"Parafia św. Jadwigi Królowej w Częstochowie to prawdziwa wizytówka na mapie archidiecezji" mówił abp Stanisław Nowak podczas uroczystej Eucharystii dziękczynnej za dar nowej wspólnoty. "Czas tak szybko biegnie, aż trudno uwierzyć, że dziś jesteśmy świadkami 20. rocznicy erygowania naszej wspólnoty. Ale wystarczy popatrzeć na przyprószone głowy albo na plac kościelny, na którym w 1982 r. pośród chaszczy paliły się tylko świece, aby zdać sobie sprawę, że rzeczywiście minęło tyle lat... " słyszymy słowa proboszcza częstochowskiej wspólnoty, ks. prał. Jana Niezgody.
Przez trudy do zwycięstwa
Dekretem z 1 kwietnia 1982 r. bp Stefan Bareła powołał do życia nową wspólnotę. Jej teren wydzielony został z macierzystej parafii św. Wojciecha w Częstochowie. 5,5-tysięczna parafia w niespełna trzy miesiące potem witała proboszcza, ks. Jana Niezgodę. Nowy Duszpasterz okazał się właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. "Nasz Proboszcz to człowiek niezwykłej energii, przedsiębiorczości i odwagi. Stoi na straży żywego Kościoła, a nie cichych murów kaplicy" takie głosy można usłyszeć z ust częstochowskich wiernych. "Obejmowałem nową parafię z niemałym lękiem i obawami. Jako proboszcz nie miałem żadnego doświadczenia, jako budowniczy również. Nie były to czasy łatwe dla Kościoła w Polsce. Bolesne doświadczenia, jakich doświadczyła nowo powstała rodzina parafialna, są wszystkim znane. Tworzą już historię historię niełatwą, burzliwą, trudną, ale naszą.... Wszystko zawdzięczam jednak ludziom ludziom dobrym, oddanym, którzy czuli głód Boga, dlatego przetrwaliśmy..." wyznaje Ksiądz Proboszcz. Jakby w odpowiedzi słychać głosy częstochowskich wiernych, że to "dzięki odwadze, konsekwencji, umiejętności zjednywania sobie ludzi naszego Duszpasterza teraz możemy powiedzieć, że mimo trudów i cierni, osiągnęliśmy zwycięstwo" .
W blasku i splendorze
Tempo prac przy kompleksie budynków kościelnych było ogromne. W ciągu kilku miesięcy została wybudowana kaplica pierwsze miejsce liturgicznych zgromadzeń. Ruszyła też budowa sal katechetycznych i plebanii. Do dzisiaj wierni wspominają pierwszą Pasterkę (1984 r.), kiedy to wraz z Księdzem Arcybiskupem w ledwo pokrytej dachem kaplicy radowali się z Bożego Narodzenia. W roku 1988 zaczęły rosnąć mury nowej świątyni. Trzy lata później wieża pięknego, okazałego kościoła widoczna była już daleko, daleko... Nadszedł upragniony dzień konsekracji oddania Bogu na własność Jego domu. "Towarzyszyły jej niezapomniane przeżycia, satysfakcja i radość" wspominają wierni parafii św. Jadwigi Królowej. To jednak dopiero połowa 20-letnich dziejów wspólnoty. Przez następne 10 lat parafialny kościół nabierał blasku i splendoru. Rozpoczęło się zagospodarowywanie placu kościelnego, który zachwyca każdego mnóstwo tu zieleni, ozdobnych krzewów, kwiatów, a wszystko doskonale skomponowane i zadbane. Wnętrze świątyni wzbogacało się w coraz to nowe elementy. W centrum prezbiterium króluje krzyż z figurą Chrystusa wykonany przez prof. Wincentego Kućmę z Krakowa. Wokół krzyża mozaika ukazuje chwałę Bożego Syna i przypomina o tym, że i my mamy do niej dążyć. Na uwagę zasługują witraże wykonane nowoczesną techniką. "Jest to swoista gra kolorów, robota ręczna. Wykonawcą jest prof. Zbigniew Horbowy z Wrocławia" wyjaśnia ks. Niezgoda. Stacje drogi krzyżowej malowane na desce wykonał artysta malarz Witold Bulik z Częstochowy. Ogrzewana świątynia posiada nowoczesne nagłośnienie, elektroniczne organy, nowe, dębowe ławki. Nie brakuje w niej znaków obecności Świętej Patronki. Figura Królowej Jadwigi wita nas już przed wejściem do świątyni. Zwrócona w stronę częstochowskich uczelni, ze złożonymi rękami przypomina wszystkim studentom oraz wiernym o modlitwie. Św. Jadwiga zajęła też miejsce we wnętrzu świątyni. Jej obraz znajduje się po prawej stronie prezbiterium, poniżej umieszczono relikwie Patronki parafii.
Fot. Archiwum parafii
Pomóż w rozwoju naszego portalu