Reklama

Podatek liniowy - Poważna propozycja w niepoważnych ustach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mało kto chyba w Polsce wierzył, że rząd Millera chce rzeczywiście zastąpić progresję podatkową - podatkiem liniowym. Projekt podatku liniowego wyszedł przed laty od polityków Unii Polityki Realnej, później podchwycony został - dość zresztą mgliście i niejasno - przez Platformę Obywatelską. Nie był nigdy w programie ani postkomunistów, ani nawet centroprawicy, ani szerzej rozumianej lewicy. Po zaskakującym oświadczeniu Millera, że "trzeba poważnie rozważyć" wprowadzenie podatku liniowego - najbardziej zaskoczony był chyba sam minister finansów w rządzie Millera... Chociaż dziś wiadomo, że ta "propozycja" Millera to jeszcze jedna "zagrywka" bez pokrycia, służąca bieżącym rozgrywkom partyjniackim - warto rzeczywiście poważnie rozważyć zastąpienie obecnej progresji podatkowej podatkiem liniowym. Tym bardziej że wprowadzono go już w Rosji, na Ukrainie, w Estonii, na Łotwie i Litwie - najwyraźniej widząc w nim obronę przed podatkowym fiskalizmem, forsowanym w dotychczasowych krajach Unii Europejskiej.
Podatek liniowy oznacza jednakową stopę procentową opodatkowania dochodów: jest więc to podatek sprawiedliwy, gdyż nie karze ludzi bardziej pracowitych, zarabiających uczciwie więcej niż inni, tylko za to, że więcej pracują (wydajniej, bardziej twórczo etc.). Nie oznacza to, że przy podatku liniowym (zwanym też proporcjonalnym) biedni płacą tyle samo, co bogaci, przeciwnie: kto zarabia więcej - płaci więcej, chociaż procentowo - tyle samo.
Ogromną zaletą podatku liniowego jest także jego prostota i zrozumiałość dla każdego obywatela, który potrafi obliczyć procent. Wiadomo, że im bardziej skomplikowany system podatkowy (obecny system podatkowy w Polsce jest niebywale skomplikowany!), tym większe koszty jego stosowania, które obarczają pośrednio budżet, a bezpośrednio - podatników. Obecny polski system podatkowy jest nadzwyczaj kosztowny. Jeśli doliczyć koszty firm rachunkowo-podatkowych, z których usług zmuszeni są korzystać przedsiębiorcy, a nawet pracownicy najemni, powiedzieć można, że mamy w Polsce swoisty moloch fiskalno-skarbowy, przytłaczający obywateli już nie tylko wysokością opodatkowania, ale i horrendalnie wysokimi kosztami poboru podatków. Te koszty poboru też obciążają biednego polskiego podatnika...
Wprowadzenie podatku liniowego, ściąganego na przykład już od funduszu płac przedsiębiorstw (a nie od indywidulanych płatników), jeszcze bardziej zmniejszyłoby koszty poboru podatku, czyniąc system podatkowy o wiele tańszym i umożliwiając przeznaczenie zaoszczędzonych pieniędzy na inwestycje czy inne cele społeczne (inwestycje są także celem społecznym, gdyż zwiększają ilość miejsc pracy).
Obecna progresja podatkowa skłania jakże wielu przedsiębiorców lub innych płatników do ucieczki w tzw. szarą strefę, czyli do omijania prawa. Szacuje się, że prawie 27% produktu krajowego w Polsce wytwarzanych jest w tejże "szarej strefie", nieopodatkowanej czy niedoszacowanej podatkowo, co sytuuje nasz kraj w swoistej światowej czołówce...
Ucieczce w "szarą strefę" sprzyja też skomplikowanie systemu podatkowego i duża dowolność organów skarbowych w interpretowaniu mętnego, niejasnego i jakby celowo komplikowanego prawa podatkowego... Celowo - gdyż w ten sposób władza polityczna, o nieprzezwyciężonych jeszcze do końca pokusach totalitarnych, trzymać chce "w cuglach" niepokornych politycznie przedsiębiorców. Niedawny przykład Romana Kluski, szefa "Optimusa" - najlepszym tego, wymownym dowodem... Stąd m.in. tak trudno uwierzyć w szczere intencje Millera, gdy mówi o podatku liniowym (proporcjonalnym)... Właśnie wprowadzenie tego podatku walnie zachęcałoby przedsiębiorców i innych płatników podatku dochodowego do uczciwego rozliczania się z fiskusem, do "wychodzenia z szarej strefy", przez co wpływy budżetu państwa mogłyby tylko rosnąć.
Zgłaszając swą "propozycję do rozważenia", Miller obudował ją rozmaitymi warunkami, wśród nich i tym, że wpływy do budżetu państwa nie powinny zmaleć. Jest to uwarunkowanie absurdalne, mogące jedynie utwierdzić w przekonaniu, że ta "poważna propozycja" traktowana jest przez rząd Millera jako kolejny trick propagandowo-taktyczny.
Przy monstrualnej rozbudowanej w Polsce biurokracji państwowej i samorządowej (a wkrótce rząd przystąpi także do rozbudowy biurokracji unijnej, zgodnie z kopenhaskimi negocjacjami...) niezbędne są właśnie cięcia budżetowe przede wszystkim w tej dziedzinie, w biurokracji, która marnotrawi grosz publiczny i w sposób nienasycony wręcz pasożytuje na pracownikach najemnych i przedsiębiorcach, a najbardziej na najbiedniejszych obywatelach. Bo to przecież miliony najbiedniejszych i średniozamożnych finansują gros wpływów budżetowych.
Gdyby wprowadzenie podatku liniowego miało na celu zwiększyć obciążenia podatkowe ludności lub utrzymać je na obecnym, "przygniatającym" poziomie, bez zahamowania rozrostu biurokracji - operacja taka wydaje się wątpliwa. Według różnych szacunków ekonomistów i polityków, wywodzących się spoza postkomunistycznego establishmentu, odczuwalne efekty dałby dla ożywienia gospodarki i zmniejszenia bezrobocia podatek liniowy ustalony w granicach 12-15%. Nie wydaje się jednak, by takie naprawdę poważne propozycje był w stanie zaakceptować obecny, lewicowy układ rządzący, przyzwyczajony do drobiazgowej regulacji i biurokratycznego, ręcznego sterowania gospodarką, w dodatku tak pazerny na "wesołe posady" i "ciepłe synekury", tworzone z pieniędzy ciężko pracujących obywateli...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

