Reklama

Kapucyni w kinie „Mikro” w Krakowie

„Przez dziurkę od klucza”

Bracia Mniejsi Kapucyni z Krakowa, kino „Mikro” i Marek Nowak - Krakowski Impresariat Muzyczny (członek Biura Organizacyjnego Spotkań Młodych w Wołczynie, wydawca i producent płytowy Scholi Braci Mniejszych Kapucynów WSD w Krakowie) - serdecznie zapraszają na inaugurację nowego cyklu pt.: „Brązowa Niedziela”. Gospodarzem każdej „Brązowej Niedzieli” będą krakowscy bracia kapucyni, a patronat nad całością zamysłu objął minister prowincjalny - o. Jacek Waligóra OFMCap.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na cykl ten składają się comiesięczne (niedzielne) spotkania-prelekcje w krakowskim kinie „Mikro” przy ul. Lea 5, które będą tematycznie związane z filmem pokazywanym ich uczestnikom. Tematy poruszane przez braci dotyczyć będą różnych dziedzin życia i różnych, czasem bardzo trudnych problemów czy też patologii społecznych. Młodzi ludzie, którym zewsząd proponuje się różnorodne hierarchie wartości, którzy często nie mają mocnego kręgosłupa moralnego ukształtowanego przez rodzinę, potrzebują takiego przekazu Dobrej Nowiny, który pozwoli im jednocześnie połączyć przyjemne z pożytecznym.
Cykl „Brązowa Niedziela” to czas spędzony pożytecznie, który pozwoli poznać wartości chrześcijańskie - inne niż głoszona przez współczesny świat potrzeba posiadania i „totalnego luzu”. To także możliwość przybliżenia uczestnikowi spotkania duchowości franciszkańskiej. To wreszcie obcowanie z kapłanem, który nie jest recenzentem filmu, ale doradcą, przyjacielem i przewodnikiem, mówi o problemach, z którymi niektórzy nie mogą sobie sami poradzić, dodaje otuchy i wiary. Będą to swoiste rekolekcje, ale nie takie, do których się przymusza, lecz które wybiera się samemu.
Pierwsze spotkanie odbędzie się 9 listopada 2003 r. o godz.15.30 w krakowskim kinie „Mikro”. Inauguracji dokona o. dr Piotr Jordan Śliwiński OFMCap - definitor, wicerektor WSD, prefekt studiów.
Temat spotkania: Przez dziurkę od klucza. Po spotkaniu projekcja filmu Show (scenariusz i reżyseria - Maciej Ślesicki, występują: Cezary Pazura, Jerzy Stuhr, Dorota Segda, Joanna Pierzak).
Bilety do nabycia - na furcie klasztornej, ul. Loretańska 11 w Krakowie oraz w kasie kina „Mikro”, cena 10,00 zł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Kryspin Dubiel: zawsze na pierwszym miejscu stawiałem Chrystusa

2024-08-24 14:03

[ TEMATY ]

Chrystus

święcenia biskupie

Ks. prał. Kryspin Dubiel

PAP/Darek Delmanowicz

Zawsze na pierwszym miejscu stawiałem Chrystusa, który autentycznie pokazał mi swoje głębokie zaufanie - powiedział abp Kryspin Dubiel, który przyjął dziś sakrę biskupią w rodzinnej parafii w bazylice mniejszej pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie w Leżajsku. Decyzją papieża Franciszka został on nowym nuncjuszem apostolskim w Angoli oraz na Wyspach Świętego Tomasza i Książęcej.

- Zawsze na pierwszym miejscu stawiałem Chrystusa, który autentycznie pokazał mi swoje głębokie zaufanie. Radość, jaka wypływała z daru zaufania była i jest związana z chęcią, aby nie zawieść mojego Mistrza i nie zbagatelizować, zdewaluować tego kredytu ufności podczas pełnionej posługi - powiedział na zakończenie Mszy świętej nowy arcybiskup.
CZYTAJ DALEJ

Św. Bartłomieju Apostole! Dlaczego stałeś się uczniem Jezusa z Nazaretu?

Niedziela Ogólnopolska 34/2006, str. 16

[ TEMATY ]

św. Bartłomiej Apostoł

święci

WD

Odrestaurowany ołtarz z obrazem św. Barłomieja

Odrestaurowany ołtarz z obrazem św. Barłomieja
Nie potrafię dokładnie przypomnieć sobie momentu, w którym podjąłem tę jakże ważną decyzję, aby zostać naśladowcą Jezusa. W każdym razie początkowo wydawało mi się, że osoba licząca się w świecie i będąca ważnym człowiekiem nie może pochodzić z Nazaretu (por. J 1, 46). Niemniej, urzeczony dobrą nowiną o Królestwie Bożym, stałem się uczniem Nauczyciela z Nazaretu. Od tego przełomowego momentu resztę mojego życia poświęciłem głoszeniu Jego nauki o panowaniu Boga. Cóż... stałem się apostołem Pana, ponieważ w Niego uwierzyłem i On mnie wybrał. Uwierzyłem Jego słowom i czynom, których naśladowanie miało mi dać życie wieczne. Moje hebrajskie imię (Bar-Tholomai) oznacza po prostu „syn Tolmaja” i występuje w katalogach apostołów w tzw. ewangeliach synoptycznych (zob. Mt 10, 3; Mk 3, 18; Łk 6, 14). Ewangelia zaś według św. Jana zna mnie pod imieniem Natanael (zob. J 1, 35-51; 21, 2), które oznacza „Bóg dał”. Dlatego też można mnie nazywać Natanael syn Tolmaja („Bóg dał syna Tolmajowi”). Bóg obdarzył mnie wielkim zaufaniem, powierzając mi misję ewangelizowania pogan. Charakteryzuje mnie dobroć, uczciwość i pracowitość. Właśnie dzięki tym wrodzonym cechom stałem się osobą powszechnie szanowaną i lubianą. Dlatego też mogłem z powodzeniem głosić dobrą nowinę o Jezusie Synu Bożym, w którym każdy może stać się nowym człowiekiem i jednocześnie uczniem Królestwa. W ikonografii najczęściej bywam przedstawiany w tunice przepasanej sznurem. Niekiedy też prezentuje się mnie w scenie obdarcia ze skóry. Zgodnie bowiem z kościelną tradycją, właśnie w taki sposób poniosłem śmierć w Armenii ok. 70 r. Na obrazach zwykle trzymam księgę (lub zwój) i nóż. Patronuję zaś przede wszystkim rzeźnikom, garbarzom i introligatorom. Na koniec życzę wszystkim, aby za moim przykładem nigdy nie odstępowali od Chrystusa i obdarzali innych ludzi wielkim kredytem zaufania.
CZYTAJ DALEJ

„Tam skarb twój, gdzie serce twoje” – parafie, dekanaty i rodziny przybywają na Jasną Górę

2024-08-24 19:05

[ TEMATY ]

Matka Boża Częstochowska

pielgrzymka

pielgrzymi

Karol Porwich/Niedziela

O odnowienie wiary dla siebie i innych, jedność w rodzinach i zgodę w Polskim Domu, modlą się uczestnicy pielgrzymek, które docierają na Jasną Górę na uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej. Tegoroczne pielgrzymowanie to też szczególne „rekolekcje w drodze” o wspólnocie Kościoła. Pielgrzymi na nowo odkrywają sens osobistego zawierzenia się Matce Bożej Królowej Polski. - To jest właśnie ta miłość do Maryi, która przyciąga i pociąga, Jej powierzamy nasze wielkie i małe sprawy - podkreślają pątnicy.

Przybywające teraz pielgrzymki należą na ogół do mniej licznych niż te z pierwszej połowy sierpnia, pątnicy pokonują też mniej kilometrów, ale radość z dotarcia do celu jest taka sama, podobnie jak intencje. - Wiara jest cenna, warto iść za Chrystusem, warto budować wspólnotę i jedność - podkreślają pątnicy i dodają, że w drodze dziękowali za rodziny, wspólnotę Kościoła.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję