Kocham deszcz
który pada czasami w Komańczy
nawet taki szorstki i chodny.
Gwiazdkę śniegu
co nieraz Mu w oknach zatańczy,
żeby był tak, jak zawsze pogodny...
Prostą lampkę na stole,
wszystkie jego książki,
brewiarz, zegar, wieczorną ciszę...
Nawet taki najmniejszy
z Matką Boską obrazek,
który komuś z wygnania podpisze...
(ks. Jan Twardowski)
Wyjazd nastąpił o godz. 6.00. Droga wiodła przez Katowice,
Kraków, Tarnów, Jasło i Sanok. Do Komańczy przywieziono Księdza Prymasa
o godzinie 15.30. Po Stoczku Warmińskim (w filmie Teresy Kotlarczyk
Prymas. Trzy lata z tysiąca pokazano trzyletni pobyt Księdza Kardynała
Wyszyńskiego w Stoczku) i Prudniku Śląskim, Klasztor Sióstr Nazaretanek
w Komańczy (powiat sanocki) był ostatnim etapem uwięzienia przez
władze komunistyczne kard. Stefana Wyszyńskiego. Był październik
1955 r., wyjątkowo słoneczny i kolorowy.
"Była to wieś deskami zabita - ukryty w lesie klasztor
nazaretanek, kilkanaście cudem ocalałych z pożogi chałup i stacyjka
przejeżdżającej raz dziennie kolejki, kończącej trasę w przygranicznym
Łupkowie. Jesienią od wieków wszechwładne panowanie na drogach łączących
ludzkie siedziby obejmował chlupczący żywioł - błoto..." - tak w
połowie lat 50 widział Komańczę Witold Michałowski.
O swoim pobycie w Komańczy powiadomił Prymas Kurię Biskupią
w Przemyślu w liście skierowanym do bp. Franciszka Bardy. Czytamy
w mm: "Siostry przyjęły mnie z całą dobrocią, pomimo że jestem tak
niespodziewanym gościem. Czuję się dobrze w tym domu. Polecam się
wielkiej dobroci serca Waszej Ekscelencji i skutecznym jego modlitwom
- pełen czci i braterskiego oddania in Christo Rege".
Jedną z pierwszych czynności Prymasa Wyszyńskiego w Klasztorze
Sióstr Nazaretanek było oprawienie fotografii matki i ustawienie
jej na swoim biurku. Obok tej fotografii umieścił zdjęcie matki Czackiej,
założycielki zakonu Sióstr Franciszkanek od Krzyża, która w latach
okupacji udzieliła Mu opieki i schronienia w klasztorze w Laskach.
Dzień Prymasa w Komańczy wypełniony był wytężoną pracą
i modlitwą. Praca, którą wykonywał, odbywała się przy lampie naftowej.
Dopiero w późniejszym okresie księża postarali się o agregat prądotwórczy
do oświetlenia elektrycznego. Bardzo lubił spacery w rejonie klasztoru.
Najczęściej swoje kroki kierował w stronę figurki Maki Najświętszej:
W trakcie owych przechadzek trzymał różaniec w ręku. Modlitwa różańcowa
- przez cały okres uwięzienia - stanowiła zasadniczą część każdego
dnia Księdza Kardynała. To bezgraniczne przywiązanie do różańca wyniósł
z domu rodzinnego. Najbardziej brakowało mu książek, które zostały
na ul. Miodowej w Warszawie.
W swoich Zapiskach Więziennych Prymas Wyszyński tak opisywał
jeden ze swoich spacerów: "Na zboczu góry, wiszącej nad torem kolejowym,
weszliśmy na wspaniałą łąkę, pokrytą śnieżyczkami. Wzruszający obraz!
Wszystkie kwiatki otwierały swe niepokalane serca, jakby patrzyły
na niespodzianych gości z ufnością, pewne swego nieprzepartego uroku
i czystości i piękna. Spojrzałem wstecz na linii moich. kroków zdeptane
główki, rozgniecione listki. To moje dzieło. Tak wygląda. I moje
życie, i moja praca Zatrzymałem, się pod krzewem leszczynowym. Dalej
nie mam odwagi iść. Tylko Chrystus może bezpiecznie przejść przez
dziewicze pola serc...".
Jak wspominają siostry Nazaretanki, Ksiądz Prymas - pomimo
doznanych upokorzeń i krzywd - był bardzo serdeczny i przyjacielski
w kontaktach z ludźmi. Często przyglądał się pracy sióstr w przyklasztornym
ogrodzie. W okresie żniw i sianokosów zanosił kosiarzom swoje błogosławieństwo.
Na zakończenie robót polowych stawał przy ognisku i wspólnie z siostrami
jadł pieczone ziemniaki.
W okresie pobytu w Komańczy powstała Wielka Nowenna i
Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego. To tutaj zrodził się wielki
program odrodzenia Narodu przez Nowe Przymierze z Maryją Królową,
która miała nas przygotować godnie na tysiąclecie chrztu.
Pobyt Prymasa Wyszyńskiego w Klasztorze Sióstr Nazaretanek
w Komańczy trwał do 28 października 1956 r. Po opuszczeniu jego murów
Prymas powrócił do Warszawy, aby nadal prowadzić naród polski do
wolności.
Pomóż w rozwoju naszego portalu