Ojciec Święty Jan Paweł II często przypomina o chrześcijańskich korzeniach Europy. Z całą stanowczością stwierdza, że Europa jest ojczyzną chrześcijaństwa, że religia chrześcijańska
jest religią Europejczyków. Dlaczego zatem współcześni politycy i dyplomaci zdają się zapominać o tych chrześcijańskich fundamentach Europy, dlaczego się od nich odcinają?
Polityka jest bardzo specyficzną dziedziną życia. Zwycięstwo danej opcji politycznej ma z reguły swoje odzwierciedlenie w życiu społeczeństwa. Ludzie pełniący najważniejsze funkcje
państwowe często mają własną koncepcję sprawowania władzy i własną wizję państwa. Zauważamy też często usilne wprowadzanie europejskich społeczności państwowych w supernowoczesność
i jakby zapominanie przy tym, że wszystko powinno być osadzone w wielkich europejskich - chrześcijańskich i ewangelicznych - korzeniach. Warto w tym
miejscu przypomnieć, że Europa jest ojczyzną wielkich ludzi: świętych, myślicieli, naukowców - osobowości, które wyrosły właśnie na gruncie chrześcijańskim, na gruncie Ewangelii. Nie zapominajmy
też, że o zjednoczenie tej Europy zabiegali wielcy chrześcijanie.
Chrześcijanie stanowią ok. 80% Europejczyków. Dlatego nie wolno usunąć z Ustawy Zasadniczej Unii Europejskiej tego wielkiego religijnego korzenia. Katolicy nie mogą tego przemilczać. Szczególnie
my, Polacy, powinniśmy upominać się o zagwarantowanie naszych praw w tak istotnym dokumencie. Ojciec Święty wyraźnie podkreślił, że Polakom-katolikom, którzy od zawsze są w Europie,
a którzy znają smak życia w państwie nastawionym źle do religii, to się po prostu należy. A i inni Europejczycy powinni zrozumieć, że bez tego ugruntowanego
w konstytucji zaplecza dla wyznawanej wiary Europa nie pojmie własnej kultury i cywilizacji.
Bądźmy zatem wdzięczni za to myślenie Ojca Świętego o Europie, jej przeszłości, współczesności i przyszłości. I nie dajmy się zwieść przekonywaniom unijnych
polityków, że jesteśmy nowoczesnymi Europejczykami, którym obojętna jest religia, ale konsekwentnie dążmy do uświadomienia sobie potrzeby ewangelicznego fundamentu zarówno w naszych najważniejszych
dokumentach, jak i w życiu społecznym, i osobistym. Tej świadomości nie wolno traktować odrębnie, musi ona wejść w nurt życia europejskiego.
Ojciec Święty z pewnością jeszcze nie raz będzie nam o tym wszystkim przypominał. My również stale powinniśmy pamiętać, że ludzie sprawujący władzę w Unii Europejskiej
nie mogą pomijać najcenniejszych wartości. Do tych należy właśnie religia, religia chrześcijańska. Wyznanie rzymskokatolickie - Kościół Jezusa Chrystusa, którego głową jest Papież, stanowi osnowę
tej religii. Oczywiście, należy uszanować inne wyznania, które również są włączone w życie Europy. Zawsze jednak trzeba pamiętać, że tożsamość religijna w Europie jest tożsamością
chrześcijańską.
Pomóż w rozwoju naszego portalu