Reklama

Uleczyć chorą szkołę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od czasu, gdy prasa i telewizja ukazały szokujące sceny maltretowania nauczyciela języka angielskiego przez zdemoralizowanych uczniów III klasy technikum w Toruniu, trwa nieustająca dyskusja. Kadry filmu ukazują sceny znęcania się i dokuczania bezbronnemu człowiekowi przez bandę młodocianych „słabosilnych” obojga płci. Popychanie, nakładanie na głowę kosza na śmieci, szydercze gesty seksualne mające poniżyć ofiarę, wiązanie rąk sznurkiem, groźby - wszystko to przypomina sceny z filmów o gangsterach lub gestapo. Młodzi ludzie prowokują, szydzą, znęcają się równo. Bezbronność ofiary coraz bardziej ich „rajcuje”. Jak na ironię, wychowawca klasy twierdzi, że chodzi tu o bardzo „inteligentne dzieciaki”, z którymi można wiele dokonać. Sprawa wydała się przypadkiem. Rozzuchwaleni sadyści postanowili nakręcić film, by jeszcze bardziej udręczyć nauczyciela i nacieszyć się swoją bezkarnością. Ujawnienie filmu przez redaktorów TVN, a później opis dokonany przez dziennikarzy Gazety Wyborczej wywołały szok i wstrząs u pedagogów i wszystkich, którzy mieli możność zapoznania się z filmem. Zorganizowana dla rodziców i uczniów projekcja filmu wywołała u uczniów początkowo przejawy skruchy, lecz także - a może jeszcze bardziej - strachu o własną skórę. Natomiast zaskoczeni rodzice szybko wrócili do równowagi po doznanym wstrząsie i próbowali obwiniać nauczyciela, szkołę. Była dyrektor również obwiniła nauczyciela, który - jej zdaniem - nie nadaje się do pracy w szkole i ukrywał całą sytuację. Przedstawicielka Ministerstwa Oświaty jednak stwierdza: szkoła jest chora.
Wydaje się, że uczniowie-sadyści niewiele zrozumieli. Są konsekwentni w cynicznej postawie, swoją wrogość kierują przeciw dziennikarzom: jeden pokazał gestem dłoni, że poderżnie dziennikarzowi gardło, inny zagroził: „Jak nam coś zrobisz, to nie żyjesz”. Część uczniów została wydalona ze szkoły. Miejmy nadzieję, że ze względu na wagę zjawiska i występowanie problemu przemocy względem pedagogów sprawa będzie miała dalszy ciąg w prokuraturze i sądzie. Na pytanie skierowane do telewidzów, czy pokazanie filmu przez telewizję było decyzją słuszną - 98% widzów odpowiedziało twierdząco.
Nie wiemy, jak potoczą się dalsze koleje tej sprawy. Ujawnienie przestępstwa dokonanego przez zdemoralizowaną młodzież powoduje rezonans: zgłaszane są nieśmiało i z pewnym odcieniem niewiary w możliwość zmiany sytuacji kolejne fakty terroryzowania nauczycieli przez uczniów, także w innych szkołach.

Reklama

* * *

Przedstawiona powyżej sprawa ukazuje, że przychodzi czas, gdy nabrzmiałe wrzody pękają. Nie da się już ich nadal ukrywać. Jest w tym przedziwny paradoks. Do tej pory tropiono krzywdzicieli dzieci i młodzieży. Rodzice i nauczyciele byli szantażowani zarzutami o brak tolerancji i przemoc wobec dzieci i młodzieży. Przejawy terroryzowania i przemoc względem nauczycieli skrzętnie ukrywano. Niedawno dyżurny psycholog społeczny, profesor wyższej uczelni, w kontekście dyskusji wokół „technoparady” oficjalnie stwierdził w wywiadzie telewizyjnym: „Młodzi ludzie mają prawo bałaganić, wprowadzać chaos, buntować się, ćpać i pić”. Dla pilnowania prawa młodzieży do wygłupów i niepohamowanej ekspresji powoływano rzeczników praw dziecka. Rodzina, zwłaszcza rodzina katolicka, była traktowana przez media jako źródło zagrożeń i przemocy. Wielu nauczycieli krzywdzonych przez uczniów nie odważyło się zwrócić o pomoc do przełożonych czy policji. Nic dziwnego, że wyhodowano takie monstra. Dobrze więc, że sprawa została ujawniona, że publicznie napiętnowani zostali młodzi sadyści. Być może zaistniały skandal i rozgłos wokół afery pobudzi ich do refleksji i przemiany.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

* * *

Czy nie należy jednak postawić pytania o genezę, źródło tej choroby znieczulicy i przemocy, na którą cierpi polska szkoła? Czy media i ich destrukcyjna działalność nie znajdują się u podstaw owej przedziwnej pobłażliwości dla bolączek szkolnych? Czy nie przypomina się owo: „Róbta, co chceta”, propagowane przez Owsiaka? Czy nie propagowano postawy wyrozumiałości dla przestępców wszelkiego autoramentu i nie zagwarantowano im chroniących ich praw? To dla nich buduje się dzisiaj „europejskie” więzienia, przez wiele lat troszczono się, by czasem nie zostali pozbawieni tego, co ukradli. Czy propagowanie relatywizmu, zacieranie istnienia różnicy między dobrem a złem, podważanie wszelkich autorytetów, z autorytetem rodziców i pedagogów na czele, nie przynosi teraz gorzkich owoców?

