Reklama

Watykan

Watykan: nagroda za pracę na rzecz więźniów z celi śmierci

Papieska Akademia Życia uhonorowała świeckiego kapelana więźniów, przebywających w celach śmierci na Florydzie. Od wielu lat Dale Recinella towarzyszy skazanym na karę śmierci, a także szkoli innych w zakresie tej posługi. Występował również jako świadek przy kilkudziesięciu egzekucjach.

[ TEMATY ]

Watykan

nagroda

więźniowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Strażnik Życia” to najwyższe wyróżnienie przyznawane przez Papieską Akademię. „Uważam je za deklarację Kościoła, że życie więźniów oczekujących na wykonanie wyroku śmierci jest wciąż ważne” – powiedział amerykański prawnik odbierając nagrodę. W wywiadzie dla National Catholic Register podkreśla, że często spotykał się z osadzonymi, którzy tuż przed śmiercią deklarowali chęć przejścia na katolicyzm. „Na pytanie o przyczyny tej decyzji odpowiadali: «bo to Kościół, który mnie chce»” – mówi Recinella.

Do połowy lat 80. pracował jako prawnik w bardzo dobrze prosperującej kancelarii. Choć jego kariera rozwijała się znakomicie, uznał, że nie chce spędzić swojego życia jedynie na zarabianiu pieniędzy. Wraz z żoną zaangażował się w pomoc bezdomnym i uzyskał certyfikat potrzebny do pracy z ludźmi chorymi na AIDS. To doprowadziło go do zakładów karnych, gdzie zaczął pomagać ciężko chorym więźniom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po przeprowadzce do małego miasteczka Macclenny na Florydzie, rozpoczął pracę w stanowym więzieniu, w którym znajdują się cele śmierci. Tak zaczęło się jego wieloletnie towarzyszenie osobom skazanym za najcięższe przestępstwa. „To nie było łatwe doświadczenie – wspomina Recinella. – Pierwszym więźniem, do którego mnie przydzielono, był człowiek skazany za mordowanie dziewcząt w wieku mojej córki…”. Wkrótce Dale porzucił na dobre zawód prawnika. Zwolnił się z kancelarii i zajął się więźniami w pełnym wymiarze godzin.

W regionie, w którym mieszka i pracuje, od połowy lat 70. odbywa się większość egzekucji wykonywanych w Stanach Zjednoczonych. „Prawie wszyscy tutaj są chrześcijanami, ale poparcie dla kary śmierci jest niezwykle silne. Zaniepokoiło mnie to” – przyznaje Recinella. Postanowił więc napisać książkę, w której wskazał aż 44 warunki, wymienione w Biblii, konieczne do wykonania kary śmierci w starożytnym Izraelu. „Kara śmierci wykonywana w USA nie spełnia żadnego z nich” – zauważa były prawnik. W ubiegłym roku bp Felipe Estevez z St. Augustine wydał list pasterski wzywający do zaprzestania stosowania kary śmierci, w którym obszernie cytował prace Recinelli.

Wieloletnie doświadczenie Dale’a pokazało mu również, jak niesprawiedliwa może być kara śmierci, jak nieproporcjonalnie uderza w mniejszości rasowe i w osoby ubogie, które nie mają żadnych szans na odwołanie się od wyroku. Jego badania wykazały, że prawdopodobieństwo egzekucji więźnia jest ponad dziesięciokrotnie większe, gdy jest on czarnoskóry, a ofiara biała, niż gdyby było odwrotnie. Na Florydzie 40 proc. skazanych na karę śmierci, to czarni, choć ich odsetek w tamtejszym społeczeństwie wynosi zaledwie 15 proc. „Kara śmierci jest potwornością sama w sobie, a w dodatku zdarzają się karygodne błędy i giną niewinni” – zauważa Dale Recinella.

Zaznacza, że jego posługa w celach śmierci doprowadziła do wielu głębokich przyjaźni i licznych nawróceń więźniów. „Razem z żoną jesteśmy rodzicami chrzestnymi wielu dzieci osadzonych, a także ich świadkami z bierzmowania. To dzięki Ewangelii weszliśmy w głębokie relacje z ludźmi, którzy cierpią i z którymi świat nie chce mieć nic wspólnego” – powiedział Recinella.

2021-10-01 16:18

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież pisze do więźniów w Lublinie, studiujących na KUL

Wszyscy popełniamy w życiu błędy (...). Nie zapominajmy, że Bóg przebacza wszystko i zawsze - napisał Papież Franciszek do studentów KUL przy Areszcie Śledczym w Lublinie. Studenci odpisali i w ubiegły piątek rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski wręczył list Papieżowi, który w podziękowaniu przekazał więźniom pamiątkowe obrazki.

Ojciec Święty podkreślił w liście, że „jeśli ktoś czuje się samotny i opuszczony" nie powinien zapominać, że „Matka Boża jest blisko nas, zwłaszcza gdy odczuwamy trudy". Papież pobłogosławił więźniów i poprosił ich o modlitwę.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Na górze czy w dolinie?

2025-03-01 11:20

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Agata Kowalska

„Jeśli istniejesz, będę Cię kochać tak bardzo, że będziesz musiał mi się objawić!” – zawołała kiedyś w żarliwej modlitwie. I objawił się. Przyszedł z darem natychmiastowego i zupełnie nieoczekiwanego uzdrowienia, którego nie są w stanie wyjaśnić najwięksi specjaliści na świecie. Przewlekłe zapalenie błony naczyniowej oczu – tak brzmiał wyrok. Z ust lekarza trzy razy padło złowróżebne: choroba nieuleczalna. Pozostało najwyżej kilka miesięcy światła. Potem już tylko ciemność.

Kiedy jednak kilka miesięcy później 24-letnia Chiara Amirante pojawiła się na kolejnych konsultacjach w klinice Gemelli w Rzymie, lekarze nie mogli uwierzyć w to, co się stało. Choroba zniknęła całkowicie! Nie pozostał po niej najmniejszy ślad. Dziewczyna widziała lepiej niż przed pojawieniem się niemiłosiernego bólu. Właśnie tak Jezus odpowiedział na jej modlitwę. A później wszystko nabrało przyspieszenia. 24 maja 1993 roku wyprowadziła się z domu, by założyć ośrodek dla narkomanów koczujących w podziemiach dworca Termini. Nie miała na to żadnych środków. Tylko gorące pragnienie, by ratować uzależnionych. I błogosławieństwo biskupa. Aby wynająć budynek, potrzebowała 362 tysiące lirów. Ktoś zostawił na wycieraczce 363 tysiące. Później powstał drugi dom, w klasztorze przekazanym przez franciszkanów.
CZYTAJ DALEJ

Klinika Gemelli: wizyta kierownictwa Sekretariatu Stanu

2025-03-02 13:31

[ TEMATY ]

wizyta

papież Franciszek

kard. Pietro Parolin

klinika Gemelli

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Papież Franciszek przyjął dziś rano w swoim apartamencie w klinice Gemelii sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, kardynała Pietro Parolina i substytuta do spraw ogólnych arcybiskupa Edgara Peñę Parrę - podają źródła watykańskie. Była to ich druga wizyty w Klinice Gemelli w ostatnich dniach. Wiadomość tę potwierdził rzecznik Watykanu Matteo Bruni.

Papież, po nocnym odpoczynku - podały źródła watykańskie - obudził się, wypił kawę, poczytał gazety i kontynuuje leczenie. Nowe informacje medyczne spodziewane są dziś wieczorem, ale nie jest wykluczone, że w najbliższych dniach zorganizowane zostanie spotkanie zespołu medycznego leczącego papieża z dziennikarzami. Ojciec Święty - według tych samych źródeł watykańskich - nie jest przykuty do łóżka, ale nadal potrzebuje pomocy, aby się poruszać.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję