W parafii pw. św. Józefa Oblubieńca NMP i Podwyższenia Świętego Krzyża w Ozorkowie obyła się uroczysta Msza Święta odpustowa pod przewodnictwem ks. bpa Marka Marczaka.
Dzień ten był szczególny dla urszulanek, ponieważ w święto Podwyższenia Krzyża Świętego minęło 100 lat, odkąd św. s. Urszula Ledóchowska nabyła ziemię w Ozorkowie i od tamtej pory datuje się pobyt Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego w tym mieście.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zakładając zgromadzenie, głównym celem św. Urszuli było pomaganie mieszkańcom w przeżywaniu codzienności jako drogi do Nieba. Pragnęła spalać się miłością i zdobywać świat dla Jezusa. Każdego dnia zachęcała do wpatrywania się w Jezusa ukrzyżowanego, aby nabierać wiary i pomagać innym w bolesnej wędrówce po drodze krzyżowej przez rozsiewanie wokoło małych promyków szczęścia i radości. Święta Urszula uczy nas dziś, że świętość jest normalną dostępną drogą rozwoju dla każdego chrześcijanina.
O dwóch sposobach patrzenia na krzyż mówił ks. bp Marek Marczak w homilii odpustowej. Zauważył, że w krzyżu można widzieć utrapienie i karę, jaką obarcza Bóg. Jednak są ludzie, którzy widzą w krzyżu błogosławieństwo, poprzez dźwiganie go w codzienności doświadczają łask Bożych. - Jak odnaleźć sens w krzyżu, w cierpieniu? Po to potrzebne jest spotkanie z Jezusem, takie osobiste. Pytanie, czy przeżywamy taką relację z Jezusem, w której możemy Mu o wszystkim powiedzieć, powiedzieć o krzyżu? - powiedział bp Marczak.
Na zakończenie zachęcał do wpatrywania się w przykład Chrystusa, dla którego krzyż był źródłem łaski dającym nowe życie.