Reklama

* * *

Nie przypadkiem socjologowie, charakteryzując współczesne, zdominowane przez zasady skrajnego liberalizmu i permisywizmu społeczeństwo i obowiązujące w nim standardy, określają je jako permisywne (wszystko jest dozwolone - fałszywe pojmowanie wolności), hedonistyczne (najwyższą wartością jest przyjemność zmysłowa), konsumpcyjne (żyje się dla konsumowania towarów), bezwstydne (atmosfera „świńskiego chlewu”). Na religię w szkolnych środowiskach ateistycznych i liberalnych patrzy się w perspektywie obawy przed nietolerancją, ośmiesza się księży i katechetów, nic dziwnego więc, że nauczanie religii jest mało skuteczne. A przecież „inaczej żyje się w perspektywie Boga, a inaczej w perspektywie nicości” (Jan Paweł II, Przekroczyć próg nadziei). To dlatego dla niektórych ludzi świat staje się przeraźliwie pusty, a zbrodnia okazuje się czymś banalnym. „Skoro nie ma Boga, to wszystko wolno” - mówił bohater powieści Dostojewskiego.

* * *

Ukazany w mediach fragment bardzo bolesnej rzeczywistości (zbydlęcenia młodych ludzi) zmusza do postawienia pytania: Ku czemu jako społeczeństwo zmierzamy i czego naprawdę pragniemy? Destrukcyjne nurty współczesnej kultury oraz zagubieni w nich ludzie powinni być wezwaniem do walki o wierność zasadom Ewangelii.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sąd stwierdza winę „Nergala”. Muzyk znieważył wizerunek Jezusa

2024-05-22 19:27

[ TEMATY ]

krzyż

profanacja

Jezus

Karol Porwich/Niedziela

Sąd Okręgowy Gdańsk-Południe uznał Adama D., ps. „Nergal” winnym popełnienia przestępstwa z art. 196 Kodeksu karnego, czyli obrazy uczyć religijnych. Sprawa dotyczyła nagrania zamieszczonego przez muzyka w Internecie w 2018 r.

Na filmie „Nergal” w sposób obsceniczny znieważył wizerunek Jezusa Chrystusa. Sąd jednocześnie warunkowo umorzył postępowanie z okresem próby na okres dwóch lat. Muzyk musi też zapłacić 2 tys. zł świadczenia pieniężnego. Sąd nie podzielił argumentacji oskarżonego, który wskazywał, że jego działanie mieściło się w granicach swobody artystycznej.

CZYTAJ DALEJ

22 maja: wspomnienie św. Rity – patronki trudnych spraw

[ TEMATY ]

św. Rita

Archiwum

Św. Rita, patronka spraw trudnych i beznadziejnych

Św. Rita, patronka spraw trudnych i beznadziejnych

W kalendarzu liturgicznym Kościół wspomina 22 maja św. Ritę z Cascii, zakonnicę, patronkę trudnych spraw. Do ponownego odczytania jej doświadczenia ludzkiego i duchowego jako znaku Bożego Miłosierdzia zachęca również papież Franciszek.

Margherita (której skrócona forma Rita stała się w praktyce jej nowym imieniem) urodziła się w 1367 r. w Cascii w środkowych Włoszech. Wbrew swojej woli musiała poślubić Ferdinando Manciniego, któremu urodziła dwóch synów. Gdy jej brutalnego i awanturniczego małżonka zamordowano w 1401 roku, obaj jej synowie przysięgli krwawą zemstę. Rita modliła się gorąco, aby jej dzieci nie były mordercami, ale synowie zginęli w 1402 roku. Choć z trudem znosiła swój los, przebaczyła oprawcom. Chciała wstąpić jako pustelnica do zakonu augustianów w Cascia, ale nie przyjęto jej. Tradycja mówi, że w nocnym widzeniu ukazali się jej święci Jan Chrzciciel, Augustyn i Mikołaj z Tolentino, którzy zaprowadzili ją do bram zakonnych. Po wielokrotnych odmowach Ritę ostatecznie przyjęto do zakonu w 1407 r.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Synodalność – szansa czy zagrożenia dla Kościoła – konferencja naukowa w Seminarium 35+

2024-05-23 17:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Synodalność – szansa czy zagrożenia dla Kościoła to tytuł konferencji naukowej, która w czwartek 23 maja br. została zorganizowana przez Ogólnopolskie Seminarium dla starszych kandydatów do święceń.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję