To niezwykłe dzieło. Powstawało przez 44 lata. I nie ma pewności, czy jest już dziełem ostatecznie zamkniętym. Ks. Twardowski ukazuje - w sposób, w jaki tego nie uczynił
nikt dotąd - związki religijności polskiej z kultem Matki Bożej. Ułożone przez niego strofy, skierowane do Madonny w 92 wizerunkach czczonych w 110 miejscach na ziemiach
polskich, od razu stają się naszymi, jakby zawsze tkwiły w naszej podświadomości. Nie były nazwane, przełożone na słowa, zanim nie uczynił tego ks. Jan Twardowski - za nas i dla
nas.
W litanii odbijają się jak w zwierciadle liczne wydarzenia z naszej historii, włączone przez poetę do modlitwy o błogosławieństwo dla ojczyzny, szczególnie w czasach
zaborów, okupacji i powojennej rzeczywistości. Przywoływani są zarówno królowie, którzy przed wizerunkami Matki Bożej modlili się zaraz po nałożeniu im koron monarszych, jak i miliony
tych, którzy pielgrzymowali na Jasną Górę i do dziesiątków sanktuariów Maryi nie tylko dla dania wyrazu pobożności i wiary, ale także dla zachowania godności wobec przemocy systemu
komunistycznego, który chciał ukryć i zniekształcić ślady pamięci narodowej, zerwać historyczną nić łączącą z dziedzictwem wartości i tradycji. Modli się ks. Twardowski
także z tymi, którzy się nie odnaleźli w nowych warunkach ostatniego dziesięciolecia i dziś czują się zagrożeni choćby brakiem pracy, mają poczucie bezradności, poczucie
krzywdy i niesprawiedliwości.
Polskiej litanii towarzyszą doskonałej jakości kolorowe fotografie wizerunków. Każdy pokazany jest dwukrotnie - nie tylko cały obraz, ale także jego część centralna w powiększeniu. Nadto
obszerne noty opisują historię każdego wizerunku i miejsce jego pobytu.
Album wydany za zgodą władz kościelnych może służyć jako modlitewnik.
Hymn dziękczynny i wielka prośba do Matki Bożej w inwokacjach Polskiej litanii staje się częścią polskiej duchowości.
Ksiądz Jan Twardowski, "Polska litania", 208 stron, 192 ilustracje w pełnym kolorze, papier kredowy, twarda oprawa. Na życzenie wysyła Wydawnictwo Unia, ul. Okrzei 1, 40-126 Katowice.
Pomóż w rozwoju naszego portalu