Rozpoczyna się październik – miesiąc modlitwy różańcowej. W tym szczególnym czasie ulicami wielu miast w Polsce przechodzą procesje różańcowe. Modlimy się o zwycięstwo dobra w naszej Ojczyźnie, a także o to, aby chronione było życie od poczęcia do naturalnej śmierci. Modlimy się w intencji polskich rodzin, by potrafiły i chciały przekazać młodemu pokoleniu niezachwianą wiarę.
W czasie, gdy w Polsce trwa zmasowany atak na wszystko, co katolickie, chrześcijańskie, gdy podejmowane są próby podważania autorytetu Kościoła, różnymi sposobami narzucana jest złowroga ideologia, uczestnicy różańcowej modlitwy pragną uprosić Matkę Najświętszą, aby okryła płaszczem swojej opieki naszą Ojczyznę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wiemy dobrze z doświadczenia naszego życia, że każda mama daje dziecku to, co najlepsze. Maryja, nasza Mama i Królowa Polski, Strażniczka Wiary daje nam do rąk pomoc w postaci Różańca świętego. Wraz z całym Narodem stajemy w wielu miejscach naszego kraju trzymając w jednej ręce krzyż, a w drugiej Różaniec święty. Chcemy w ten sposób powierzyć naszą Ojczyznę Jezusowi przez wstawiennictwo Matki Najświętszej wsłuchując się w przesłanie, które kieruje do nas z Gietrzwałdu: „Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali Różaniec!”. Błogosławiony o. Honorat Koźmiński powiedział kiedyś, że „gdyby Polacy przed laty w Gietrzwałdzie posłuchali Matkę Najświętszą, odmawiali nieustannie Różaniec, nie musieliby walczyć o wolność Polski. Mieliby ją wolną bez walki”.
W tej pełnej życia modlitwie pragniemy modlić się o to, aby w Polsce nie było ludzi płaczących, samotnych i smutnych; chcemy prosić o trzeźwość Polaków, o kulturę języka i dialogu, o cud narodowej jedności i uporządkowanie życia moralnego. Matka Boża podaje nam Różaniec, który jest skutecznym lekarstwem na wszystkie niebezpieczeństwa. Wielokrotnie przypomina nam o tym Ojciec Święty Franciszek, który uczy: „Kiedy szatan i złe moce starały się sprowadzić na nas klęski i prześladowania, Najświętsza Maryja Panna zawsze przychodziła na ratunek zarówno Kościołowi, jak i całej ludzkości. Matka Kościoła broni swoje dzieci okazując im wielką miłość. Również w tych trudnych czasach Maryja prowadzi nas do Chrystusa”.
2. Rocznica wydarzenia spod Lepanto
Reklama
Gdy mówimy o modlitwie różańcowej, to wypada wspomnieć wydarzenie sprzed 450 lat, kiedy to pod Lepanto rozegrała się bitwa morska (7 października 1571 r.). Miała ona zadecydować o losach ówczesnego świata. Wtedy to święty Papież Pius V wezwał cały Kościół do modlitwy różańcowej. Została ona podjęta publicznie, organizowano procesje różańcowe. Dokonał się cud. Wbrew wszelkim przesłankom ta bitwa zakończyła się zwycięstwem nielicznych wojsk chrześcijańskich. Jej wynik był jednak zgodny z logiką Bożą, bowiem zwyciężyła wielka chrześcijańska „armia”: wojsko różańcowe, które z lądu wspierało walczących na morzu. Tej logice dali najpiękniejszy wyraz Wenecjanie, którzy po bitwie wznieśli w swym mieście kaplicę Matki Bożej Różańcowej, a na jej ścianach wypisali słowa, które przeszły do legendy: „Nie odwaga, nie broń, nie dowódcy, ale Maryja różańcowa uczyniła nas zwycięzcami”.
Widać wyraźnie, jak wielką moc ma publiczne odmawianie Różańca świętego. Modlitwa jednego człowieka potrafi wiele zmienić, a cóż dopiero wspólnotowa modlitwa nas wszystkich. Dzisiaj jest to tak bardzo ważne: konieczne jest nasze świadectwo wiary w Jezusa. Pamiętajmy: dla Boga nie ma nic niemożliwego!
3. Różaniec pulsuje ludzkim życiem
Chociaż Różaniec swoimi korzeniami sięga dawnych czasów, jego popularność i żywotność stale rosną. Trzeba, abyśmy odkryli tę szczególną formę modlitwy w roku beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia, który uczył nas, że Różaniec ,,może być dla nas wszystkich pociechą w naszym trudnym, codziennym życiu. (…) I gdy my na tyle problemów rady nie mamy, zostaje jedno: mieć w kieszeni Różaniec i modlić się za tych, którzy nam przyczyniają tyle udręki we własnej Ojczyźnie (…) Módlmy się za tych ludzi. Przeklinanie nic nie pomoże. Powtarzanie sobie różnych plotek czy dowcipów politycznych, też nic nie da. Ale, modlitwa może pomóc. Ona zdolna jest oświecić umysły, poprawić wolę ludzką”.
Reklama
Różaniec naprawdę pulsuje ludzkim życiem. Spróbujmy zatem nasze codzienne życie zharmonizować z rytmem życia Bożego. Nie bójcie się sięgać po Różaniec! Nie wstydźcie się różańca! Wiele osób przechodząc przez trudne momenty swojego życia, chwyta się Różańca. Można spotykać coraz więcej takich, którzy powiadają: „wychowałem się w katolickiej rodzinie, ale dopiero od niedawna zacząłem modlić się na różańcu. Wiele w życiu już osiągnąłem, wiele się też nauczyłem, ale dopiero teraz odkrywam, co w życiu jest tak naprawdę najważniejsze. Sięgnąłem po Różaniec i ta modlitwa wniosła ogromny pokój do mojego serca, do całego mojego życia; pomogła mi to życie uporządkować i uczynić je pełnym.
Wielu przeciwników tej modlitwy chciałoby uczynić Różaniec średniowiecznym przeżytkiem. Jednak Różaniec nie jest praktyką związaną z przeszłością, jako modlitwa dawnych czasów, o której należy myśleć z nostalgią. Różaniec przeżywa swoją nową wiosnę. Niewątpliwie „jest to najwymowniejszy dowód miłości, jaką młode pokolenia darzą Jezusa i Jego Matkę Maryję” (Ojciec Święty Benedykt XVI)
4. Różaniec ma moc oddalania zła
Różaniec ma też moc oddalania zła. To wyraźny znak działania Ducha Świętego, który chce pobudzić wspólnotę Kościoła do sięgnięcia po tę szczególną formę modlitwy. Sam sposób odmawiania różańca, angażujący umysł, wyobraźnię i uczucia, jest źródłem wewnętrznego ładu, pokoju. W tajemnicach różańcowych każdy może odnaleźć siebie ze swoimi problemami. Św.
Ojciec Pio wyznał, że „Różaniec to miecz przeciw złu, które chce nad nami zapanować. Trwanie z Maryją przy Jezusie uzbraja mnie do walki z moją słabością, pozwala z nadzieją ruszyć w bój o zachowywanie Ewangelii. Bywa, że czuję się wobec własnej słabości jak Dawid wobec Goliata. Wtedy różańcowe czuwania, mogą się stać moimi płaskimi kamykami, którymi, podobnie jak Dawid, zwyciężę przeciwnika”.
Reklama
Można powiedzieć, że „Różaniec jest wędką, którą Maryja łowi grzeszników i z morza nieprawości wyciąga ich na brzeg miłosierdzia. Jest kotwicą, którą Maryja chwyta kuszonych i trzyma przy sobie, by ich nie uniosła fala namiętności. Różaniec jest łańcuchem, do którego przyczepiamy nasze dusze i ufamy, że kiedyś ręka Maryi pociągnie ten łańcuch i podźwignie na wzgórze niebieskie wszystkich, którzy się go mocno trzymają” – tak mawiał św. Józef Sebastian Pelczar.
Na koniec serdecznie dziękuję wszystkim podejmującym modlitwę różańcową, zarówno na sposób indywidualny, jak i we wspólnotach Żywego Różańca. Pokornie staję przed Wami i proszę: módlcie się za nas kapłanów, módlcie się za siostry zakonne, módlcie się za katechetów, którzy w szkołach – niejako „na pierwszej linii frontu” – podejmują coraz trudniejszą pracę misyjną. Proście też o nowe powołania! Niech nie zabraknie młodych serc, odważnych i świętych, którzy poprowadzą nas do nieba. Z wiarą i miłością przywołujmy pomocy Maryi: Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen. Z serca wszystkim błogosławię!
† Marek Mendyk Biskup Świdnicki