Piętrowy budynek świątyni postawiono w 2016 roku, ale – według władz – zrobiono to bez niezbędnych dokumentów budowlanych i innych wymaganych zezwoleń. W tej sytuacji włodarze ponad milionowego miasta nad Wołgą polecili rozebrać „nielegalną” budowlę. Podjęła się tego firma TOW „WEG”, która swoje usługi wyceniła na 1,6 mln rubli, a do prac przystąpiła kilka dni temu.
Wiadomość o rozbiórce kościoła wywołała różnorakie odzewy mieszkańców Samary. W sieci pojawiły się głosy wyrażające m.in. zdziwienie i oburzenie z tego powodu. Jeden z internautów zapytał retorycznie: „Komu przeszkadzali nieprawosławni? Trzeba było zażądać okazania lub postarania się o zezwolenie albo [w ostateczności] przeprofilować budynek. Ale po co burzyć?”.
Niektórzy miejscowi mieszkańcy przypomnieli przy okazji niejednoznaczne pod tym względem postanowienia władz miasta w sprawie budowy prawosławnego eparchialnego (diecezjalnego) ośrodka dziecięcego na terenie miejskiego ogrodu botanicznego. Inwestycję tę też uznano za bezprawną, ale pozwolono ją nadal prowadzić pod warunkiem jednak dostarczenia niezbędnej dokumentacji. Wiadomo ponadto, że w samym centrum Samary ma powstać cerkiew prawosławna, ale na jej budowę wyraziła zgodę większość uczestników spotkań konsultacyjnych, zorganizowanych przez władze miasta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu