sekretariacie Stanu i wieczorne w Ambasadzie Rzeczpospolitej Polskiej przy Stolicy Apostolskiej - dodaje ks. Piotr Bartoszek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-10-15 21:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek powierzył modlitwie Polaków wizytę biskupów ad limina

Do otoczenia modlitwą różańcową wizyty biskupów polskich „ad limina Apostolorum” zachęcił papież Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego:
CZYTAJ DALEJ

Na ten Nowy Rok

Niedziela przemyska 51/2002

Krzysztof Świderski

W Nowy Rok od świtu po kolędzie chodzą "szczodraki-szczodroki" składając mieszkańcom życzenia pomyślności, dostatku i zdrowia. Kiedyś gospodynie obdarzały ich małymi bułeczkami - "szczodrokami" wypiekanymi z pszennej mąki. Starsi chłopcy chodzili po kolędzie z "drobami" (okolice Sieniawy). Przebierali się w kożuchy odwrócone włosiem na zewnątrz lub okręcali się słomianymi powrósłami. Na twarze zakładali malowane maski. Często kolędowali w towarzystwie muzykantów. Obdarowywano ich miarką zboża lub drobnymi kwotami pieniężnymi. "Szczodroki" i "droby" śpiewali kolędy i składali rymowane życzenia: "Na szczęście, na zdrowie, Na ten Nowy Rok. Oby wam się urodziła kapusta i groch, Ziemniaki jak pniaki, Reczki pełne beczki. Jęczmień, żyto, pszenica i proso, Żebyście nie chodzili gospodarzu boso". Dawniej we wsi Nienadowa po szczodrokach chodzili dwaj parobcy przebrani za stary i nowy rok. Inscenizowali oni odejście starego i przybycie nowego roku, posługując się następującym tekstem: Stary rok: "Jestem sobie starym rokiem, Idę do was smutnym krokiem, Przynoszę wam nowinę, Że się stary rok skończył, A nowy zaczyna". Nowy rok potwierdzał to słowami: "Jestem sobie nowym rokiem, Idę do was śmiałym krokiem, Przynoszę wam nowinę, Że się stary rok skończył, A nowy zaczyna". Wynagrodzeni podarkiem lub poczęstunkiem śpiewali: "Wiwat, wiwat, już idziemy, Za kolędę dziękujemy. Przez narodzenie Chrystusa Będzie w niebie wasza dusza". Natomiast we wsi Słonne z życzeniami po szczodrokach chodziły dzieci i zbierały datki na ołówki szkolne. Z życzeniami po domach chodzili też starsi gospodarze, rozrzucając po podłodze ziarno pszenicy, owsa jęczmienia, co miało zapewnić im urodzaje. My także nie zapominajmy o noworocznych życzeniach. Niech "szerokim strumieniem" płyną z naszych serc.
CZYTAJ DALEJ

Statystyki jednoznacznie pokazują, że homoseksualiści i LGBT to zdecydowana mniejszość

2025-01-02 07:26

[ TEMATY ]

LGBT

pixabay.com

Przedstawiamy statystyki dotyczące zachowań homoseksualnych w Polsce i na świecie. Statystyki, które jednoznacznie pokazują, że homoseksualiści i LGBT – grupa domagająca się uwagi i przywilejów – to zdecydowana mniejszość - informuje Fundacja Życie i Rodzina.

W telewizji, w Internecie, w gazetach – wszędzie widzimy homoseksualizm. Marsze równości, miesiące dumy, firmy wspierające wypaczenia seksualne. W prawie każdej nowej produkcji kinowej lub na platformach filmowych musi być przynajmniej jedna postać homoseksualna. Jest to celowy zabieg, który ma na celu wmówienie nam, że homoseksualiści są wszędzie, że ich przypadłość to zjawisko powszechne. Co za tym idzie, żąda się tolerancji dla grup homo. A nawet więcej niż tolerancji, bo promowania ich idei. Dyktatura homoseksualizmu pod płaszczykiem wolności i tolerancji stara się wmówić wszystkim, że środowisko LGBT jest siłą wiodącą w społeczeństwie. Jednak liczby pokazują jednoznacznie, że nie mamy do czynienia ze zjawiskiem masowym, ale z jednostkami. Głośnymi, wpływowymi i niebezpiecznymi, ale jednostkami.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję