Po zawiązaniu wspólnoty, osoby zgromadzone w kościele wysłuchały kilku świadectw z przeżytych niedawno rekolekcji. Najważniejszym przesłaniem, które wyłoniło się z tego dzielenia, było działanie Boga, który dotykał serca serca człowieka w zupełnie prozaicznych sytuacjach. Poznaliśmy krótką historię mężczyzny, który zrozumiał sens krzyża, o nastolatce, która odkryła na nowo sakrament pojednania, czy o małżeństwach, którym Pan pokazał, że wychowanie dzieci może być modlitwą uwielbienia.
Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński, przyjaciel Ruchu Światło-Życie. W homilii przypomniał o Psalmie 54, który był śpiewany podczas Eucharystii: „Pan podtrzymuje całe moje życie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Możemy powiedzieć, że te słowa streszczają całą formację Ruchu. Gdybyśmy tymi słowami tak bardzo się przejęli i nimi żyli to nasze życie wyglądałoby nieco inaczej, mając świadomość tego, że od Boga wszystko się zaczyna i na Bogu wszystko się kończy… Gdyby nasze życie, przepowiadanie i świadectwo było o Jezusie Chrystusie, to wiara w Kościele by kwitła. Dlatego widzimy, że nie jest łatwo dojrzeć do tych słów z Psalmu 54. I nie jest łatwo świadczyć o Chrystusie w życiu codziennym.
Reklama
Ojciec biskup przypomniał, że całe nasze życie to nieustanny rozwój wiary i od nas zależy na ile wykorzystamy czas, który Bóg nam daje. - To czas łaski, rekolekcji i wspólnych spotkań. Od nas zależy na ile będziemy czerpać z miłości Jezusa. W naszej codzienności nauczyliśmy się działać, dawać, obdarzać innych dobrocią i słowem. Wydaje się, ze najważniejsze jest to, żeby zatrzymać się w miejscu, otworzyć się na dar miłości Jezusa. Jeżeli nauczymy się przyjmować tą miłość to będziemy nią żyli i dzielili się z innymi. W dalszej konsekwencji możemy powiedzieć, że problem naszego życia nie polega na tym ile my z siebie dajemy, ale ile dla siebie zostawiamy. Może ktoś mieć 50 talentów, a rozdać 10 i 40 zachować dla siebie. Wtedy na tle innych bardzo dobrze wypadnie. Czas Oazy i rekolekcji to przede wszystkim czas otwarcia się na miłość Bożą, aby później dzielić się z nią innymi.
Bp Kiciński nawiązał do czytanej Ewangelii z dnia, w której Jezus spotkał się z faryzeuszami. - Oni zarzucają uczniom Chrystusa, że zrywają kłosy zbóż w szabat. To wydarzenie pokazuje nam, że w naszym życiu może być pokusa zatrzymania się na literze prawa i nie dostrzegania tego co istotne czyli miłości. Prawo mojżeszowe ono przewidywało możliwość zrywania kłosów zbóż wtedy, kiedy człowiek był głodny. Nie wolno było ścinać zboża sierpem, ale tylko zrywać ręką. Dlaczego? Bo Prawo Boże było bardzo ludzkie. Bóg troszczył się o człowieka i ludzi ubogich. Człowiek jednak wypaczył to prawo i zrywanie kłosów uczynił pracą, którą nazwał żniwami. A pracować w szabat nie wolno było. Dlatego Jezus wyjaśnia – panem szabatu jest Bóg. Szabat jest po to, żeby zatrzymać się przy Bogu i jego Słowie, zatrzymać się przy źródle miłości, a nie uczynić ze Słowa martwą literę. Prawo miało przybliżać do Boga. Bóg pracował sześć dni, a siódmego dnia odpoczął. Ten dzień miał być przeznaczony dla Boga, aby na nowo odkryć źródło miłości. Jezus jest Panem szabatu i pokazuje, ze źródłem prawa jest miłość. Jezus nie znosi szabatu, ale daje interpretację. Faryzeusze zatrzymali się na martwej literze. Sami nie przestrzegali prawa, ale na innych nakładali ciężary – dodał ojciec biskup.
Reklama
Hierarcha przypomniał historię Dawida, który uciekając przed Saulem prosił o chleby pokładne. Kapłan mu te chleby ofiarował. - Dlatego miłość jest przed szabatem i wyprzedza prawo. W naszym życiu też jest pokusa zatrzymania się na literze prawa. Możemy wtedy nie dostrzec drugiego człowieka, który jest w potrzebie. Wiara to nieustanne odkrywanie wartości Słowa Bożego. Nie wystarczy przyjąć wiarę, trzeba ne jej drodze wzrastać i nieustannie pokonywać ludzkie myślenie. Dlatego kontynuację dzisiejszej Ewangelii znajdujemy w liście św. Pawła do Kolosan. Paweł pisze do wspólnoty niedawno nawróconej. To są poganie i Żydzi. Ale okazało się, że przyjęcie wiary nie wystarczyło. Ci, którzy nawrócili się z pogaństwa próbowali pogodzić dawny styl życia z nauką Jezusa – kult żywiołów. Żydzi próbowali wrócić do litery prawa. Dlatego Paweł przypomina – Jezus jest pierwszy, pierworodny i najważniejszy. Apostoł dodaje, że centrum życia wspólnoty Kolosan ma być Jezus. Że wiara to jest zaufanie, którym jest styl życia. Kiedy jest nam dobrze, kiedy na przykład jesteśmy na rekolekcjach – możemy powiedzieć, że możemy góry przenosić. Przychodzi później codzienność i sytuacja się zmienia. Potrzeba nam wszystkim wierności wobec tego cośmy spotkali i usłyszeli na rekolekcjach – mówił bp Kiciński.
I podkreślił, że Bóg pojednał nas ze sobą przez śmierć Jezusa. - Dlatego wiara to jest nieustanna Pascha, przechodzenie z ciemności do jasności, z grzechu do laski. Trzy słowa, które towarzyszą nam w tym roku – Prawda, Krzyż, Wyzwolenie. Te słowa tworzą jedność, bo źródłem tych słów jest miłość. Prawda to Chrystus i Jego słowo. Całe nasze życie to wielkie odkrywanie prawdy czyli Jezusa w naszej codzienności. Jeżeli spotkamy się z nim w miłości, to jesteśmy w stanie ukrzyżować w naszym życiu to, co dalekie od miłości Boga. Gdy poznamy prawdę, gdy ukrzyżujemy nasz grzech, wtedy stajemy się wolnymi ludźmi, którzy doświadczają światła i niosą w sobie życie Boże. Ten czas, który jest za nami to czas, w którym mogliśmy na nowo odkryć piękno naszej wiary. Z drugiej strony mamy świadomość zagrożeń i pokus na drodze wiary. Aby na innych nie nakładać ciężarów, których sami nie potrafimy unieść. By ze Słowa Bożego nie uczynić martwej litery i nie ulec jak Kolosanie pokusie powrotu do dawnego życia. Dziś prosimy Boga, aby czas rekolekcji odnowił nasze życie i abyśmy mogli powiedzieć, Bóg jest miłością i podtrzymuje nasze życie. Niech ten czas, który jest przed nami niech będzie otwartością na Boga i drugiego człowieka. Niech też będzie naszym zaufaniem, abyśmy dzielili się tym, cośmy w drodze spotkali i doświadczyli. I niech tak się stanie – zakończył bp Kiciński.
Po Eucharystii odbyło się nabożeństwo błogosławienia nowych par rejonowych oraz osób, które otrzymały posługi w nowym roku formacyjnym. Powakacyjną Pielgrzymkę Ruchu Światło-Życie archidiecezji wrocławskiej zakończyła wspólna agapa na ogrodzie parafialnym.