Dziś w Kościele przypada III niedziela Adwentu nazywana Niedzielą „Gaudete”, czyli niedzielą radości. Czasem nazywa się ją również „Niedzielą różową”, gdyż jest to jeden z dwóch dni w roku, kiedy kapłan może sprawować liturgię w szatach koloru różowego.
Nazwa tej niedzieli pochodzi od słów antyfony na wejście: „Gaudete in Domino”, czyli „Radujcie się zawsze w Panu”. Teksty liturgii tej niedzieli przepełnione są radością z zapowiadanego przyjścia Chrystusa i z odkupienia, jakie przynosi.
W liturgii adwentowej obowiązuje fioletowy kolor szat liturgicznych. Jako barwa powstała ze zmieszania błękitu i czerwieni, które odpowiednio wyrażają to co duchowe i to co cielesne, fiolet oznacza walkę między duchem a ciałem. Zarazem połączenie błękitu i czerwieni symbolizuje dokonane przez Wcielenie Chrystusa zjednoczenie tego co boskie i tego co ludzkie. Wyjątkiem jest III niedziela Adwentu - tzw. Niedziela "Gaudete". Obowiązuje wtedy różowy kolor szat liturgicznych, który wyraża przewagę światła, a tym samym bliskość Bożego Narodzenia.
Tradycja świętowania Niedzieli "Gaudete" wyrosła w czasach, gdy Adwent miał typowo postny charakter. Wtedy miała charakter przerwy w poście, była jedynym radosnym akcentem Adwentu. Teraz, gdy Adwent obchodzony jest jako czas radosnego oczekiwania stanowi ona bardziej kulminacyjny punkt tego okresu trafnie wyrażając jego prawdziwą tożsamość.
Adwent jest wyjątkowym czasem dla chrześcijan. Słowo adwent pochodzi z języka łacińskiego "adventus", które oznacza przyjście. Dla starożytnych rzymian słowo to, oznaczało oficjalny przyjazd cezara. Dla chrześcijan to radosny czas przygotowania na przyjście Pana. Dlatego też Adwent jest nie tyle czasem pokuty, ile raczej czasem pobożnego i radosnego oczekiwania.
Nasze babcie i dziadkowie dobrze pamiętają obyczaj adwentowej szarej godziny, szczególnie rozpowszechniony na polskiej wsi.
Z każdym dniem wchodzimy w głębię Adwentu. Czekamy. Nawet gdy poranne wstawanie na Roraty nie jest już takie ochocze jak na początku. Kres naszego oczekiwania, uwieńczony narodzeniem Zbawiciela, jest coraz bliżej. I choć w każdym Adwencie niezmiennie czekamy, zawsze jest szansa i nadzieja na nowe doświadczenie, zobaczenie swojego życia z nowej perspektywy. Każdy dzień jest ważny. Adwentowe czekanie powolutku przemienia nas i naszą codzienność. Adwent nie jest siedzeniem z założonymi rękami. Dajemy swój czas Bogu i drugiemu człowiekowi, podejmujemy konkretne działania. Każdego roku ich paleta będzie zapewne ciut inna. Dzieci rosną, zmieniają się nasze możliwości faktyczne (obowiązki i ich kaliber). Jest jeszcze czas, aby zaczerpnąć coś dla siebie i rodziny z tegorocznego skarbca adwentowych łask. Nawet jeśli porwały nas myśli o tzw. etapie fabryki – zawożę i odwożę dzieci, potem do pracy i z pracy – i przekonały, że tu nic się nie może zmienić, wciąż mamy tę moc decyzji, aby wybrać sprawy ważne i najważniejsze dla nas. Inspiracją może być staropolski zwyczaj szarej godziny.
Albo zawrzemy układ, albo wychodzimy - powiedział prezydent USA Donald Trump do Wołodymyra Zełenskiego podczas kłótni w Gabinecie Owalnym. Trump mówił również do Zełenskiego, że "igra z III wojną światową".
Do gorącej wymiany doszło po tym, jak Zełenski powiedział Trumpowi, że nie powinien ufać Putinowi, bo ten 25 razy złamał zawarte porozumienia.
W Ośrodku Edukacji Ekologicznej w Janowie Lubelskim odbyło się zgrupowanie Archidiecezjalnego Chóru Chłopięco-Męskiego Pueri Cantores Lublinenses.
W tym roku chór obchodzi 10-lecie istnienia i z tej okazji przygotowuje jubileuszowy koncert. Ponieważ repertuar jest wymagający, chórzyści rozpoczęli próby już w minione wakacje na tygodniowych warsztatach w Rzepedzi. Zimowy wyjazd do Janowa Lubelskiego był kontynuacją pracy nad utworami Wolfganga Amadeusza Mozarta. Soprany i alty pracowały z Agnieszką Tyrawską-Kopeć, a tenory i basy z ks. Tomaszem Lisieckim. Oprócz bezpośredniego przygotowania do śpiewania, chórzyści poznawali tajniki emisji głosu. Kolejnym etapem były wspólne próby, na których dyrygenci łączyli utwory w czterogłosie. Ważnym aspektem wyjazdu była integracja chóru. – Zgrany zespół, który czuje się dobrze ze sobą, lepiej śpiewa – uważa dyrygentka. Zgrupowanie pozwala na opracowanie materiału przeznaczonego na kilka prób cotygodniowych. Praca jest intensywniejsza, a wielokrotnie powtarzane utwory łatwiej zapamiętać, w szczególności dzieciom, wśród których najmłodsze mają zaledwie 8 lat. Dyrygenci mają czas na pracę nie tylko nad linią melodyczną, ale nad dynamiką i intonacją, tak aby chórzyści rozumieli co śpiewają i jakie treści przekazują słuchaczom.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.