Wskazuje, że aby stać się uczniem-misjonarzem, wystarczy być dyspozycyjnym na Boże wezwanie i żyć w zjednoczeniu z Panem w najbardziej codziennych sprawach, w naszej pracy, w życiu rodzinnym i towarzyskim. Podkreśla, że warto zwracać uwagę na tzw. „zbiegi okoliczności”, poprzez które Bóg może prowadzić nas ku sobie.
„Jeśli jesteś poruszany przez Chrystusa, jeśli robisz coś, bo Chrystus cię prowadzi, to inni łatwo to zauważą. Twoje świadectwo życia wywoła zadziwienie, a zadziwienie sprawi, że pojawią się pytania: «jak to możliwe?» lub «skąd ta osoba bierze miłość, z jaką traktuje wszystkich, życzliwość, dobry humor?”» – powiedział Ojciec Święty. – Pamiętajmy, że misja nie jest prozelityzmem, ale opiera się na międzyludzkim spotkaniu, na świadectwie mężczyzn i kobiet, którzy mówią: «Znam Jezusa, chciałbym, abyś i ty Go poznał». Módlmy się, aby każdy ochrzczony uczestniczył w ewangelizacji i był dyspozycyjny do misji poprzez świadectwo swojego życia. I niech to świadectwo życia ma «smak» Ewangelii.“
Pomóż w rozwoju naszego portalu