o. Józef Augustyn SJ: zakaz spowiedzi dzieci ma charakter ideologiczny, a nie naukowy

2025-03-18 11:11

[ TEMATY ]

nauka

zakaz

ideologia

spowiedź dzieci

episkopat.pl

O tym, jak ważna jest praktyka spowiedzi dla właściwego rozwoju moralnego dziecka i nastolatka przekonuje o. Józef Augustyn SJ, rekolekcjonista, kierownik duchowy, członek rady naukowej Centrum Ochrony Dziecka. O. Augustyn odnosząc się do pojawiających się w przestrzeni publicznej postulatów zakazu spowiedzi dzieci zwraca uwagę, że nie mają one charakteru naukowego czy egzystencjalnego a wyłącznie ideologiczny. - Ćwiczenie się dziecka we wrażliwości moralnej jest tak samo konieczne, jak trening we wszystkich innych dziedzinach dziecięcej egzystencji - podkreśla jezuita.

Publikujemy tekst o. Józefa Augustyna, będący fragmentem książki nt. sakramentu pojednania:
CZYTAJ DALEJ

Wiara i zaufanie Bogu to cechy osobowości św. Józefa

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Monika Książek

Św. Józef

Św. Józef

Rozważania do Ewangelii Mt 1, 16.18-21.24a.

Środa, 19 marca. Uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny
CZYTAJ DALEJ

To nie jest tylko prywatna tragedia

2025-03-19 07:10

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Kilka lat temu o „Pani Basi” było głośno, choć niewiele osób ją widziało na oczy. Tak ochrzczono postać w serialu satyrycznym, która odgrywała Barbarę Skrzypek, ówczesną dyrektor Biura Prezydialnego Prawa i Sprawiedliwości, jedną z najbardziej zaufanych współpracowników prezesa tego ugrupowania.

Po jakimś czasie jakość skeczy z „Ucha Prezesa” spadła, podobnie oglądalność i zapomnieliśmy o „Pani Basi”. Dziennikarze interesujący się polityką doskonale wiedzieli jednak kto to jest, bo była to kobieta – szara eminencja partii władzy. Jednocześnie cieszyła się szczerą sympatią tych wszystkich, którzy nieraz w oczekiwaniu na spotkanie z prezesem Kaczyńskim, rozmawiali z nią, a ona później umawiała spotkania, wszystko według niezwykłego porządku i przy wyjątkowej pamięci.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję