"Dobry" tydzień
Minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk zwierzył się dziennikarzom, że boi się otwierać gazety i włączać telewizor, bo na bank dowie się o kolejnej aferze swoich kolegów z SLD. Jeśli chodzi o ubiegły tydzień - miał rację. Kreatywność kolegów i koleżanek z jego partii odsunęła na najodleglejszy plan "osiągnięcia" rządu Leszka Millera. Przyznajmy, że ekipa Millera nigdy nie stawiała zbyt wysokich wymagań.
Głębokie kieszenie
Ale po kolei. Najpierw lud dowiedział się o kreatywności postkomunistycznych działaczy z Ostrołęki, prowadzących wzorcową instytucję zajmującą się.... No właśnie, do tej pory - według oficjalnej wersji ORWP (skojarzenia z RWPG są nam bliskie) - Ostrołęcki Ruch Wspierania Przedsiębiorczości zajmował się walką z bezrobociem, na którą z publicznej kasy otrzymał co najmniej 5 mln zł. Teraz wyszło, że ta cała walka z bezrobociem to tylko podpucha, ORWP spełniał inne zadania (Newsweek, 20 lipca). Zamiast dbać o kieszenie bezrobotnych, troszczył się o swoje. A że miał głębokie - to wyszło, jak wyszło. Czytaj: bezrobotnym niewiele zostało.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W symbiozie z pasożytem
Reklama
Kolejna bomba wybuchła, gdy Wprost (20 lipca) opublikował zeznania najsłynniejszego świadka koronnego III RP, czyli "Masy" (Jarosława Sokołowskiego), który - jak wiadomo - ma dużo do powiedzenia w kwestii największego pasożyta demokracji, jakim jest mafia, w polskim przypadku - mafia pruszkowska. "Masa" sensacyjnie ujawnił, że w długiej symbiozie z mafijnym pasożytem żyła grupa polityków Sojuszu. To jednak specjalnie nie dziwi.
Brak wideokonferencji
Minister Kurczuk boi się czytać gazety, za to Marek Dyduch, sekretarz generalny SLD, tryska optymizmem. Szczególnie po wizycie w Kielcach - niedaleko Starachowic - gdzie sobie pogadał ze świętokrzyskimi towarzyszami, "rzeczowo i poważnie" o "elementach funkcjonowania" (Trybuna, 17 lipca). Nam wyraźnie brakowało wideokonferencji z udziałem starachowickich działaczy przebywających w areszcie. Humor Dyducha byłby jeszcze lepszy, wszak oni mają najwięcej do powiedzenia o "elementach funkcjonowania".
Artystka skazana za znieważenie krzyża
Na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności przez wykonywanie prac społecznych skazał 18 lipca br. gdański sąd artystkę Dorotę Nieznalską, autorkę pracy Pasja, której częścią była fotografia męskich genitaliów
umieszczona na krzyżu. Artystka odpowiadała za naruszenie uczuć religijnych. Sąd uznał, że artystka jest winna zarzucanego czynu i znieważyła krzyż.
Pracę Nieznalskiej "Pasja" można było oglądać w gdańskiej Galerii "Wyspa" od połowy grudnia 2001 r. do 20 stycznia 2002 r.