![](http://www.niedziela.pl/gifs/n200001_001.jpg)
Chłopcy silni jak stal sierpień 1944 r.
Piosenka szturmowa batalionu „Parasol”
Słowa: Józef Szczepański „Ziutek” (1922-1944)
Chłopcy silni jak stal,
Oczy patrzą się w dal,
Nic nie zrobi nam wojny pożoga.
Hej, sokoli nasz wzrok,
w marszu sprężysty krok
i pogarda dla śmierci i wroga.
Gotuj broń,
Naprzód marsz ku zwycięstwu,
W górę wzrok,
Orzeł nasz lot swój wzbił.
Chłopcy silni jak stal,
Oczy patrzą się w dal,
Hej, do walki nie zbraknie nam sił.
Godłem nam Biały Ptak,
A „Parasol” to znak,
Naszym hasłem piosenka szturmowa.
Pośród bomb, huku dział
Oddział stoi, jak stał,
Choć poległa już chłopców połowa.
Dziś padł on,
Jutro ja, śmierć nie pyta...
Gotuj broń, boju zew,
Gra nam krew.
Chłopcy silni jak stal,
Oczy patrzą się w dal,
A na ustach szturmowy nasz śpiew.
A gdy miną już dni
Walki, szturmów i krwi,
Bratni legion gdy z Anglii powróci,
Pójdzie wiara gromadą
Alejami z paradą
I tę piosnkę szturmową zanuci.
Panien rój,
Kwiatów rój i sztandary,
Jasny wzrok,
Równy krok, bruk aż drży,
Alejami z paradą
Będziem szli defiladą
W wolną Polskę, co wstanie z naszej krwi.
Przypomniane dzisiaj piosenkę i wiersz dedykuję młodzieży. Józef Szczepański „Ziutek”, autor napisanej w pierwszych dniach walki najradośniejszej piosenki Powstania Warszawskiego - Pałacyk Michla, dowódca drużyny w batalionie Szarych Szeregów Armii Krajowej „Parasol”, dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych, wcześniej, w lipcu, uczestnik zamachu na generała SS Koppego w Krakowie, w połowie sierpnia 1944 r. napisał piosenkę szturmową „Parasola” - Chłopcy silni jak stal. Wkrótce śpiewali ją wszyscy. Promieniowała mocą i przynosiła obraz bliskiego dnia zwycięstwa. Pragnienie dziewczyni chłopców, żołnierzy Powstania, zostało starte w proch. W ostatnich dniach sierpnia 1944 r. Józef Szczepański „Ziutek” napisał wiersz - Czekamy ciebie, czerwona zarazo. Wiersz - krzyk i świadectwo. 10 września ciężko ranny „Ziutek” zmarł w powstańczym szpitalu.
Czekamy ciebie, czerwona zarazo
Józef Szczepański „ZIUTEK”, 1944 r.
Czekamy ciebie, czerwona zarazo,
byś wybawiła nas od czarnej śmierci,
byś nam kraj przedtem rozdarłszy na ćwierci,
była zbawieniem witanym z odrazą.
Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu
zbydlęciałego pod twych rządów knutem,
czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem
swego zalewu i haseł poszumu.
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu,
morderco krwawy tłumu naszych braci,
czekamy ciebie - nie, żeby cię spłacić,
lecz chlebem witać na rodzinnym progu.
Żebyś ty wiedział, nienawistny zbawco,
jakiej ci śmierci życzymy w podzięce
i jak bezsilnie zaciskamy ręce,
pomocy prosząc, podstępny oprawco.
Żebyś ty wiedział, dziadów naszych kacie,
sybirskich więzień ponura legendo,
jak twoją dobroć wszyscy kląć tu będą,
wszyscy Słowianie, wszyscy twoi bracia.
Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli
nas, dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętej,
skuwać w kajdany łaski twej przeklętej,
cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli.
Legła twa armia zwycięska, czerwona
u stóp łun jasnych płonącej Warszawy
i ścierwią duszę syci bólem krwawym
garstki szaleńców, co na gruzach kona.
Miesiąc już mija od Powstania chwili,
łudzisz nas czasem dział swoich łomotem,
wiedząc, jak znowu będzie strasznie potem
powiedzieć sobie, że z nas znów zakpili.
Czekamy ciebie - nie dla nas, żołnierzy,
dla naszych rannych - mamy ich tysiące
i dzieci są tu, i matki karmiące,
i po piwnicach zaraza się szerzy.
Czekamy ciebie - ty zwlekasz i zwlekasz,
ty się nas boisz i my wiemy o tym,
chcesz, byśmy wszyscy tu legli pokotem,
naszej zagłady pod Warszawą czekasz.
Nic nam nie zrobisz - masz prawo wybierać.
Możesz nam pomóc, możesz nas wybawić
lub czekać dalej i śmierci zostawić...
śmierć nie jest straszna, umiemy umierać.
ALE WIEDZ O TYM, ŻE Z NASZEJ MOGIŁY
NOWA SIĘ POLSKA, ZWYCIĘSKA ODRODZI,
PO KTÓREJ TY NIE BĘDZIESZ CHODZIŁ,
CZERWONY WŁADCO ROZBESTWIONEJ SIŁY.
Bardzo proszę Czytelników o przysłanie mi nut (lub nagrania) pieśni: Pamięci księdza Jerzego (Kapelanie, na rozkaz czekamy...). Chcę tę pieśń zamieścić w Niedzieli. Mój adres: L. Schillera 4/68, 42-200 Częstochowa, tel. 322-05-29.
Pomóż w rozwoju naszego portalu