Eucharystii przewodniczył kard. Kazimierz Nycz, a koncelebrowali także bp Andrzej Dziuba z Łowicza i bp Piotr Jarecki z Warszawy, wyświęceni na kapłanów również przez Prymasa Tysiąclecia.
W kazaniu kard. Nycz podkreślił, że głównym przesłaniem płynącym z nauczania kard. Wyszyńskiego było wezwanie do wzajemnego miłowania się, aż po miłość nieprzyjaciół. Metropolita warszawski przypomniał, że zasadą życia Czcigodnego Sługi Bożego była ogłoszona przez niego w 1967 r. Społeczna Krucjata Miłości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nawiązując do odczytanej ewangelicznej przypowieści o talentach, kard. Nycz podkreślił, że prymas Stefan Wyszyński został przez Boga obdarzony wieloma talentami, które nieustannie pomnażał. – To była jego droga do świętości – wskazał metropolita warszawski.
Reklama
Hierarcha zwrócił także uwagę na to, jak bardzo ważną rolę w procesie pomnażania talentów odgrywają środowiska, w których człowiek zostaje przez Boga postawiony i gdzie wzrasta. W przypadku kard. Wyszyńskiego była to pobożna rodzina, żyjąca najpierw w Zuzeli, a potem w Andrzejewie, a także warszawskie gimnazjum Wojciecha Górskiego, do którego młody Stefan uczęszczał do wybuchu pierwszej wojny światowej. Szczególnym środowiskiem był też Włocławek. Tam Stefan Wyszyński zdał maturę i wstąpił do seminarium. We Włocławku zetknął się bliżej ze środowiskiem robotniczym, ale także wzrastał tam teologicznie. – Było to bardzo bogate środowisko, jedno z najważniejszych miejsc, w których pracował – zaznaczył kard. Nycz. Dodał, że równie ważnym miejscem były podwarszawskie Laski, gdzie dzięki ks. Władysławowi Korniłowiczowi ks. Wyszyński w 1926 r. spotkał matkę Czacką. – Ks. Korniłowicz rozpoznał w przyszłym prymasie wielkie dary i talenty, i pomógł mu je rozwijać. W ten sposób został przygotowany do zadań, jakie powierzył mu Kościół – powiedział metropolita warszawski, odnosząc się do nominacji biskupiej ks. Wyszyńskiego w 1946 r. i mianowania go dwa lata później prymasem Polski.
Kard. Nycz podkreślił, że do dzisiaj w archidiecezji warszawskiej żyje 170 księży, wyświęconych przez kard. Wyszyńskiego, a drugie tyle najprawdopodobniej w diecezjach warszawsko-praskiej i łowickiej, których terytoria wtedy należały do archidiecezji warszawskiej. – To w sumie około pół tysiąca księży „świadków kwalifikowanych” życia i świętości kard. Wyszyńskiego. To świadkowie, którzy słuchali i widzieli prymasa Wyszyńskiego i mogą powiedzieć najwięcej i zaświadczyć, czego dowiedzieli się od błogosławionego konsekratora – mówił metropolita.
Reklama
Podkreślił, że w czasie święceń kapłańskich Prymas Tysiąclecia najczęściej przywoływał neoprezbiterom biblijny werset: „Służcie Panu z miłością” i mówił, że księża są z ludzi wzięci i dla ludzi ustanawiani. Kard. Nycz zwrócił się także do koncelebrujących Eucharystię kapłanów. Przypomniał, że w czasie swoich święceń kapłańskich w 1924 r. ks. Wyszyński leżąc na posadzce kaplicy Matki Bożej w bazylice katedralnej we Włocławku lękał się, czy z powodu słabego zdrowia będzie miał siłę z tej posadzki wstać. – Każdy z nas przez analogię może powiedzieć, że też leżał na posadzce i również lękał się – czy podoła, co go czeka, czy jest godny, czy nie zawiedzie. A Pan mówi: Nie lękaj się, bo moc kapłaństwa pochodzi nie od ciebie, ale od Boga, a twoim zadaniem jest owocna współpraca z Bożą łaską – mówił metropolita i dodał, że Kościół daje nam dwoje nowych, mocnych patronów, których możemy naśladować, patronów na czasy trudne.
Po Mszy św. celebransi przeszli procesyjnie do sarkofagu Prymasa Tysiąclecia, gdzie odmówili modlitwę oraz na zakończenie odśpiewali wspólnie Apel Jasnogórski.
Prymas Wyszyński udzielił święceń prezbiteratu 704 kapłanom archidiecezji warszawskiej i 312 archidiecezji gnieźnieńskiej. Udzielał święceń osobiście, z przerwą jedynie w czasie uwięzienia go przez ówczesne władze PRL. Najprawdopodobniej liczba ta jest o wiele większa, ponieważ mając przyznane mu przez Stolicę Apostolską specjalne pełnomocnictwa kard. Wyszyński wyświęcił wielu księży dla innych polskich diecezji, zwłaszcza w latach 50. na tzw. Ziemiach Odzyskanych, zanim zostały tam ustanowione nowe granice diecezji. W gronie tym są m. in. kapłani dzisiejszych archidiecezji wrocławskiej, szczecińsko-kamieńskiej, warmińskiej, diecezji opolskiej i zielonogórsko-gorzowskiej. Prymas Tysiąclecia wyświęcił także wielu kapłanów zakonnych m.in. marianów, pallotynów, franciszkanów, orionistów, kapucynów czy jezuitów.