
15 sierpnia. Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Święto Żołnierza, w rocznicę polskiego zwycięstwa 1920 r. - odparcia bolszewickiej nawały - od Polski i Europy.
13 czerwca 1999 r. na Cmentarzu Obrońców Ojczyzny w Radzyminie Ojciec Święty powiedział: "Chociaż w tym miejscu najbardziej wymowne jest milczenie, to przecież czasem potrzebne
jest także słowo. I to słowo chcę tu pozostawić. Wiecie, że urodziłem się w 1920 r., w maju, w tym czasie, kiedy bolszewicy szli na Warszawę, i dlatego
noszę w sobie od urodzenia dług w stosunku do tych, którzy wówczas podjęli walkę z najeźdźcą i zwyciężyli, płacąc za to swoim życiem. Tutaj, na tym
cmentarzu spoczywają ich doczesne szczątki. Przybywam tu z wielką wdzięcznością, jak gdyby spłacając dług za to, co od nich otrzymałem". Radzymin - miejsce najbardziej krwawej bitwy
1920 r.
W czasach PRL-u śpiewanie i publikowanie pieśni o polskim zwycięstwie w 1920 r. tak jak pieśni My Pierwsza Brygada, było zabronione. Za ich śpiewanie
szło się do więzienia (istniał specjalny paragraf).
Dzisiaj przypominam piosenkę Cud nad Wisłą czyli polska młócka. Śpiewamy ją na naszych Wieczorach piosenek ukrytych pod sercem, ocalonych od zapomnienia. Apeluję do żołnierzy i ich dowódców,
do harcerzy, do uczniów i studentów: śpiewajcie pieśni o polskim zwycięstwie nad Moskwą w 1920 r. (zamieszczałem je w Niedzieli).
W dniach zmagań, które zdecydowały o losie Polski i Europy, poeta Leo Belmont napisał wiersz - jak płomień.
Pieśń o sławie rycerskiej, czyli Polska zwyciężająca
Leo Belmont, sierpień 1920 r.
I cóż, że słychać pod Warszawą
Hord bolszewickich wściekły wrzask?
One tu znajdą grób z niesławą.
A miecz nasz zyska glorii blask...
Kiedy nad Wisłą stanie straż -
Wróg przyszedł pod Maciejowice,
By tu nam zwrócić honor nasz!
Naród idei swej zaprzedan,
Wierzący w woli swojej moc -
Wrogowi swemu sprawi Sedan.
Dzień chwały sobie - jemu noc!
Odnaleziony "złoty róg"...
To wolność wzywa nas do broni:
"Hej, spieszcie w bój - pomoże Bóg!"
Ot spójrz! Czerwona armia kona...
Pożogę, grabież, mord i głód
O, Polsko, od Twojego łona
Odepchnął Twego męstwa cud!
Dwie postaci - Kapłana i Wodza, na zawsze związane zostały w polskiej świadomości z walką narodu w 1920 r. Kapelan - ks. Ignacy Skorupka, który odmawiając
modlitwę prowadził w bój ochotników - harcerzy, uczniów, studentów i poległ pod Ossowem przeszyty bolszewickimi kulami. Wódz Naczelny, Józef Piłsudski... Edgar D´Abernon, szef brytyjskiej
misji wojskowej w Polsce w 1920 r. w swojej książce Osiemnasta, decydująca bitwa w dziejach świata pod Warszawą w 1920 r., oceniając rolę
marszałka Piłsudskiego napisał: "Zwycięstwo osiągnięte zostało przede wszystkim dzięki strategicznemu geniuszowi jednego człowieka i dzięki przeprowadzeniu przez niego akcji tak niebezpiecznej,
że wymagała nie tylko talentu, ale i bohaterstwa".
W środku Częstochowy, na pl. Biegańskiego, przed Ratuszem - Muzeum stoi pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego, świetne dzieło rzeźbiarskie artysty z Warszawy, Stanisława Słoniny. Pomnik
Marszałka został wzniesiony w 1997 r., po długiej walce z "peerelowskimi duchami", w miejscu usuniętego olbrzymiego, najwyższego w PRL-u (miał zasłonić
Jasną Górę) pomnika wdzięczności Armii Czerwonej (autorstwa Mariana Koniecznego, także twórcy największego, peerelowskiego pomnika Lenina - w Nowej Hucie). W kamieniu węgielnym pomnika
Józefa Piłsudskiego, pogromcy Sowietów, jest ziemia z pola bitwy pod Radzyminem i ziemia z wileńskiego Grobu Matki i serca Marszałka.
Marszałek Piłsudski uśmiecha się z cokołu do pielgrzymów podążających na Jasną Górę. 20 października 1921 r. on też przybył do Jasnogórskiego Sanktuarium i modlił się do
Matki Bożej w Jej Kaplicy. Jasna Góra... W sierpniu 1920 r. Naczelnik Państwa Józef Piłsudski z wiernymi Bogu i Polsce żołnierzami i dowódcami
obronił to Miejsce, w którym można usłyszeć bicie serca Narodu.
Na żadnej z wydanych w Częstochowie pocztówek nie ma widoku pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego. Dlaczego? Przecież żyjemy w Polsce oficjalnie niepodległej, wolnej
i suwerennej.
Cud nad Wisłą czyli Polska Młócka sierpień 1920 r.
słowa: Benedykt Hertz
Zapędziły się psie juchy,
Pod samą Warszawę
Lecz im nasze bractwo dało
Galantną odprawę.
Jeszcze nie zginęła!
Pokój z sowietami.
Spiszem bagnetami.
Już gadali, że sowiety
Urządzą nad Wisłą,
Raptem Polak się odwinął
I zwycięstwo prysło.
Bo w głupocie swej myślała
Bolszewicka tłuszcza,
Że bez planu ją Piłsudski
Ku sobie podpuszcza.
Chodźcie, chodźcie, tutaj ptaszki,
Bliżej, bliżej jeszcze.
Proszę, choćby pod Garwolin,
Tu ja was popieszczę!
Haller, pokaż jakeś bił się
W karpackiej brygadzie,
Wnet się porwie nasz generał,
Mochów trupem kładzie.
Hej, Sikora, pogłaszcz no ich:
Czas nam wyleźć z gniazda.
A Sikorski ino mrugnął.
Gotów! Chłopcy, jazda!
Z innej strony znów Rydz-Śmigły
Jak ten piorun wali,
Ledwo dopadł - i już jedzie
Na karkach Moskali.
Haller, Śmigły i Sikorski
Wzięli się do młócki,
Niech na chwałę Polski żyją,
Wiwat! Wódz Piłsudski!
Pomóż w rozwoju naszego portalu